Nic mnie nie wkurza. Jakbym chciała tak przeżywać, że ktoś źle zaparkował, że kolejka do kasy, ze kasjerkę zwolnili, ze pracownik się na mnie krzywo popatrzył itp. to musialabym sobie zrobić bezterminową rezerwację łózka w Morawicy czy innych Tworkach;).
Mnie wkurzają pseudo kierowcy parkujący z tyłu wzdłuż wysepek i o dziwo prawie wszyscy na TOS!!! a niby tacy mistrzowie kierownicy z nas. Przy większym ruchu naprawdę nie idzie wjechać bo blokują wjazd trzeba wahadłowo jechać i liczyć na uprzejmość opuszczających parking. Rozumie że ktoś kupił sobie prawo jazdy za pół świni + worek ziemniaków i nie ma zielonego pojęcia o parkowaniu ale skoro jest takim gamoniem to niech jedzie na koniec parkingu i tam staje jak mu się podoba przynajmniej nie zablokuje ruchu a w drodze do wejścia może podpatrzy i podszkoli się z parkowania od innych normalnych kierowców. Zawsze dzwonie jak ktoś tam stanie tak samo jak na miejscach inwalidzkich - ja was oduczę :D
a mnie wkurza brak profesjonalizmu na stoisku DELIKATESY,pytam o cos czy smaczne?pani odpowiada"nie wiem, nie kupowalam tego".Jesli juz cos kupie,to podaja bo musza,plasterki pokrojone ze sznurkami i folia!Inaczej jest na stoisku zewnetrznym regionalnym.Panie bardzo mile,doradza,nigdy nie zdarzylo mi sie kupic wedliny ze sznurkiem w plasterku.Ceny wyzsze ale i jakosc lepsza,mam na mysli i wyroby i obsluge.
czyżby?kupowalem nie raz nie dwa promocyjne wedliny zawsze ze sznurkiem w plastereku!tak ciezko tym paniom to zdjac?
A tak cieżko Tobie to zdjąć w domu?
Boże, jak ja zazdroszczę niektórym problemów....
Ależ się Zychowiczu reklamujesz:(
Ą tak a pro po to tam jest jedna obsługująca a nie panie!
ja tam kupuje i podaja mi rozne panie,jedne bardziej mile inne mniej