uwazacie, ze zle sie stalo, ze nie bylo czarnej strony? teraz, po 3 tygodniach ja zmieniam zdanie, nie bylo to potrzebne, i tak kazdy z nas przezywal to gleboko (chyba, ze byli tacy, co mieli to gleboko gdzies) i mielismy juz dosc prawda? ale zapomniec sie nie da i nie wolno zapomniec