Jak się ma niemądre społeczeństwo to tak właśnie jest. Socjaliści jeszcze nic dobrego nie stworzyli.
Mam pomysł. Nie bierzmy 800 + . Niech się Kaczyński udławi.
To w końcu brać czy nie brać. Pracuję i nie jestem patologią to nie wiem czy mogę.
Pracujesz a oni ci zabierają i oddają. Nie ma co robić focha. Ale jakby nie zabierali było by bardziej ok.
Zapomoga dla dzieciaków jest w pewnym sensie ok. Ale nie aż tyle bo to rozleniwia i nic więcej
Jak pracujesz to korzystaj z tęgi a nie pracuj ty na innych a oni śmieją się w oczy ze jak głupi jesteś to pracuj
A bez pracy z 3 dzieci i zapomogami da się żyć
https://www.rp.pl/polityka/art38479461-koalicja-obywatelska-sklada-w-sejmie-projekt-ustawy-o-waloryzacji-500-plus dziękuj wiadomo komu.
Jestem przedsiębiorcą. Za PiS doszły mi dwa podatki tj 4 % lojalnościowy oraz 4,9 % zdrowotny od dochodu. Co zrobiłem… podniosłem cenę usług żeby uzyskać ten sam poziom dochodu rocznego co przed tymi podatkami. Naprawę ludzie w większości są tępi ze nie widza ze sami płacą za to ze dostają te emerytury czy 500plusy. Najgorzej wychodzą na tym młodzi po szkołach bo nie dostają nic a wszystko wokół dwa razy droższe…
@17:59 pazerność, pazerność..popatrz w innych krajach jak ludzie żyją i pracują bez wyścigu szczurów
Przez 500 + połowa narodu znalazła się na socjalu. I oto chodzi.
Głupoty piszesz 10:29. Dla większości rodzin ten socjal jest tylko miłym dodatkiem do zarobków i bardzo dobrze że tak jest. Burzą się najczęściej Ci, którzy nie są zdolni do założenia rodziny.
10:34. Rzeczywiście, założenie rodziny - spłodzenie potomka lub potomków, to iście karkołomny wyczyn i trzeba mieć wyjątkowe zdolności. Tak to w tym życiu jest niesprawiedliwie - jedni za nic dostają "miłe dodatki", a inni muszą na to ciężko zapracować, a jak jeszcze niebawem dojdzie spłacanie długu publicznego(zaciągniętego przez rząd na te "miłe dodatki"), to ci "robole" będą musieli znowu zacisnąć pasa najlepiej na szyi, ale co tam, ważne, że przez kilka lat spełniali dobre uczynki dla nierobów, aby żyło im się miło i beztrosko.