Tak Pan Prezydent powinien raz dziennie w tym miejscu wyrażać żal po około pół godziny. W niedzielę nie.
Ci co najgłošniej krzyczą o drzewach na Radwana zawsze chodzili do ADM u żeby im spóldzielnia powycinała drzewa przed klatkami, bo mają ciemno w mieszkaniach i robaki im wchodzą do domów.Hipokryci!
Zaraz zaraz, wierzby 50-letnie były daleko id klatek schodowych, ale drogowcom dziwnie przeszkadzały.
10.55
Nie chodzi o lokalizację, chodzi o,, zasadę". TKM - pokażemy.
O przepraszam. Kasztanów najbardziej żal Pani z Zygmuntówki. Kiedyś jej wycięto lipę, narzekała z 5 lat, a teraz kontynuuje z kasztanami. Tacy są ludzie. Nie chodzi o drzewa pomniki przyrody ale o,, sprawiedliwość".
Drzew szkoda, łyso jest i łyso będzie, bo drogowcy na Alei nic nie posadzą wzamian - wał i Kamienna im przeszkadza. To bzdura, bo jakieś kolumnowe drzewka mogliby w ramach rekompensaty zadadzić. Cóż, Aleja ciasna, muszą ją poszerzyć. Jednak usuwanie dorodnych drzew, bo ma być ścieżka rowerowa? Zakrawa to na kpinę.
11.21
,,Zakrawa to na kpinę.", pozornie tak ale, jest ścieżka będzie mniej aut, mniej aut czystsze powietrze. Zieleń można posadzić na wale ochronnym i za wałem, aż do samego lustra. Są fachowcy, zlecić i zaprojektują. Będzie, wizerunkowo, ekologicznie, funkcjonalnie i co jeszcze można zrobić. Trzeba chcieć a nie narzekać. Ale winny musi być. Gdzie kasztany?
Z tego bełkotu wniosek - w Ostrowcu widać są same kaśtany. Mało kto rozumie że drzewa sadzone 100 lat temu blisko jezdni było OK ale mamy 21wiek samochodòw pełno. Więc dajcie spokòj z tym płaczem zobaczymy I wtedy ocenimy
Ale winny musi być. Gdzie kasztany?
Jak wygląda Ostrowiec bez kasztanów? Posadzimy.
Czy pani Zieleń posadzi zieleń?
Dom wariatów. Biedota kłóci się o kilka drzew, a innym interesy kwitną. I o to chodzi. Rzucić gnata na pożarcie ciemnej masie.
18.52 ty jestes biedota z tym ze umyslowa
Twój interes już urósł?
Gdzie kasztany?
Jak wygląda Ostrowiec bez kasztanów?
Wyjdź na Aleję i zobaczysz:)
Kasztany, ale mnie jest ich brak. Kto to i dlaczego oszpecił miasto?
Nie żebym popierał wycinkę drzew, ale przyjrzałem się pniom po drzewach na Alei i ponad połowa jest pusta w środku. Kwestią czasu byłoby jakby same się obaliły w skutek silnego wiatru. Co ne zmienia faktu, że tak pięknej Alei już nie będzie. Nowe drzewa nie wyrosną tak duże za mojego życia.
Mnie też żal kasztanów, oraz wagonu z piwem. Pusto po kasztanach, kto i dlaczego tak zrobił?