Uważam że za drogo. Np w apropos lub regascie danie dnia czyli zupa i drugie danie kosztuja 13 zlotych.
W barze dodaja do jedzenia sode.
nie czepiajcie się bo jedzenie jest rewelacyjne, najczęściej kupuję pierogi z mięsem, bardzo dobry mają bigos i wątróbkę, a barszcz czerwony z uszkami to już mistrzostwo świata, i uważam że nie jest drogo, a co do wystroju to właśnie taki pasuje do specyfiki tego baru, talerze GS mnie rozbrajają :)
Nie gadaj gościu bzdur o jakiejś sodzie byłam w tym barze na praktykach i na stażu i przez ten czas żadnej sody nigdy nie widziałam
to dobrze, bo soda jest antyrakowa i odkwasza organizm.
He he dokładnie. Soda jest jak najbardziej wskazana dla oganizmu
Wczoraj postanowiłam zjeść sobie kopytka z tłuszczem ale nic kompletnie nie były doprawione a jestem technologiem żywności j niestety oceniam skład , zapach , smak , sposób przyzadzenia i wogole . Taka moja praca . Powinni nauczyć sie robić kopytka a nie podawać ludziom takich kopytek ze mi po nich sie chciało wymiotować bo nie miały smaku . Reszta dan jest dobra ale te kopytka akurat nie .
technologu ugotuj se sam a od kopytek z baru słonecznego od kopytkuj się...
@8:26, a jakie to walory smakowe powinny mieć kopytka polane tłuszczem? Powinny być o smaku pizzy, bekonu a może serowe?:)
A mnie smakuje-szczególnie Ewelina pomidurek.Schrupał bym ją sobie.
Gesler odnawiała bar na pułankach co ludzie nie chcą u niej pracować.