Zwracam się z serdeczną prośbą do włąścicieli Fitness klubów w naszym mieście- pomyślcie o sporej grupie kobiet,które chętnie rozruszałyby swoje mięśnie,pozbyły się kilku fałdek i poprawiły kondycję,ale nie mogą pójść na zajęcia-bo co z dziećmi? Czy nie można by choć na próbę utworzyć grupę,gdzie oprócz kobietek na sali mogłyby przebywać dzieci ( myślę o takich 2-6 letnich- to wszystko do dogrania) .Dzieciaki może trochę by ćwiczyły ,trochę siedziały-ale byłyby pod okiem swoich mam. Ja wiem,że na Słoneczku można zostawić dzieci w Krainie zabaw-ale takiego 2-3 latka chyba żadna mama nie zostawi z czystym sumieniem 2 razy w tygodniu,żeby sama mogła poćwiczyć....
A Wy dziewczyny co o tym myślicie?
A ja bym chciała jakieś fajne zajęcia taneczne, albo taniec połączony z ćwiczeniami np. Zumbę, a jak juz sie nie da to chociaż jakas salsę solo, bo jak dla mnie areobik, step sa za nudne.
Super pomysł-też o tym myślałam- wszystko jednao czy aerobik, step, salsa- byleby się poruszać.I z synkiem to bym dała radę!!!!!
Już widzę tą bandę rozwrzeszczanych dzieciaków i ćwiczenia przy tym! Byłby tylko płacz,podcieranie nosów,rozdzielanie bijących się dzieci...wszystko tylko nie ćwiczenia!
Dlatego mam wrażenie ,że tylko mamy to wytrzymają-więc dla samych mam z dziećmi OK, a jak jakaś mama chce i może chodzić sama-też OK.Niektóre dzieci nadają się do takich eksperymentów-ja już się zapisuję- + dwie córki!
Nie przejdzie na słonku z tego co pamietam juz dawno próbowali
Musiałaby być specjalna osoba do pilnowania dzieciaków i raczej w osobnej sali. Uważam , że aby ćwiczenia były skuteczne to nie można ich co chwilę przerywać a tak by niestety było , gdyby dzieci przebywały na sali z ćwiczącymi mamami. Chyba każda mama wie , jak ruchliwy potrafi być dwu- czy trzylatek a co dopiero kilkoro...
Ale 4. czy 5- latek już trochę mądrzejszy-moje chłopaki to by pewnie ze mną ćwiczyli!
Jakby była osobna sala i osobna osoba do pilnowania to byłoby tak dwa razy drożej. No ale faktycznie nie każdy ma z kim dziecko zostawić.
Jam mam 3-latka ale na ćwiczenia mogę chodzić sama wieczorami, syn zostanie z tatą. Cóż z tego jak areobik i step mnie nie kręci straszna nuda, normalnie nie mogę przestać ziewać. Jest tyle nowych form fitnessu, zajeć na trapezach nie proponuję, choć jak dla mnie byłby super, ale jest lap dance, pole dance wspomniana zumba, albo chociaż zwykły taniec na który moznaby przyjść w pojedynkę bez partnera.
Trochę wam się mamy w główce pokręciło fitness i zabawa dla dzieci razem -szaleństwo,a jeśli mówisz ,że step i aerobik to nudy to może jesteś bez koordynacji ruchowe.
A co jest ciekawego we wchodzeniu na step i schodzeniu? Ćwiczyłam taniec jak mieszkałam w Krakowie i jakoś miałam świetna formę, nie wydaje mi się, ze to jakaś fanaberia.
A co tu jest pokręconego? W wielu miastach podobne zajęcia funkcjonują. I co ma wspólnego koordynacja ruchowa z nudą?
SZ.P.MOKOSEK proszę o kontakt 509422330 lub jkjg@vp.pl coś pomyślimy
Ja też chcę! Z dzieciakami!!!
A jakby utworzyć grupę dla mam i dzieci -takich ,które umieją już skupić się i ćwiczyć i nie wymagają opieki?Forma ruchowa dowolna. Co o tym myślicie mamuśki?