Foliarzu z 14:03, chyba wystapię do jakiegoś Trybunału ze skargą, bo jak miałem atak wyrostka robaczkowego, to mi go bezczelnie wycięto, pozbawiono mnie kilku dni wolności, torturowano mnie pobieraniem krwi i podawano jakieś substancje chemiczne przez wenflom, anestezjolog na kilkadziesiąt minut nawet odebrał mi świadomość, uszczuplono mi wypłatę i jeszcze do tego zeszpecono mi szramą mój piękny mięsień piwny.
Sprawców tej ślepokiszkowej pandemii należy ukarać!!!
Ale póki co, czuję się dobrze.
P