20:06 w niczym problem, jak internet w szkole słaby, to dlaczego nauczyciel ma mieć z tym problem? Dyrektor, gmina albo minister edukacji niech się tym zajmą.
A po ile jest z nieograniczonym pakietem lub choćby 150GB?
co?
jak?
na co?
gdzie i kiedy?
Przy lekcjach zdalnych rodzice często słuchają. I dobrze. Żadnego wyciszania uczniów źle się zachowujących, z lekcji nie wolno wyprosić, to i online też nie wyciszać. Niech inni posłuchają.
Lekcje mają sens, jeżeli uczniowie robią na nich coś więcej niż tylko słuchają.
W końcu niech zobaczą czy ich gwiazdy są takie urocze jak im się wydaje.
Dzięki 500 mam nowego świetnego laptopa, z jabłkiem, jak je kupię w Biedronce i na laptopie położę.
Powiedza ze to winna nauczyciela ze gowniak nie slucha
500+ nie dziala, w tym roku najnizszy przyrost od 2giej wojny. Zrobic reforme programu
2 klasy w mojej szkole są na zdalnym. 10 minut zajmuje zalogowanie się do Teams. Pozostaje 20 minut jeśli internet akurat jest na fali. Tak działa nauka zdalna ze szkoły.
I pewnie kamerki bombelkow pozaklejane, szczegolnie na sprawdzianach
14:18 w czym problem? Pracodawca udostępnia Ci sprzęt, więc pracujesz na tym, co dostałeś do wykonywania obowiązków.