Nie bardzo rozumiem, dlaczego pytali Jarosława czy chce być internowany i dlaczego został wypuszczony. Nie rozumiem, dlaczego przez to był w sytuacji gorszej niż internowani.
info za:
Po zapoznaniu się z treścią tego ważnego artykułu warto też przeczytać mnóstwo komentarzy na końcu (ponad 200).
W dniu 13 grudnia 1981roku akurat odbywałem zasadniczą służbę wojskową. Byłem na przepustce. Rankiem budzę się i widzę w telewizji twarz Wojciecha Jaruzelskiego. Nie słucham go i idę do kościoła ubrany w wyjściowy mundur naszej armii. Na mszy śpiewają Bogarodzicę. Wszystkie oczy skierowane są na mnie. Ludzie płaczą' . Muszę wracać do jednostki. Mama płacze i odprowadza mnie smutnym wzrokiem gdyż przeżyła wojnę. Dużo by jeszcze o tym pisać lecz nie wszystko byłoby tu wydrukowane.
a widzisz jakas roznice miedzy ostrowcem komunistycznym a dzisiejszym?
Wcześniej nie zauważyłem, a w treści artykułu (wpis z godz.21:55) jest jeszcze jeden artykuł - z prawej strony pod hasłem "zobacz również" - "Dlaczego nie internowano Kaczyńskiego. Odpowiedzią jest notatka SB z grudnia 1981r."
lepiej było spać do południa niż biegać z pałą i spełniać rozkazy komuchów (dobrze, że zabrali emeryturę tym komunistycznym kundlom)
Już niektórym oddają, a innym oddadzą później, to się tak bardzo nie ciesz.
Wielu siedziało, a ten geniusz spał w najlepsze.
Panie pośle Andrzeju Kryj czy popierał pan 13 grudnia stan wojenny ?
Widzę że wielu szczeniaków co się tutaj wypowiada nie czuje powagi sytuacji która wtedy była . Być może ich jeszcze nie było na świecie.
A ty już byłeś na świecie i co, też poczęstowano cię kawą i kazano iść do domu, bo powiedziałeś, że nie chcesz być internowany?
Była poważna sytuacja bo? ruskie stały z czołgami na granicy? jakoś Afgańczycy się nie bali ruskich i dali im solidny wpier... dzikusy w prześcieradłach skopali ruskim odwłoki a biedne polskie komuchy bez piśnięcia poszli bić swoich rodaków.
ZSRR już wtedy chylił się ku upadkowi i groźby potencjalnej interwencji armii czerwonej to zwykłe wymówki komunistycznych zbrodniarzy.
Historia zweryfikowała polskie społeczeństwo z tamtych lat:
- z jednej strony tchórzliwe kumunistyczne kundle, kacapskie popychadła
- z drugiej odważni działacze podziemia ryzykujący swoje życie, kariery, dobro rodziny
Troche wam wstyd ruskie pachołki, no nie?
Misiu, nie fałszuj historii. Rozpad ZSRR miał miejsce w grudniu 1991r. czyli 10 lat po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce. Właśnie jestem świeżo po lekturze książki "Gierek i jego czerwony dwór". Proponuje zapoznać się z faktami, a nie opowiadać bajek na dobranoc.
Przeczytałeś książkę ale nic nie zrozumiałeś. ZSRR nie rozpadł się z dnia na dzień. Lata 80 to była gra o to kto będzie u władzy. Komuchy z PZPR doskonale o tym wiedziały, bo czuły smród padliny z Moskwy. Celem SW było osłabienie Solidarności aby zmiękli i przystali na komusze reguły gry. Stało się dokładnie tak jak zaplanowali, podczas okrągłego stołu w 89.
W tym czasie pojawiła się jeszcze jedna grupa - lawirantów - działaczy S, którzy poszli na współpracę z komuchami.
Teraz wszystko jest klarowne i wiadomo kto jaki był i jest dalej. Jak to mówią - raz k.. zawsze k.. Dziekuje za uwage, milej nocy zycze.
Myślę, że śmiało możesz zacząć pisać bajki dla niegrzecznych dzieci, bo posługujesz się słownictwem rodem prosto z kryminału. I taki ktoś mówi mi, co ja zrozumiałem, a czego nie. Do czego to doszło, że patologia ocenia innych. Litości.
Dla Ciebie bajka, dla tych, którzy to przeżyli niezbyt miłe wspomnienia. Po wpisie nazywasz kogoś patologią, widocznie wyrosłeś w takim środowisku skoro jest Ci tak dobrze znane.
Jedni spali do południa i dziś udają bohaterów, a innym ten dzień zmienił życie na zawsze.