UB i NKWD stosowało tortury wobec żołnierzy NSZ i AK bardziej wyrafinowane niż czyniło to SS. Oprócz łamania nóg, wyrywano paznokcie, przekłuwano bębenki w uszach.
W taki sposób był torturowany i zamęczony porucznik Stanisław Grabda - BEM dowódca jednego z pododdziałów Brygady Świętokrzyskiej NSZ na kielecczyźnie. Po powieszeniu został włożony do worka i jak to określają historycy w nim zatłuczony i tak konał.
Prawda o tym bohaterze została zebrana i spisana przez profesora Zenona Markiewicza ps. "Pisarczyk", który był żołnierzem Grabdy.
" W trakcie trwającego prawie dwa i pół roku śledztwa był maltretowany do tego stopnia, że podczas procesu nie mógł stać o własnych siłach.
30 sierpnia 1952 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Kielcach skazał go za „zbrodnie hitlerowskie”, czyli działania przeciwko partyzantce komunistycznej, na podwójną karę śmierci. Został powieszony, a przed egzekucją nieludzko skatowany, 15 kwietnia 1953 r. w kieleckim więzieniu. Ciało złożono w nieznanym miejscu.
http://prawy.pl/9355-skatowany-przed-egzekucja-por-stanislaw-grabda-ps-bem/
p.s ja wiem gość_nieprzekonany i tak pozostanie przy swoim, ale on zapewne uczył się nie tej historii i w żadnym razie nie mam ambicji przekonywać go do zmiany poglądu.
gość nieprzekonany to albo był wyznawcą jedynego słusznego systemu, albo mamusia z tatusiem w pzpr kariery robili i mózg wyprali
Oczywiście gościu z 17:21 miliony ludzi ginęło w czasie wojny, ale im oddajemy hołd w każdą rocznicę, mają pomniki, groby, można zapalić znicz, o nich się mówi i pisze.
Różnica pomiędzy nimi a Żołnierzami Wyklętymi jest taka, że o tych drugich nie wolno było mówić w komunistycznej Polsce. Byli zamordowani przez UB czy NKWD i pochowani w nieznanych często do tej pory miejscach. Stąd w tych dniach mówimy i przypominamy o tych, których komuniści kazali wymazać z pamięci Polaków.
Ty nieprzekonany, przestań pisać bzdury. Wiesz jak wyglądało "układanie" się lewicujących grup z "wybawcą"? Wiesz co się stało w takich Nalibokach? Wiesz ilu ludzi zostało zamordowanych przez "wybawców" w więzieniach, lasach, przez wyroki "sądów", ile osób zostało normalnie odstrzelonych za samo podejrzenie przynależności do AK, NSZ, WiN, itd.? I ci, których się nie udało złapać mieli po prostu wyjść i się ujawnić? Po to, żeby zostać zamordowanym przez "nowy ład" w kraju? Przez nowego okupanta? Walczyli z kolejnym okupantem. Więc jakie mity? Wstydziłbyś się pisać takie bzdury, ale skoro czerwoną zarazę, która zgładziła tysiące istnień podpisujesz z wielkiej litery, to chyba rozumiem dlaczego jesteś "nieprzekonany".
Niektórych nawet oddanie własnego życia za Ojczyznę też nie przekonuje.
czy ci chłopi co brali ziemię z reformy rolnej byli sowickimi współpracownikami , chyba tak bo niejeden dostał kulkę w łeb od wyklętych ?
Gość 8:37 Podaj źródło tych informacji (publikacja autor data)
Dowodzony przez Romualda Rajsa ps. "Bury" oddział Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego do wsi Zaleszany wkroczył 29 stycznia 1946 roku.
"Bury" zwołał zebranie mieszkańców w jednym z domów, zamknął drzwi i budynek został podpalony. Partyzanci strzelali do uciekających. Zabito też tych, którzy nie chcieli iść na zebranie, jak rodzinę Niczyporuków - małżeństwo i troje dzieci. Nie poszli, bo byli biedni, wstyd im było tak bez butów. Gdy Grzegorz Leończuk uciekał ze swojego domu, został zastrzelony z dziećmi: 3-letnim i 6-miesięcznym. To samo spotkało Piotra Demianiuka, 16-letniego syna sołtysa, i jego znajomego z sąsiedniej wsi Aleksandra Zielinko. W podobny sposób wyglądały pogromy w Zaniach - zastrzelone i spalone 24 osoby, koło Puchał Starych - 30 mężczyzn, w Wólce Wygonowskiej - dwie osoby, w Szpakach zastrzelonych pięciu mężczyzn, spalone domy. 18-letnia Maria Pietruczuk ze Szpak nie dała się zgwałcić, strzelili jej w plecy. Widziała to jej koleżanka i już się przed gwałtem nie broniła. Były przypadki, gdy partyzanci "Burego" mimo jego rozkazu strzelali w powietrze, nie do ludzi. W filmie dokumentalnym Agnieszki Arnold "Bohater" z 2002 roku dawni towarzysze broni "Burego" mówili, że był "zarażony śmiercią", a nawet "sadystą".
gość 8:37 poczytaj kto mordował i grabił, a nie siejesz herezje i kłamstwa PRL na ten temat, w tym filmie masz publikacje i źródła na ten temat
Ten film powinien znaleźć się w szkołach jako lektura historii najnowszej w pigułce.
Bardzo dziękuję za link gościu z 21:03.
Ministerstwo Sprawiedliwości udostępniło piwnice swego budynku, w których przed laty mieścił się areszt śledczy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Szef resortu Zbigniew Ziobro, zanim wprowadził zwiedzających, złożył kwiaty przed tablicami upamiętniającymi Żołnierzy Wyklętych. Powiedział, że otwiera "lochy UB", by dziś tym bardziej szanować wolność i tych, którzy mieli odwagę stawić czoła hitlerowskiej a później komunistycznej opresji.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ziobro-udostepnil-zwiedzajacym-lochy-ub/hn0cf4
Tak to były straszne czasy. W imię idei Polak mordował Polaka. Podziękujmy za to sojusznikom którzy dwukrotnie Nas zdradzili... na początku wojny i po wojnie. Oby te czasy nigdy więcej się nie powtórzyły.
Film jak film, nic odkrywczego. Natura historyków tak już ma, że wybierają te fakty, które jak raz im pasują do tezy. Nie kłamią, jedynie nie wszystko mówią.
no i co z tego wynika wkleiłeś linka i tyle sam na niego wpadłeś czy skopiowałeś z innego forum.
"TOM", jak i inni kolaboranci otrzymał, za to wyrok śmierci zarówno w NSZ jak i AK. Nie wszyscy byli kryształowi ale było to ścigane przez NSZ.
Z Tomem to kpisz czy żartujesz,tam gdzie on był tam nie było problemu z Niemcami i razem z brygadą opuszczał Polskę.To wszystko co piszesz jest tak prawdziwe jak obecne rewelacje Jarka że Lechu był prawdziwym przywódcą Solidarności.
O widać ZBOWiD się odezwał na forum.Panowieeee to temat z marca a teraz jest Lipiec.Pobudka dziadki i babki -nie spać bo Was okradną.Czytać o co chodzi autorowi zagadnienia a nie jak ktoś piernie to Wy podskakujecie ,jak koty po rozgrzanej blasze.