a Z kim byla fizyka w Chreptowiczu, ze tak zapytam? a P. Jurkowska za moich czasow uczyla i fizyki i chemii.
Witam
Powiem wam coś mam 17 lat i chodze tam do szkoły jest spoko fajni nauczyciele i wszystko nowa szkoła poprostu dla mnie wypas chodzic tam do czkoły niski poziom mało sie ucze niema prawie prac domowych mauczyciele som mili dla mnie i dla wszystkich oczywiscie na lekcji fizyki i (innych) można robić co się chce niema bań za byle co jest super fajni koledzy
Popieram. Miałam 2 córki w tym gim. Jedna jest w liceum i świetnie daje sobie radę (szczególnie z chemią, pani Jurkowska jest bardzo wymagająca i to właśnie zmusiło moją córkę do nauki tego przedmiotu). Druga ma wysoką średnią, kończy w tym roku i nie narzeka. Kiedy wybierały sobie tę szkołę mówiły mi, że jak będą się uczyły to w każdej szkole nauczyciele ich nauczą. A z dyrekcją miałam do czynienia i mogę tylko powiedzieć godna polecenia. Żadnej spr. nie zostawią nie załatwionej.
Coś mi się wydaje, że najwięcej tu pisze osoba zainteresowana, ha ha ha
Pani J......walczy jak może :) !!!
Pani J. została zdemaskowana i zaprzestała :-) Pozdrowionka.
Polecam, chodzi tam moja córka i nie słyszałam od niej żadnych narzekań.
Gimnazjum dobre jeśli chodzi o nauczanie, no może oprócz fizyki i niemieckiego. Starsza córka po nim bez problemów skończyła Chreptowicza i dostała się na studia. Najsłabszym punktem tej szkoły jest obecna dyrekcja. Za dyrektorów Ceglińskiego i Kowalskiego, kiedy to chodziła moja starsza córka ta szkoła kwitła bez przerwy się w niej coś działo, córka była bardzo zadowolona. Obecnie chodzi młodsza, ci sami nauczyciele, a w szkole nie dzieje się nic, nawet zwykłego dnia dziecka nie potrafili zorganizować. Zastanawiam co się zmieniło, zmieniła się dyrekcja i ze szkoły świetnie funkcjonującej zaczyna się robić dopołudniowa przechowalnia dzieci. Miałem kilkukrotny kontakt z obecnym dyrektorem i moje spostrzeżenie jest jedno, innych rodziców też, nieodpowiedni człowiek na tym stanowisku.
Pozdrawiam....
Gimnazjum nr 2 - szkoła ok. Nauczyciele również. W tym gimnazjum uczą dwie panie o nazwisku Jurkowska. Pani Urszula Jurkowska - świetna nauczycielka chemii. Pani Grażyna Jurkowska- nauczycielka fizyki (na jej temat nie będę się wypowiadać).
Język polski - pani Hanna Gorazd - wspaniała polonistka.
Wojciech Rynio - świetny informatyk
Tersa Kasprzyk - biologia ok.
Anna Długosz - geografia ok.
Barbara Urban - historia - ok.
Pani Iwona Kozioł - świetny psycholog.Psycholog - nie mylić z pedagogiem.
Jeśli chodzi o dyrektora - pan Kiljański (historia) nie jest wcale zły. Najgorszym dyrektorem w tym gimnazjum był p.Kowalski. Uczy tam teraz w-f.Najlepszymi byli kiedyś Chmielewski i Cegliński. Ogólnie szkoła na dobrym poziomie. Powstała na podbudowie SP 2, która kiedyś była najlepszą szkołą w mieście.Polecam.A klasy integracyjne też są plusem. Uczymy się tolerancji, której tak mało w nas.
Moim zdaniem totalne dno!!! To gimnazjum i dyrektor to patologia! Nartkotyki,papierosy,alkogol nagonka... raz nawet zdarzył się gwałt. Ale to wszystko jest ukrywane... Naprawdę odradzam tego gimnazjum bardzo nie miła atmosfera...
Polecam za to PG1 ! Swietne gimnazjum 0 patologii!
Przypomniał mi się taki, taki wierszyk, którego uczyłem się właśnie w tej szkole, czyli podstawowej nr 2 - ? SAMOCHWAŁA? - Treść była podobna jak w poście z godz 11;23. ;];]
Post z godz.11 ;38
Polska rzeczywistość!!!!
Reklama pedagoga z gimnazjum nr1 swojej szkoły!!!
A ja uważam gimnazjum nr 2 przy ulicy Polnej za normalne. Poziom wysoki. A młodzież różna - jak wszędzie. Także nauczyciele różni. Jednak większość uczących prezentuje wysoki poziom. Ci, którzy tak krytykują PG2 (polszczyzna i ortografia u nich nie za bardzo) chyba niezbyt często bywali na lekcjach. Szkoda.Mam porównanie PG1 i PG2 - tu i tu mam znajomych tak młodzież jak i nauczycieli. Stawiam na PG2.
Wszystko zależy od poziomu klasy, ja wysyłam dziecko do gimnazjum nr 2 myślę że powinno być ok
To fakt,że PG nr2 było b.preżnym gimnazjum za czasów dyrektorowania PP.Chmielewskiego i Ceglinskiego.A PG nr 1 to szkoła bez patologii?To tam podobno uczniowie uprawiali sex w szatni.Ale to może już nie patologia?
jezeli chodzi o pg1 to stanowczo odmawiam chodziłam do tej szkoly i dobrze jej nie wspominam :( z kilku powodów po pierwsze kiedy miałam problemy z mobingiem w klasie dyrektorka dosłowinie olała te sprawe,nauczycielą w wiekszosci zalezało na zarobku w mieszej czesci na nauczeniu czegokolwiek, do tej pory pamietam pania od matmy ktora kartkówki miesiac sprawdzała i az szkodami mówić o toaletach w naprawde kiepskim stanie ogolnie pg2 wydaje sie byc lepszym rozwiazaniem znam kilka osób z tej szkoly i oni sa naprawde zadowoleni :)