A czym zajmowały się NSZ na Podlasiu jak nie bandyterką, a nawet IPN potwierdza, że czyny te nosiły znamiona ludobójstwa. Trzeba mówić o chwalebnych czynach i postaciach, ale nie wybielać i w naiwny sposób tłumaczyć zbrodnie.
Ja z Kodem nie mam nic wspólnego, a tu wszystkich którzy mają inne zdanie nazywasz komunistami, czerwonymi bandyta i kodowcami.
Tak mówicie, że komuniści to takie zło i tak potępia AK i znowu mijacie się z prawdą. Na wycieczce śladami Ponurego byliśmy w roku 1984 lub 85 to raczej były czasy komuny i nikt nie zabronił nauczycielom zorganizować taką wyprawę czyli wynika z tego, że ci co się godnie zachowywali to i w komunie byli szanowni.
Panie Mruwa specjalisto od rubikonów i rozwiązywania zagadek a właściwie drogi Watsonie. Muszę cię rozczarować, bo poza harcerstwem nigdy nie należałem do żadnej organizacji czy związku, poza krótkim epizodem związków zawodowych, no chyba że małżeński się liczy to tu mnie masz. W stanach przed wojną i tuz po niej by kogoś zdyskredytować nazywano innych komunistami i widzę, że idziesz tą drogą nie mając argumentów. Co za chwalebne czyny dokonał ten żołnierz i jego koledzy z BŚ? tylko nie pisz, że wyzwolili obóz na koniec wojny bo się popłaczę, w podobnym czasie 600 Dywizja Piechoty Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej, pod dowództwem Siergieja Buniaczenki zrobiła rewoltę i w sile około 18 tysięcy żołnierzy nie pozwoliła wybić powstańców w Pradze. Czy to oznacza, że byli bohaterami? dla ciebie bohaterami są ludzie którzy zabili własnych dowódców, bo się nie zgadzali z ich rozkazami? to faktycznie takie heroiczne dokonanie? no i zapomniałbym o przypadkowym zabiciu generała niemieckiego, a żeby się nie wydało, że to NSZ to przypisywano to innym.
"Tymczasem komendant główny AK, gen. T. Komorowski, realizując umowę scaleniową, wyznaczył 2 maja 1944 r. według hierarchii funkcyjnej w KG NSZ płk. dypl. W. Świecińskiego na stanowisko swojego pełnomocnika ds. scalenia NSZ. Po jego natychmiastowej rezygnacji na powyższe stanowisko został mianowany 5 czerwca dotychczasowy zastępca płk. W Świecińskiego, ppłk Albin Walenty Rak ps. "Lesiński", który ją przyjął. W rezultacie rozłam w NSZ stał się faktem. Odtąd funkcjonowały dwie odrębne organizacje używające tej samej nazwy: NSZ-AK, które podporządkowały się AK oraz NSZ-ZJ, które zachowały niezależność organizacyjno-wojskową. Rozłam spowodował także dezintegrację Służby Cywilnej Narodu. Akcja scaleniowa trwała do końca lata 1944 r. i zakończyła się przejściem do AK większości żołnierzy dawnej NOW. Natomiast władze niezależnej NSZ postanowiły "zemścić się" na tych, którzy podporządkowali się umowie scaleniowej. Sąd Wojenny przy KG NSZ wydał wyrok śmierci na ppłk. A. W. Raka. 15 czerwca 1944 r. został on zatrzymany przez patrol NSZ i wymuszono na nim podpisanie rezygnacji ze stanowiska komendanta głównego NSZ-AK. Po wypuszczeniu na wolność, natychmiast odwołał on jednak wymuszone przyrzeczenie. Jednocześnie zostali zamordowani m.in. szef wywiadu w Komendzie Okręgu VIII Częstochowa NSZ-AK, kpt. Stanisław Żak ps. "Stach Częstochowski", szef Wydziału I Organizacyjnego sztabu KG NSZ-AK ppor. Władysław Pacholczyk, czy szef Wydziału II Wywiadowczego ppor. Wiktor Gostomski ps. "Nałęcz", "Hubert", "Witold". Komendant główny AK, gen. T. Komorowski, poinformował 12 czerwca 1944 r. naczelnego wodza o zerwaniu scalenia przez NSZ, przez co zostały one napiętnowane przez najwyższe władze wojskowe (gen. K. Sosnkowski) i cywilne (wicepremier Jan Kwapiński). "
Zaraz Mruwa Ci odpisze i wyzwie od komunistów może KODowców o albo zdrajców z pod znaku sierpa i młota. Prawda dla niego jest jedna i nikt nie przekona go, że jest inaczej.
Namiętnie w tym wątku wypowiadał się człowiek będący członkiem ostrowieckiego KOD. Mam to potwierdzone od innego członka tej organizacji. Nie docierały do niego żadne argumenty, a na koniec dyskusje sprowadził do wyzywania od faszystów. Nie muszę wspominać kto i kiedy stosował takie "argumenty".
Od komunistów nikogo nie wyzywałem, nawet jeżeli ktoś powtarzał komunistyczne slogany, bronił bandytów od Tadka Białego czy kałmuków, którzy wcześniej służyli w SS. Proszę nie kłamać.
" tylko nie pisz, że wyzwolili obóz na koniec wojny bo się popłaczę"- fakt co to za bohaterstwo i jak to nazwałeś "przypadkowo zabicie niemieckiego generała".
Nie sądziłem, że są ludzie, dla których takie coś nic nie znaczy.
"A czym zajmowały się NSZ na Podlasiu jak nie bandyterką, a nawet IPN potwierdza, że czyny te nosiły znamiona ludobójstwa."
