Bar KRYJÓWKA w MIŁKOWIE.Urządzałam tam przyjęcie komunijne mojej córki fajny lokal ale tylko lokal bo obsługa fatalna.Co mnie nie mile zaskoczyło na przyjęciu?To że herbatę i kawę podali mnie i moim gościa w szklanka a uzgadnialiśmy z właścicielem przy podawaniu menu że ma być podawana w filiżankach jak mu uwagę zwróciłam przy podawaniu to stwierdził że nie ma na tyle filiżanek.Kieliszki do wina nie kompletne jeden uszczerbany.Małe miseczki na sałatkę itd.Brak w ubikacji papieru toaletowego i ręcznika papierowego.Gulasz podany w chlebkach bo tak chciałam ale nie powiedziałam im że chlebek się podaje na talerzu myślałam że o tym wiedzą prowadząc lokal przyjęcie po komunijne w tym lokalu nie było pierwsze.Policzył sobie bardzo dużo za osobę tanio mnie by wyszło w restauracji jak słyszę opowieści z innych przyjęć to jedzenia dużo wzieli do domu a u mnie nie było co brać 4 sałatki na stole podane w malutkich miseczkach i owoców bardzo mało jak się skończyły nie było dokładane nawet placki.JEDNYM SŁOWEM KLAPA JESZCZE NIGDY NIE CZUŁAM SIĘ TAK OSZUKANA.
a co cie to?
byłem tam karkówkę z grila odgrzli mi w mikrofali z zamrażalnika
zes... sie a wystaw sie:)
Se było wziąść do domu i doprawić po swojemu.Co,chleb dupę rozbódł?
Podobno specjałem tego baru są pierogi... Nic bardziej mylnego. Zamawiając pierogi myslelismy że dostaniemy je świeżutkie z okrasą.... dostaliśmy odsmażone!!! W menu nie pisało nigdzie że będa smażone!!! Oprócz tego w smaku jak dętka. Radzę właścicielowi Kryjówki jechać na pierogi do "Karczmy u Jana" obok Stykowa. Te z Kryjówki są okropne!!!!
Kryjówka wielki jedne choj.
Mieszkam obok kryjowki poszłam z kolegą kupic napoj poprosiłam jablkowy tio dal mi brzoskwiniowy i jablkowy. PODZIEKOWALAM !!!
Oj oj Monisiu zjadłas raz i myslisz ze dobre
Żekazowska ty to najwiecej wiesz
DFFGGHTG