byłam w apropos w tym tygodniu w ubikacji fetor ,a do pizzy dodatek w postaci karalucha!!!i jeszcze kelnerka wmawiająca, że to my go przynieśliśmy ,nie polecam!!! zadzwoniłam do sanepidu i zgłosiłam ten problem
Majka!! ..karaluchy to przecież zwierzątka które też chcą żyć i muszą jeść, a jeśli pizza jest tuż tuż i nawet Ty byś się skusiła a dziwisz się karaluchowi.
DOBRE HEHEHEHEHEHE
fakt na jedzenie długo się czeka , zatem śpieszacym się nie polecam ale za to smaczne i w rozsądnych cenach.Ale obsługa fatalna !!!!!opryskliwa i złosliwa ...
Smacznie???????!!!!!!!!!! Od tego lata kiedy podawali zakalec w pizzy i ciepłe piwo oraz wszystkie dania z mikrofalówki tam nie bywam. Próbowałem później pizzę na dowóz, ale niestety to samo. Najwyraźniej nie mają konkurencji w Ostrowcu, o obsłudze nie wspomnę.
Ja odnoszę podobne wrażenie jak Lucjan, parę razy zjadłem tam bardzo niesmaczny makaron. Nie zawsze da się jechać cały czas na opini. Chociaż z tego co widzę klientów ciągle mają, najwyraźniej jest to syndrom stada owiec, bo naprawdę nie jestem tego w stanie inaczej wytłumaczyć.
Uuuuu... Od połowy sierpnia żadnego wpisu a wczoraj lawina jeden po drugim i to po niekorzystnych wpisach na temat innej restauracji na innym forum. Konkurencja czuwa.
Aaa, czyli jakaś konkurencja jednak jest, coż za brak skromności od razu podejrzewać konkurencję a nie klientów, ale to takie polskie
Oj, Grzesiek, bardzo BUC jesteś skoro myślisz, że negatywne komentarze to tylko od konkurencji wychodzą!!!
majka=;P=gość. Trzy wpisy od jednej osoby od godziny 12:26 do godz 12:32. Cóż za synchronizacja. I nie mam na imię Grzesiek ale ty pewno wiesz lepiej.
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ostro się robi, ale nie koloryzujmy, majka pięć lat już bywam w apropos i żadnego karalucha nie spotkałem, tak że nie wymyślaj, co do zakalca , no cóż zdarza się bardzo rzadko więc nie histeryzujmy , co do lokalu konkurencji byłem tam dwa razy, pierwszy i jak na razie ostatni co prawda czysto i schludnie( wystrój rzeczywiście 'nic nowego" ;-) ) co do smakowitości pizzy i potraw z kuchni to powiem jedno do apropo to jeszcze im daleko.
pzdr.
tak jak moja stara nikt nie gotuje,a i kuchnie mo piknie wsprzantano i bez tych prusoków
A na tej stronie już tak źle nie jest ponieważ majka twierdzi, że karaluchy spacerowały po stole a nie były dodatkiem do pizzy. Kłamczuch!!!!!!!!!!!!!!!http://forum.gazeta.pl/forum/w,15066,105134133,114160651,Re_Rozbudowa_A_Propos.html
CYTAT:
no tak uderz w stół a ludziska z "apropos" się odezwą.
ja was nawet rozumiem że zgoniliście swoich znajomych , żeby pieli peany pochwalne na temat knajpy , a każdemu słowu krytyki przypinali łatkę "konkurencji" , to takie czysto polskie jest.
gdybym był z "konkurencji" to wręcz chwaliłbym te trawiaste sałatki, miałką w smaku pizzę że o "daniach z karty" nie wspomnę , bo wasi nie zadowoleni klienci przyszli by do mnie.
żeby komuś coś nie smakowało nie musi być zaraz z konkurencji.
Macie niesamowity problem ludzie... Zasada jest taka: NIE PODOBA WAM SIĘ LOKAL, NIE SMAKUJE WAM JEDZENIE TO ZMIEŃCIE LOKAL!! Czyż to nie jest proste? Nie każdy ma takie same kubeczki smakowe i gust kulturalno-estetyczny. Ja już dwa lokale zmieniłem jak mi nie odpowiadały. Teraz mam swoje ulubione i jestem szczęśliwy.
lucek to nie jest cytat.
cytuj jak było w oryginale, bo to co zrobiłeś to plagiat bardziej jest.
oryg; no tak uderz w stół a ludziska z "nic nowego" się odezwą..........................
pozdro i gotujcie sobie w domach.
unholly - jak zwykle celnie i na temat :)
Brawo!
Lu cjan, wnoszę, że właściciela znasz i "cenisz" ale w twarz mu tego, że buc jest wprost nie powiesz. Pamiętaj, że nawet nie podpisując się nie do końca jesteś anonimowy.