Mamy tu na Janiku problem z motoparalotniarzami. W zasadzie codziennie latają na naszymi domami. Halas i obawa ze to kiedyś spadnie na ktorys dom sklania nas do zastopowania tego sportu. Macie konstruktywne pomysły? Policja jest codziennie ale nie może sobie z nimi poradzić
Ludzie, wam to chyba przydałyby się katiusze za chałupą. Może by was otrzeźwiło.
Mir domowy to mi zakłóca tvpis jak przypadkowo przełączę kanał
21:53 to pierd.. nij łbem w ściane i kanał ci się zmieni na te słuszną zagraniczną.
A może tak do lekarza?
Ludzie czy nie za bardzo wam odpier...... Wszystko źle ,nie dobrze, przeszkadza ....
To weź go TY. Niech Ci buczy tym dziadostwem pół niedzieli.
Dokładnie,to chyba ludzie bardzo sfrustowani życiem tak reagują.
Zakłócanie miru domowego w domku jednorodzinnym, to chyba musiałby Ci wtargnąć na podwórko, jak sobie wykupisz przestrzen powietrza nad całym Janikiem wtedy zabronisz im latać, na Sienkiewicza też latają, trochę wyżej jak dachy blokow
Ja się cieszę że są tacy którzy latają nade mną i że mogę ich podziwiać!
Robisz sobie jakieś jaja?
Skoro nie łamią prawa to proszę zaprosić tych fascynatów lotnictwa do siebie. Niech startują 4 - 5 szt 7 dni w tygodniu 100 metrów od twojego domu. Bo tu tak jest.
Startują zaraz obok domów, przekraczaja limity hałasu, smrodzą silnikami.
Może oprócz słów posługujmy się artykułami prawa, żeby mieć się czym podeprzeć. Konkret musi być.
Bo na razie to jak widły i Shrek.
Każdy mieszka w jakimś otoczeniu, które na niego wpływa. Jeśli nie potrafisz udowodnić łamania prawa, to oznacza, że nie masz argumentu. Tak uważam.
oczywiście, że są przepisy, które paralotniarze łamią nagminnie, min. ten o wysokości przelotu nad osiedlami ludzkimi, w zależności od liczby mieszkańców... Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę...
Jaki jest limit hałasu, jak i czym ten hałas mierzysz i przeliczasz, że wyszło przekroczenie limitu? Masz jakieś fakty, obliczenia na poparcie swoich słów?