Chyba nie pomyliłem wyniku.
Jak są liczone wymiki czy jeżeli ktoś miał zawał, a przypadkiem stwierdzili COVID-19 to zaliczają go do zawałowców czy covidowców
To teraz trzeba porównać ile osób zmarło na nowotwory w Polsce poprzez żarcie soli drogowej, palenie wysypisk, mycie domestosem wędlin, malowanie wędzonek i innych tego typu zabiegów.
Twój nick autorze jest adekwatny do Twojej inteligencji. Nie wypowiadaj się o tematach których nie masz pojęcia
To może ty się wykaż ignorancie... Tak łatwo kogoś mądrzejszego od siebie krytykować?
Gość 11:59 bardzo dobrze pisze. ForumowyIdiota próbuje uchodzić za alfę i omegę a jest zwykłym trollem. Nie ma pojęcia o czym pisze. Jak ktoś z jego bliskich umrze przez wirusa, chociaż mając inne choroby mógłby z nimi żyć to zrozumie.
I tak umrze prędzej czy później. Ja tam nie odniosłem wrażenie, że próbuje uchodzić za jakąś alfę i omegę. To wy cały czas wyskakujecie z jakąś "inteligencją" i oskarżacie wszystkich, którzy mają inny pogląd na sytuację o jej brak. Co tylko dowodzi, że sami macie z nią problemy. A jak ktoś inny z jego bliskich umrze z głodu albo samobójstwa poprzez zadłużenie wynikające ze "stojącej" gospodarki to już się nie liczy? Co tutaj rozumieć. Masz w sumie tylko dwie opcje. Zatrzymać wszystko i nie wiadomo czy później z tego da podnieś i obudzić w takim świecie jaki widziałeś do tej pory, czy podjąć ryzyko jak i tak zawsze w życiu podejmujesz wychodząc z domu, czy jadąc samochodem (podobne prawdopodobieństwo). Jak przemyślisz to, to zrozumiesz. Jak się boisz o bliskich to ich odizoluj, a ty idź na front. Tak robiono na każdej wojnie, powstaniu itp.
Czyli według Ciebie 14:02 najlepiej skoczyć z mostu a chorych w ogóle nie leczyć na żadne choroby bo i tak prędzej, czy później umrą ? Piękne podejście, naprawdę.
Podejście można mieć różne. Nie ma idealnego. Czyli według Ciebie 15:33 najlepiej jest trzymać kogoś przy życiu za wszelką cenę mimo, że codziennie niesamowicie cierpi i budzi się ze łzami w oczach od bólu? Sam błaga, żeby to się zakończyło. I czy w takim wypadku trzeba mu zakazać właśnego wyboru? Piękne podejście, naprawdę.
Co masz na myśli pisząc słowo "wy" ? Przecież to forumowyidiota zakłada co drugi wątek na tym forum, trollując i pisząc bzdury.
"wy" to właśnie są te komentarze zarzucającego zawsze komuś brak "inteligencji", jakby sami mieli jej nadmiar.
Pamiętacie przewidywania ,które mówiły o zjawisku ignorowania zaleceń samoizolacji .
Rygor i poczucie bezradności powodują iż społeczeństwa zaczynaja się buntować pomimo realnego Niebezpieczeństwa .
Zaczynamy wątpić w istnienie wirusa .
Porównujemy z liczbami śmierci z innych lat czy chorób
Szukamy w ten sposób usprawiedliwienia na własne irracjonalne działania
Sam doświadczam tego samego .
Uświadomić musimy sobie ze
Dlatego nie widzimy ciał na chodnikach ,ciągłych sygnałów karetek , bo się izolujemy ,bo przestrzegamy regulacji - bez względu jak bardzo irracjonalne one są
Włosi i Amerykanie zlekceważyli zagrożenie
Maja teraz to co maja .
Uk wprowadziło zakazy tydzień po Polsce
Porównajcie te liczby
Pozdrawiam
Żeby porównać liczby muszą być prowadzone właściwie statystyki, a nie wybiórczo, bez tekstów typu "zagubiliśmy prawdziwe dodatnie wyniki, w ogromnej rzeszy fałszywych dodatnich" jak to rzekł Łukaszek.
Wyjaśnij nam twoje rozumienie inteligencji i jaki jej rodzaj masz na myśli, bo skoro posługujesz się takim terminem to zapewne znasz go na wylot. Proszę bardzo, udowodnij swoje oskarżenia.
ForumowyIdioto, nie znasz się więc nie pisz. Wirus przyczynia się do śmierci osób, które w normalnych warunkach mogłyby jeszcze żyć. To nie jest tak, że umiera się na samego wirusa ale jest on przyczyną innych powikłań. Tak, czy inaczej zabija.
12:20 rzeczy związane z medycyna zostawcie naukowcom i lekarzom. Nie wierzcie ludziom, którzy was buntuja, że wirusa nie ma, że 5g i inne bzdury. Nie wierzcie tym ludziom. Jeśli dana osoba wątpi w istnienie wirusa niech zostanie wolontariuszem w szpitalu zakaznym, to rozwieje swoje wątpliwości. Poza tym ludzie, którzy w internecie wyglaszaja swoje pseudo mądrości zwykle to ludzie, którzy w realnym życiu są szarym cichymi myszkami, a ich teorie nie mają szans z merytoryczna dyskusja, internet to ich świat, jedyny gdzie ktoś ich słucha albo prowadzą dyskusje sami ze sobą.
Po drugie o statystykach to można mówić i je analizować ale dopiero wtedy gdy pandemia się skończy. Jest przecież różnica w śmiertelności poszczególnych krajów itp. Na razie to trzeba zachowywać wszystkie środki ostrożności, aby nie było u nas tragedii, powinniśmy dbać o swoje podwórko.
Kiedyś chciałem zostawić swoje zdrowie w rękach lekarzy i dobrze, że w porę się ocknąłem, bo bym teraz był wrakiem człowieka jadącym całe życie na lekach. Jeśli o mnie chodzi to uważam, że 80% lekarzy się nie nadaje do tego zawodu i każdy takim mógłby zostać. Jeśli chodzi o naukowców to też uważam, że 70% z nich nigdy nic odkrywczego nie odkryje i nie zgłębi. A mówię to jako osoba, która pracowała przez 2 lata jako "naukowiec" z doktorami, profesorami. Także nie przekonały mnie w ogóle twoje argumenty.
Jeśli miałeś kiedykolwiek do czynienia ze statystyką to wiesz jak bardzo można to fałszować i naciągać.
Jak się w tym wszystkim odnaleźć zatem? Jeśli masz dobrą dedukcję, intuicję i odpowiedni zasób wiedzy to sam wiesz co jest prawdą, a co fikcją. Samo 5G ma więcej pytań niż odpowiedz jeśli chodzi o wpływ. Czy to bzdura? może dla kogoś kto nie siedzi w biomedycynie, bo to tak jakby powiedzieć, że niesłyszalny dźwięk i jego wpływ na człowieka nie ma dla niego znaczenia. Błąd! bo ma. Tyle, że jest na tyle zbadany (bo był czas na to), że masz odpowiednie regulacje. Być może wszystkie te "bez znaczenia" wpływy wyjdą za naście, dziesiąt lat tak jak teraz zaczynają wychodzić elementy z tzw. "produkcją" żywności na środkach chemicznym, którą rozpoczęto w lata 60-70 (zależy od regionu świata).
https://youtu.be/d3ykgqBbCk4?t=7m10s
ale polecam całość