Hehehe.śnieg nie pada ,nie ma mrozu(przynajmniej na moim termometrze).
Musze spadać!!
Żegnam miłe panie.
kocjusz tlumacz mi dalej;)))to dobrze mi robi....
tak sie wyzalic chcialam co nie..
u nas ni sniegu ni mrozu, a i tak auto mi nie odpalilo..........
ide.pa
teraz to definitywnie
No nerwowo. Skorp pada śnieg w Ostrowcu? A mróz jest?
zwariuje dzis z tym komputerem!teraz mi skorp wyskoczyl pod Kocjuszem..
Kost poszedł....
mam ochotę zacząć używać niecenzuralnych słów !!!!
jak to może byc, żeby człowiek się leczyć nie mógł
Kost nie smuc sie, nienawidze szpitali, lekarstw itd,
cale to anasze zycie to taka walka..Kocjusz dobrze radzi, on ma takie cholernie trzezwe nastawienie do tych rzeczy-chorob-ze az boli;-)ale zazwyczaj dobrze mowi..
Kost na pewno wygra!!!Przecież to stary hutnik(w dodatku marynarz),zaprawiony w bojach.Nie będzie tak zle!!!!!!!!!!!!
Właśnie,najważniejsza jest wola walki,Twoje nastawienie,nie wolno się poddawać trzeba walczyć i nie tracić nadziei.
Kost nie podawaj się!!!!!!!!
I uderzaj do lekarza!!!!!
Widzisz, rozumiem Twój strach, ale czekanie pogarsza sprawę. Pracuję z takim człowiekiem 60letni gość, bardzo dobry jest (ma dobre serce dla ludzi i zwierząt, lagodny i miły człowiek) I 6 mies temu znaleziono u Niego guza w płucu. I zaczął walkę. Już chodzi po schodach na 4 piętro, po operacji, fakt, że nie było to bardzo duże, ale jedna, chemia, leczenie, pobyt w szpitalu. A dziś powiedział mi, że ma nowego guza. I natychmiast pojechał na oddział, bo powiedział, że nie ma na co czekać!!!! Wygra tą walkę. I Ty też wygrasz, bo pójdziesz w tym tygodniu do lekarza -;))) Obiecaj nam to.
Kocjusz ma racje,Kost.Lepiej się udać do lekarza!!!!!!!!!!!!!
A u mnie spoko-normalka,codzienność.
to było znacznie poważniejsze- rak nerki