Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

Ilość postów: 22 | Odsłon: 3752 | Najnowszy post
  • mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

    Dzień dobry

    Miałem nic nie paplać i grzecznie przejść do wszystkiego jak to mówią na porządku dziennym. Może jednak od początku.

    Jestem emerytem co prawda od niedawna ale kartę seniora mam i siwą głowę też , do lipca tego roku nie byłem przypisany do żadnej przychodni rodzinnej na terenie Polski . Tak się złożyło, że tabletka od bólu głowy wystarczała ,żeby choroby gdzieś ulatywały.

    Jednak kiedyś szczęście się kończy i wylądowałem w kwietniu na SORZE. Lekarz jak się okazało przyjezdny mnie zaopatrzył i wróciłem do domu.

    Nie byłem zadowolony bo lekarz wykonał swoją robotę dla mnie nie do końca szczęśliwie ale zostawmy ten watek lekarz nie był z Ostrowca jak to mówię był na gościnnych występach robił co miał niby zrobić i poszedł sobie był niegrzeczny także fajnie ,że sobie poszedł.

    Nie miałem dobrego zdania o opiece w Ostrowcu Świętokrzyskim i jak trafiłem drugi raz już w lipcu na oddział wewnętrzny nr1 to raczej z mieszanymi uczuciami. Mój stan zdrowia był do niczego można powiedzieć ,że nie dużo brakowało, żeby ten post w ogóle nie powstał.

    W ciągu pierwszych trzech dni w szpitalu a były to piątek, sobota i niedziela dorowadzono mój organizm do stanu normalnego. Latało koło mnie 4 lekarzy i pielęgniarki . Następne dnie to badania i szukanie przyczyn mojego pobytu w Szpitalu byłem ponad tydzień oczywiście znaleziono przyczynę . Zostały wykonane wszystkie badania dostawałem coraz większych oczu ja widziałem zaangażowanie lekarzy oraz personelu w tym Szpitalu.

    Nie wiem jak jest na innych oddziałach i w sumie mało mnie to interesuje bo nie mam ochoty sprawdzać ale ten post kieruję do wszystkich niezadowolonych ,upierdliwych i wrednych pacjentów i tych co powtarząją jakieś zasłyszane bzdury. Pewnie ,że Szpital w Ostrowcu Świętokrzyskim to nie jest doinwestowane Centrum Medyczne w Warszawie i przydałaby się wentylacja w ubikacjach ale co to ma wspólnego z tym jak traktowany jest pacjent.

    Krótko. Dziękuje lekarzom za uratowanie mojego życia oraz całemu personelowi za zaangażowanie oraz życzę normalnych pacjentów .

    Pozdr serdecznie

    ps. Nie byłem sam na sali i wszyscy byli traktowani tak samo

    krzys
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

      Zgadzam się. Potwierdzam , też tam leżałem. Lekarze super, pielęgniarki również. Nie można złego słowa powiedzieć, wszystkie badania potrzebne wykonane z zaangażowaniem. Podejście lekarzy do pacjentów z empatią i kulturą, znajdywali czas na rozmowę z pacjentem i wyjaśnienie różnych spraw zdrowotnych. Oby na innych oddziałach też tak było. Pozdrawiam wewnętrzny nr 1, życzę dużo siły i sukcesów zawodowych- owocnej pomocy pacjentom w rekonwalescencji. Bardzo dziękuję za opiekę.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

        Potwierdzam

        Pani ordynator i inni Ok

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 5

        Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

        Po zmianie dyrektora duża zmiana na lepsze.Oby tak dalej.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

          Owszem,nie wolno wszystkich wrzucać do jednego worka. Są w naszym szpitalu i tacy lekarze i pielęgniarki o których Pan pisze. Ja leżałem na przeciwko i niestety mam całkiem odmienne zdanie. Z autopsji nie ze słyszenia. Dodam bo to chyba ważne, nie jestem upierdliwy, ani wredny, a już na pewno nie roszczeniowy. Pozdrawiam serdecznie.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

            Proszę napisać na czym polega to całkiem odmienne zdanie.

            krzys
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

          Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

          Co ma wspolnego dyrektor z opieką na oddziale????

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

        Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

        co do kardiologii nie był bym takim optymistą...

        kost
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

      Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

      Zgoda w 100%. Potwierdzam to samo. Leżałem na oddziale laryngologii. Zaangażowanie i profesjonalizm lekarzy i pielęgniarek też mnie miło zaskoczył.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

        A na wewnętrznym drugim nic nie zaskakuje.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 9

        Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

        Ale czy łaskę robią? Płacimy im za to i to wcale nie mało.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

          Laske mogą ci zrobic na urologii, tylko powiedz ze napisales tego posta....napewno tego nie zapomnisz

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

            Ja po zejściu z 2 piętra miałem czarna dłoń od poręczy. Reszta szpitala też nie zachwyca jeśli chodzi o czystosc.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

              a sprawdzałeś jaką miałeś kiedy wchodziłeś do Szpitala

              krzys
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 18

              Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

              Trochę się pogubiłem po przeczytaniu tych postów dotyczących laski i łaski , czy to znaczy że bez łaski będą robić laski nic a nic nie rozumiem ja chodzę jeszcze bez to po co mi ta laska.

              krzys
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 20

              Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

              to dobry znak, znaczy się że węgiel jest i kotłownia działa

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

                Skąd wzięli wyngiel?

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

            Odp.: mój pobyt w Szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim

            Naucz się czytać i pisać a później się udzielaj…

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
WarszawaRemont.com
Branża: Remonty
Dodaj firmę