Bury dostał 2xVM za spalenie białoruskich wsi? No właśnie, ale nawet nikt z Waszej dwójki nie zadał sobie trudu sprawdzić chociaż po łebkach jego życiorys, spłycając kilka lat walki do dwóch tygodni.
"Tak mówicie, że komuniści to takie zło i tak potępia AK i znowu mijacie się z prawdą. Na wycieczce śladami Ponurego byliśmy w roku 1984 lub 85 to raczej były czasy komuny i nikt nie zabronił nauczycielom zorganizować taką wyprawę czyli wynika z tego, że ci co się godnie zachowywali to i w komunie byli szanowni."
Ty tak na serio? Nie wiem czy mam teraz pisać o represjach na AKowcach i to co się działo w czasach stalinizmu? Po odwilżał oczywiście, że zmienił się sposób postrzegania AK, ale ograniczało się tylko do tych, którzy z komuną nie walczyli.W latach 60tych i 70tyc wielu byłych żołnierzy zaczęło spisywać i wydawać swoje wspomnienia, oczywiście były one mniej lub bardziej cenzurowane.
Mruwa...po raz kolejny jesteś w błędzie i świadomie bądz nie...wprowadzasz ludzi w błąd.
Ow kodziarz jak go nazwałeś rozmowę z Tobą zakończył zdaniem:
....Powtorzę jeszcze raz.Cieszę się , że w sposob kulturalny możemy rozmawiać o tych bardzo zawiłych meandrach historii Polski...
Chcesz dalej wybielać nsz onr , rób to.
Czy ktoś rozsądny w to uwierzy?
Wątpię.
Pamiętajcie też o ofiarach tych ;;;wyklętych ;; w SWIETOKRZYSKIM było ich setki..W Polsce jeszcze więcej.
Ja od początku nie chciałem abyście mi wierzyli na słowo. Tylko odsyłałem do literatury przedmiotu i dzieliłem się swoją wiedzą. Ale do pewnego momentu, gdy dyskusja zeszła na obrażanie, między innymi takich ludzi jak kapitan Turski. Tu granice zostały przekroczone.
NSZ-ZJ nie trzeba bronić, no chyba że jedynie przed oszczerstwami.
Te twoje źródła są pod jedną teorię. Historia jest bardzo skomplikowana i większość społeczeństwa rozumie, że czasy były ciężkie i miały wiele chwalebnych czynów, ale i były czyny straszne. I Mruwa o tym wie. Teraz pomyśl o czym myśleli zwykli obywatele Ostrowca gdy widzieli żołnierzy NSZ bratających się z gestapowcami.
Tylko, że żadnego bratania nie było. Lokalne porozumienia, które przyniosły tylko dobre rzeczy. Nawet władze stalinowskiej "Polski" nie były w stanie znaleźć, ani nawet wyprodukować dowodów na kolaboracja NSZ z Niemcami. No, oczywiście inaczej sprawa się miała w propagandzie, ta mimo, że dogorywa, to nadal jest niekiedy widoczna.
"Lokalne porozumienia, które przyniosły tylko dobre rzeczy."
Chyba cię facet pogięło
Raporty dowodcowAK i Rządu Londynskiego też są wg. Ciebie manipulacją?
Dla Mruwa prawdziwe są tylko źródła wychwalajace żołnierzy wyklętych, a wszystko inne jest manipulacją.
Pisałem wielokrotnie co te lokalne porozumienia umożliwiły. Nie stała się żadna krzywda narodowi polskiemu we względu na tą jak Wy to nazywacie "kolaborację". No, ale wg niektórych sam fakt, że do takich rozmów dochodziło jest dla niektórych gorszące.
Ani raporty dowódców AK, ani Rządu Londyńskiego nie wskazują na żadną kolaborację, w myśl której miałaby być ona wymierzona w naród polski bądź suwerenność państwa polskiego. Nawet jednej walki NSZ nie stoczyło bratając się z Niemcami. Wielokrotnie prosiłem o dowód na kolaborację, jakiś chociaż jeden przykład, co takiego w myśl tych porozumień NSZ zrobiło niekorzystnie dla Polski. Od dwóch tygodni czekam na taki przykład. Historykom, nawet tym lewicowym nie udało się nic takiego znaleźć, ale skoro Wy jesteście taki pewni swojej tezy, to z pewnością coś wyszperacie.
Mruwa wspołpraca nsz z gestapo nie jest wg Ciebie kolaboracją?
Bycie agentem gestapo nie jest dla Ciebie kolaboracją?
Odmowienie podporządkowania się Rządowi Londyńskiemu i AK przez nsz onr nie jest zdradą?
Morderstwa dowodcow nsz ktorzy chcieli walczyć z hitlerowcami nie wymagaja potępienia i rozliczenia?
Wspolne wycofywanie się bś z wermachtem na zachod to nie zdrada?
Konczę już z Tobą dyskusję na ten temat...bo nie ma ona sensu.
Przeczytaj jeszcze raz raporty dowodcow AK , BCH, Rządu Londynskiego i wyciągnij odpowiednie wnioski.
Bo prawda wyłaniająca się z nich jest dla nsz onr prerazajaca.
ONR teraz też jest blisko z poglądami faszystowskimi. Wystarczy posłuchać co wykrzykiwali w Hajnówce. Robienie z ludobójcy bohatera to już lekka przesada. Brygada świętokrzyska bratając się z hitlerowcami skalała mundur polskiego żołnierza. Dopuszczała się grabieży i na to też są liczne zeznania świadków.