Jnteresuje mnie celowośc niekiedy wulgarnych komentarzy pod zdjęciami i na forum ,osób anonimowych wiem ze jest to strona publiczna ale nikogo to nie zwalnia z odrobiny przyzwoitości,Dla mnie jest to okienko na moje miasteczko i martwi mnie taka postawa ,bo zle swiadczy o nas samych.
Olewajmy tych którzy jeszcze nie dorośli być tu z nami. Oni są wszędzie, na każdym forum. Najlepiej na nich nie reagować.
Uwazam , ze najlepszym rozwiazaniem bylo by,umozliwienie wpisywania komentarzy wylacznie osobom posiadajacym konto-problem sam by sie rozwiazal,gdy delikwent musialby sie podpisac pod soimi bluznierstwami...
ten postulat był poruszany i administrator ma to zmienić,aby komentarze były wpisywane przez ludzi zalogowanych,ale czy coś to zmieni ,przeciez łatwo się podszyc pod kogoś innego lub podać fikcyjne dane,a tego nikt z nas nie sprawdzi w 100%.Jedyna formą,jest usuwanie obraźliwych wypowiedzi przez administratora i usuwanie przez wpisanych przy swoim profilu,moderowanie wpisu o którym wspominałem adminowi,hamowało i opuźniało by prowadzenie przez niego strony.Tak więc musimy pozostać z tym problemem.
A ja myślę, że nia ma wcale tak wielu wulgaryzmów na tej stronie, nie ma chamstwa również zbyt wiele. Jeśli się zdarza, to przecież zawsze można poprosić Admina o usunięcie wpisu i już. I nie ma co przeżywać anonimowości, bo na kazdym forum, zawsze znajdą się osoby z zewnątrz, to tylko internet. Czasem zapominamy, że jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi i nie warto wychwalać się nawzajem i czcić, podczas, kiedy mamy do powiedzenia coś innego. Mówcie, co chcecie, ale ktoś miał kiedyś rację mówiąc mi,że też nie zawsze się zgadza ze wszystkimi, ale stara się pisac tak uprzejmie, aby nikogo nie urazić, bo na tym forum, jak by nie patrzeć, tworzy się powoli grupa osób, które ślepo w siebie wierzą i nie dopuszczają słowa krytyki. A są dla siebie przecież obcymi ludźmi. Swoją drogą ciekawe to zjawisko socjologiczne było już nie raz i nie dwa opisywane w pracach naukowych, co robi z ludzi internet i internetowe znajomości. Ja z kolei uważam, że jeżeli ktoś do kogoś na forum pisze, zadaje pytanie, to wypada odpowiedzieć, choćby 1 słowem, jeśli ma być przyzwoicie to bądźmy konsekwentni - niech dialog będzie podtrzymywany. I niech wszyscy zalogowani napiszą coś o sobie, przecież ja mogłam napisać, że jestem Ania Sawicka i mam 18 lat.....
Kocjusz po części masz rację,ale to czy się znamy ,czy nie, nie świadczy o tym że mamy wzajemnie się opluwać.A to że się tworzy jakaś grupa ludzi,ale nie jak się wyraziłaś ślepo wierząca w siebie i niedopuszczająca do siebie krytyki,bo ja czy ty czy ktoś inny też tu się czasem obraził, to chyba jest pozytywnym zjawiskiem.Może z tym czy innym przyjdzie nam sie spotkać,spojrzeć mu w oczy..i jak bedzie wyglądał,byc może nie wiedząc że sie spotkał z kimś z internetu....i tak ja to widzę
Tworząca się grupa jest zjawiskiem pozytywnym o ile nie jest to grupa ukierunkowana przeciwko intruzom z zewnątrz - tym, co mają inne poglądy. A nie mam na myśli opluwania się, coś Ty Kost.....To nie wchodzi w grę. To jest chamstwo. Ewidentnie. Ja tylko nie lubię zagłaskiwania się nawzajem. -;)
jakaś grupa,jeśli już takowa jest -to wydaje się mieć już jakieś sprecyzowane poglądy i więcej lub mniej będzie występować przeciwko innym nie pasującym do nich poglądom itp.Tak jest już od zarania dziejów,kiedy mineła wspólnota pierwotna.Zjawisko to przejawia sie w naszym życiu,polityce o której wolę dużo się nie wypowiadać,tak też i tu wśród nas urzytkowników strony zaczynają być może wywiązywać sie jakieś ukierunkowania w tej matrii ,i zjawisko to zaczyna się uwidaczniać,Ale tak jak doszliśmy do porozumienia z Gościem -ślepym wykazało,że można jakoś bez żadnych nerwów sobie wyjaśnić pewne sprawy,niedociągnięcia.J.O.E też stara się wyjaśnić jeśli go o coś spytać nie mam nić przeciwko Jackowi-Balonowi,chuchalskim wymiana poglądów z Tobą też jest na poziomie-natomiast z sapim nie doszliśmy do porozumienia w pewnych sprawach co nie znaczy,że mam iść z nim na noże/sapi jeśli to przeczytasz nie miej mi tego za złe poprostu inaczej to obaj widzimy/,więc jest tu już pewna grupa ludzi i co mamy zwalczać kogoś by do nas się nie przyłączył.Przecież,a może napewno sie nie znamy teraz ...co nam przyniesie przyszłość trudno przewidzieć.To narazie tyle mi przyszło wtej chwili do głowy.
nie dość, od kiedy minęła wspólnota pierwotna, to jeszcze za jej czasów -;) Wtedy musiała być jedność...Bezwarunkowa-;) Dopiero dziś przeczytałam wymianę zdań pomiędzy gościem_ślepym a Tobą. I ok, okazuje się, że rozwaga i spokój ratują nas w większości sytuacji.
p.s.
przychodzi mi do głowy sytuacja odwrotna, kiedy grupa zbyt mocno jednoczy się z obcym, czy usiłuje czerpać od niego nowe tchnienie: przychodzi taki ubrany pięknie w garnitur do pracy, gdzie wszyscy łażą w jeansach i koszulach i dobrze im z tym. Po miesiącu już prawie nikt nie nosi byle czego. To dopiero dramat !!!! Jak widać, wszędzie dobrze jest szukać środka -;) Pozdrawiam.
bez urazy a co mówi socologia na podszywanie sie pod kogos innego ?
Jacek - czas zażegnać spory.
Tak zwana anonimowość, może mieć różne cele. Niedawno Kost odbył dyskusję z POZORNIE anonimowym "ślepy-m". Jak widać, nie skończyło się to "krwią".
Dyskusja między osobami nie anonimowymi, też może doprowadzić do wzajemnej niechęci i napastliwości.
Co z tego, że będziemy "jawni", jeśli będziemy atakować się bezpardonowo.
Używając w dyskusji argumentów "poniżej pasa". Ja w tej chwili, też jestem "anonimowy".Jeśli pokażę swoją "facjatę" w księdze ostrowiaków, moja wiarygodność z tego powodu nie wzrośnie.
Obelżywe, anonimowe wpisy można ignorować. Nie wnoszą, nic pozytywnego. Wymiana zdań z takimi oponentami będzie krótka i uboga.