Pamiętam jak w czasach PRLu zmuszano ludzi do pochodów.
Dlatego nie cierpię tego "święta".
Dla mnie 1 maja to święto totalitarnego komunizmu i nie chcę mieć nic wspólnego z towarzyszami.
Dla mnie 1 maja powinien być normalnym dniem pracy.
Prawdziwe Święto jest 3 maja w kolejne rocznicę uchwalenia Konstytucji.
Bolszewickie sabaty 1 maja mnie nie interesują.
Amen.
Ja tam miło wspominam pochody. Ten z 1986 roku też. Dzień wcześniej staliśmy w ogromnej kolejce po płyn Lugola, było gwarno i wesoło. Pierwszego maja pochód a później jak zwykle były występy w Rynku i w Parku. Teraz poszedłem na spacer po południu - miasto wymarłe. Nikt mi nie powie że teraz jest lepiej.
Coraz lepsze kalambury tworzysz, ale jak zawsze z tym samym moralem. Wiosna, Panie sierzancie, wiosna.
Ale debile się tu wypowiadają ,ale to Ostrowiec to nic dziwnego
Coraz lepsze "kalambury" tworzysz, ale jak zawsze z tym samym moralem.
Wiosna, Panie Wykluczony, wiosna.
Kolejny klonik sie Wykluczyl?
i pismen vel aaron bałwann
13.13 twoja stara pewnie juz piecze placki, komunistyczne kuchty tak robią
Czyli tradycyjnie. Tylko po co taka tradycja?
Tudzież stare komunistki wymalowane czerwoną szminką
Nie.
Było niewielkie zgromadzenie na rynku, wieńce.
Przemawiał J.G.