Powyżej prezentowana jest zakamuflowana wrogość względem Polaków.
Na nich mamusia dostawała 75.00 zł. (rodzinne) Proporcjonalnie do ówczesnych zarobków jest to kwota porównywalna. Ale nie pamiętają - szkoda. Wtedy było dwie flaszki siwuchy.
A oni bezpłodni i nie mają 500 +. Kiedyś rzeczywiście wszyscy brali rodzinne? Pamiętacie takie czasy?
To dlaczego twoja jeszcze nie jest w robocie 08:23? Chyba, że ma opiekę nad niepełnosprawnym umysłowo dzieckiem, co udowodniłeś.
Jestem jak najbardziej za pomaganiem rodzinom. Jednak to wszystko powinno być robione z głową. Zastanawia mnie przypadek pewnej rodziny z Ludwikowa. Pracą nigdy rąk nie splamili. Wszystkie wyjazdy do instytucji, które "dają" i do sklepów, tylko taxi. Komunikacja miejska tańsza, ale to nie dla tych państwa. Tatuś w dresikach i czerwonej kurteczce z papieroskiem w zębach (niedopałek po wypaleniu rzucony na chodnik, trawnik), mamusia ubrana po chińsku, z przylepionymi do ślipek firankami. Dzieci wystrojone w chińszczyznę od stóp do głów. Szczęśliwi, zadowoleni, pełni pretensji , że "nam się wszystko należy". A ja pytam, czy praca (której w mieście dla tak "wykształconych" ludzi jest chyba sporo) leży poza zasięgiem ich marzeń o dobrym życiu?
Żenujące te wpisy.Po co w ogóle podejmować temat.
Czasy okrutne.
Zamknąć mordy i pilnować swoich czterech ścian.
W 1951 r. przyznano tzw.,, rodzinne". Była to kwota 75.00 zł., na każde dziecko i nie pracującego współmałżonka. Należała się każdemu, jak również bezpłatne ubezpieczenie tzw. Kasa chorych. Przez te lat kilkadziesiąt była różna inflacja i waloryzacja, oraz denominacja. Urealniając tą ,, dużą przed denominacją " wg GUS za te kilkadziesiąt lat wyniosła 785 %. Czyli gdyby to rodzinne było waloryzowane (było też kiedyś zabrane) teraz powinno wynosić 588.75 zł. Czy to był elektorat PZPR? To są prawa nabyte, tak jak mamy z powrotem Pana Prezydenta, oraz innych parę przywilejów, od (komuny), które nie są wyszydzane. Zrezygnujmy z tych dóbr, zlikwidujmy stanowisko Prezydenta, niech zostanie Rada Państwa i Pierwszy (lepszy) sekretarz, wtedy +500 też zniknie. Szanujmy się. Władzy też należy się szacunek. Taką wybrano. Będą nowe wybory i oceńmy, co zrobiono a co nam będą obiecywać. Każdy ma obowiązek ( iluzoryczne), raczej zapomina, natomiast praw domaga się każdy. Pomagając lub nie przeszkadzając zrobimy więcej. Szanujmy się. Życzę wszystkim zdrowia i abyśmy w 2024 r. spotkali się na forum, zobaczymy czy jest inaczej.