Już dziś TVP 1 rozpoczęła obchody tego patriotycznego święta filmami dokumentalnymi o bohaterach: generale Emilu Fieldorfie ps. "NIL", rotmistrzu Witoldzie Pileckim, Danucie Siedzikównie ps. "Inka".
W naszym mieście też są plakaty z informacją o obchodach.
Szczególnie powinniśmy zadbać, aby w nich uczestniczyła młodzież. Wiedza i pamięć o historii i jej bohaterach to dbałość naszą tożsamość, a dbałość o tożsamość to dbałość o przyszłość narodu.
Żołnierze wyklęci walczyli i ginęli w imię wartości: BÓG HONOR OJCZYZNA.
W grypsie do sióstr Mikołajewskich z Gdańska, krótko przed śmiercią, „Inka” napisała: Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się, jak trzeba. Po śmierci rodziców babcia była jej szczególnie bliska, opiekowała się jej siostrami: Wiesią i Irenką..."
Prokurator Witold Gatner moment ten opisał następująco: „Byłem zdenerwowany, napięty. Czułem, że trzęsą mi się nogi. Skazany patrzył mi cały czas w oczy. Stał wyprostowany. Nikt go nie podtrzymywał. Po odczytaniu dokumentów zapytałem skazanego, czy ma jakieś życzenie. Na to odpowiedział: «Proszę powiadomić rodzinę». Oświadczyłem, że rodzina będzie powiadomiona. Zapytałem ponownie, czy jeszcze ma jakieś życzenia. Odpowiedział, że nie. Wówczas powiedziałem: «Zarządzam wykonanie wyroku». Kat i jeden ze strażników zbliżyli się (...). Postawę skazanego określiłbym jako godną. Sprawiał wrażenie bardzo twardego człowieka. Można było wprost podziwiać opanowanie w obliczu tak dramatycznego wydarzenia
Został aresztowany 8 maja 1947 prawdopodobnie w mieszkaniu Heleny i Makarego Sieradzkich przy ulicy Pańskiej, do którego przyszedł, nie wiedząc o aresztowaniu jego właścicieli dzień wcześniej i utworzonym tam „kotle”[19][20]. W areszcie był torturowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, m.in. przez jednego z najokrutniejszych śledczych Eugeniusza Chimczaka[21]. W trakcie ostatniego, jak się później okazało, widzenia z żoną, wyznał jej w tym kontekście: Oświęcim to była igraszka
W imię tych samych ideałów mordowali cywilów i grabili.
Nie przesadzajcie z tym wychwalaniem.
To nic, że ten "cywil" współpracował z Sowietami przeciw Polsce, prawda?
Czyli jeżeli myślał inaczej niż oni...kulka ? Wpadamy z skrajności w skrajność. Ot Polska.
Współpracę z sowietami, którzy dążyli do zabicia poczucia polskości nazywasz "myśleniem inaczej niż oni"? Myśleć inaczej to znaczy nie zgadzać się w poglądach, ale współpracę z kimś, kto dąży do wyniszczenia Twojego narodu należy nazwać zdradą...
Gość 13:30 Ci, którzy kolaborowali z Niemcami, wydawali Polaków i Żydów, też "tylko myśleli inaczej", np że "Żydzi to nie ludzie", albo, że "po co być bohaterem, jak będąc gnojem można żyć bezpieczniej". Za kolaborację groziła kara śmierci. Też niepotrzebna "skrajność"?
Zazdroszczę pewności w usprawiedliwianiu mordowania w imię idei, chociaż nie. Ja sie tego boje. Co ciekawe ów niezłomni nie byli tacy "niezłomni" jeżeli chodzi o współpracę z Niemcami. Przeciez na Brygadzie Świętokrzyskiej ciążą takie zarzuty. Ale moment, robili to przeciez w imię walki z Sowietami:-) Oj łatwo sie pogubić w tej niezlomnosci. Ale mity zawsze były potrzebne i zawsze będą. Najwyraźniej teraz młodzieży potrzeba mitu Żołnierzy Wyklętych. Szkoda tylko, że do jednego worka wrzuca sie żołnierzy faktycznie bohaterskich i tych którzy nie zasługują na pamięć jak chociaż "Bury". I jeszcze to dziwaczne gloryfikowanie NSZ i równanie go w zasługach z AK.
Współprace? Czasowy pakt o nieagresji nazywasz współpracą? Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz koncentracyjny w Holiszowie co jest jedynym przykładem, aby oddział partyzancki wyzwolił jakikolwiek niemiecki obóz. Ponadto to do NSZ należy zlikwidowanie generała Kurta Rennera, który był NAJWYŻSZYM RANGĄ NIEMIECKIM GENERAŁEM ZLIKWIDOWANYM PRZEZ PODZIEMNE ARMIE SPOŚRÓD WSZYSTKICH KRAJÓW podczas II wś. Taka o to "współpraca"....
"Cywil" współpracował z Sowietami jest beee ale Brygada Świętokrzyską mająca "pakt o nieagresji" z armia państwa ktore najechało nasz kraj i rozpoczęło wojnę jest cacy? Oj kiepsko ta argumentacja wygląda. Cywila trzeba było odstrzelić, a Brygadę Świętokrzyską gloryfikować? Wybacz nie przemawia to do mnie. Kiepska partyzantka z tej Brygady.
Dziwna rozmowa skoro dla Ciebie tożsamym jest sprzedawania informacji do wroga, które przyczyniają się do represji i śmierci wielu ludzi z czasowymi, notabene lokalnymi zawieszeniami broni, które pomogło uchronić setki polskich żołnierzy. Bez tej jak Ty to określiłeś "współpracy" nie byłoby Holiszowa (bynajmniej jeszcze nie wtedy).
Przypominam Ci również, że wojnę rozpoczęły dwa kraje, mieliśmy dwóch wrogów, a w momencie marszu brygady na zachód było wiadomo, że wkrótce zostanie już tylko jeden. Działania Brygady były po prostu zdroworozsądkowe.
Nie ma sensu, abyś upierał się przy swoim zdaniu w obliczu tak wielu źródeł na temat tamtych wydarzeń. Wystarczy trochę poczytać.
Zdroworozsądkowa współpraca z Niemcami. Jestem pod wrażeniem
A to przepraszam... Co zrobili sowieci 19 września 1939? Przyjechali na kawę i pączki? Oni nie najechali naszego kraju? Więc czemu nazywa się to agresją ZSRR na Polskę, a nie np. aktem przyjaźni polsko-sowieckiej? Czy to Niemcy po zakończeniu wojny zagarnęły sobie Polskę jako swoją republikę? Czy NKWD to były oddziały armii niemieckiej czy sowieckiej?
Widzę, że niektórzy mają wyraźne braki w wiedzy na temat historii, zwłaszcza tej historii okresu I i II wojny światowej...
chyba 17 września...
Nie ma to jak wytykać błąd, który wziął się tylko i wyłącznie z szybkiego pisania na klawiaturze... :)
Nie masz wrażenia że to zachodnie państwa dla swojego spokoju wepchnęły nas w łapy Sowietów.