Gdy się ma przyjaciół w TVN CGFC
i na drugą można liczyć też stację, CGC
wtedy łatwiej jest walczyć z ciemnotą i złem
i w ogóle łatwiej wtedy mieć rację.
Natura intelektualisty FC
przekorna bywa, ale częściej ostrożna - GC
powstają śmiałe filmy i listy
dokładnie wtedy, gdy już tworzyć je można.
Ach co to za władza, co to za władza, FCFC
w imię Ojca i Syna, kysz, kysz! FCG
Jedną rękę z rozmachem podnosi na krzyż, CGCF
drugą po cichu do kieszeni mi wsadza. CGC
Kilometry autostrad od Bałtyku do Tatr,
tylko nikt ich jeszcze nie widział.
Za to wszyscy zobaczą, gdy podniesie się VAT
co to znaczy po polsku „survival".
Trudną sztukę przetrwania w kryzysie
we krwi mamy, jak mówią złośliwi.
Dżem z Biedronki wszak masz emerycie,
rząd jak zwykle się jakoś wyżywi...
Ach co to za władza, co to za władza...
Oszczędnościom ma służyć podatkowy klin
lecz jak ludziom wyjaśnić zdumionym
zatrudnienie w urzędach, od ministerstw do gmin
tych czterdziestu tysięcy znajomych?
Tak się tworzy wsparcie biznesu!
Nic o tym nie wie, kto nie był ni razu
dla omówienia swych interesów
na ustronnym, wiejskim cmentarzu.
Ach co to za władza, co to za władza...
Czasem mam uczucie deja vu,
powraca widok znany od dziecka -
aktyw z transparentami z kogo trzeba drwi
i kwitnie przyjaźń polsko-radziecka.
Zajadły furiat, żałosny kabotyn
kosztem nieszczęścia ludzkiego się bawią,
gejzerem żółci, grubiańskim rechotem
to co dla innych ważne -- splugawią.
Ach co to za władza, co to za władza...
Ile jeszcze to potrwa, nie odpowiem dziś,
lecz na koniec taką radę wywiodę:
patrz przytomnie dokoła, nie trać wiary i MYŚL!
(chociaż z mózgu chcą zrobić ci wodę).
Woda ma to do siebie, że spływa -
że cytatem się znanym posłużę.
Każda klęska przemija, choć bywa,
że poczekać trzeba trochę dłużej...
Ach co to za władza, co to za władza...