Czy aborcja powinna zostać zalegalizowana?
nie, ale antykoncepcja powinna byc dostępna i nie potepiana przez kościółek....
Antykoncepcja nie zawsze daje gwarancje nie zajscia w ciąże.Więc jesli kobieta juz zaszła to uważam ,że powinna miec prawo decydowac,czy chce urodzic ,czy nie.Ja jestem zdecydowanie za tak-powinna zostac zalegalizowana.Bądzmy szczerzy, co roku mnóstwo kobiet poddaje sie zabiegowi usunięcia ciązy, tyle ,że robią to nielegalnie i za podejrzewam wielkie pieniadze.Koscioł zawsze będzie potepiał i aborcję i antykoncepcję.Na to rady nie ma.Słyszałam niedawno,że w naszym miescie nie ma lekarza który podjąłby sie wykonania zabiegu.Za bardzo się boją?Czy moze to jeszcze za małe pieniadze?Chciałoby sie zyc bezstresowo,wiedziec,ze jesli wydarzy sie jakis wypadek przy pracy,to bedzie mozna isc spokojnie do lekarza a on skieruje kobiete do kogoś kompetentnego.Są tez tacy ,których stac na wyjazd za granice celem wykonania aborcji.Powinnam miec pewnosc ,ze jesli chce dwoje dzieci ,i tak to sobie zaplanowałam,to nic nie stanie mi na przeszkodzie w realizacji planów życiowych.Trzecie dziecko, jesli go nie chce miec,będzie dla mnie przeszkodą.I zeby odeprzec ewentualne ataki- jesli ktos chce miec siedmioro, bo czuje sie nie niedowartosciowany czy ma silny instynkt macierzynski-prosze bardzo.Ja wyraziłam swoje zdanie.A i jeszcze coś.Po urodzeniu drugiego dziecka bardzo bałam sie ,ze moge znowu zajsc w ciąże.Bo chcielismy z mezem tylko dwoje.Udało sie.Ale strach był i jest obecny nadal.Bo kurde jeszcze zegar tyka.
dla mnie to morderstwo i to jeszcze gorsze bo takie maleństwo nawet nie ma jak się bronić, tylko musi cierpieć za nieodpowiedzialnych rodziców. Mają rację że jest zabroniona.
Tak, trzeba zalegalizować oborcje.
To powinien być wybór kobiety a nie tych w czarnej sutannie.
Wielu ludzi bardzo chce a nie może mieć dzieci.Zawsze można je oddać, gdzie zostanie otoczone prawdziwą miłością.Nie trzeba od razu zabijać.Jeśli chodzi o lekarzy to nie przyszło Ci Zenka do głowy, że może nie podejmują się tego by nie mieć wyrzutów sumienia? Nie każdy ma takie poglądy jak ty.To myślenie na wskroś egoistyczne.Zakładając, że aborcja(czytaj morderstwo) byłaby legalna, lekarz, który nie zgadza się z takimi poglądami musiałby ją wykonywać bo należałoby to do jego obowiązków.Nawet wbrew własnemu sumieniu.Idąc dalej takim tokiem myślenia mogłoby dochodzić do sytuacji gdzie, że rząd uzna że w państwie jest za dużo ludzi starych, Zus nie wyrabia na emerytury więc należy się ich pozbyć.To oczywiście duże uproszczenie ale pokazuje mniej więcej jak to wygląda.To tylko moje zdanie i mam do niego prawo.Każdy wyraża swoje więc ja też mogę.
Jasne przeciwniku narobić dzieci i niech państwo chowa.
Przeciwniku to te wyrzuty sumienia u lekarzy wystąpiły dopiero teraz?Bo do tej pory ich nie mieli.Widocznie nastapila jakas wieksza nagonka na gabinety prywatne.My o tym nie wiemy.Jeżeli aborcja należałaby do obowiązków lekarza to wierz mi ,ze mało który miałby wyrzuty sumienia.Od tego jest dla pacjentów,żeby pacjentowi było dobrze.Sam moze udac sie do psychologa po porade.Matka z 7 dzieci nie pójdzie,bo jej na to nie stac.Piszesz,ze mozna oddac dziecko do kogos u kogo znajdzie miłosc.A czy ta ktora to dziecko bedzie nosiła 9 miesiecy pod sercem,bedzie sie czuła komfortowo wiedząc ze jej nie było stac na utrzymanie tego dziecka?Uważasz,ze ona nie dałaby mu miłosci,gdyby miała ku temu odpowiednie warunki?To moze własciwszym rozwiązaniem byłaby instytucja surokatek?No tak,tylko,ze wtedy tez te kobiety byłyby opluwane,bo jak to? rodzic dla kogoś?Gosciu z Dziś 10:47-dla Ciebie morderstwem bedzie rownież kazdy srodek antykoncepcyjny,bo dla Ciebie odpowiedzialni rodzice to tacy u których to co rok prorok.ZUS niech stawia sobie wieksze pałace,wtedy bedzie jeszcze lepiej.Gosciu_diu-niech panstwo chowa ewentualnie wydaje wielkie pieniadze na rodziny zastepcze.
To Was zaskoczę. Jestam przeciwna aborcji. Dlatego, ze zawsze wygra głupota. Co to oznacza? Ze głupie nastolatki zaczna traktowac aborcje jako antykoncepcje. Ze głupie dorosłe kobiety zaczną postepowac w ten sam sposób. Ok, zgadza sie, jesli jest konieczność, podyktowana względami zdrowotnymi, choroba matki czy tez przewidywana choroba nienarodzonego dziecka, to jak najbardziej, bo nie ma w dzisiejszym złym swiecie nic gorszego, niz cięzka choroba czy kalectwo. Ja kaleki na swiat nie wydałabym. Ale jesli dwoje małzonków sie kocha i ma juz 2 dzieci to nie uważam za dramat posiadanie 3 dziecka. W zadnym wypadku.
No pewnie Kocjuszku-najpierw 3 potem 4,5,6,no bo jak troje sie wychowało to i 6-7 sie wychowa.Niestety,nie w dzisiejszych czasach.Sama cywilizacja sprawia,ze matki które mają 4 dzieci wyglądają i czują sie jakby miały 70 lat.I tak jak napisałam wczesniej-jesli chcą miec gromadkę dzieciaków-niech mają,ale te które chcą poprzestac na jednym czy dwojgu powinny miec to zagwarantowane.Głupie nastolatki są tak samo głupie jak były 20 lat temu,tylko ze wtedy własnie musialy jeszcze szukac po kątach kogoś kto pozbawi ich kłopotu.Głupie dorosłe kobiety nadal będą głupie i aborcja nic tu nie zmieni.Znam takie glupie ,które kilka razy w roku usuwają ciąże.Wiesz co to zmienia?Tylko to ,ze przez to sa duzo biedniejsze, zapozyczają sie.Piszesz ,ze Ty kaleki nie wydałabys na swiat.Dlaczego? Przeciez ta kaleka tez ma prawo zyc?Tak jak kazde nienarodzone.Bo w gruncie rzeczy nie wiesz czy to dziecko urodzone prze kobiete w 40 roku zycia bedzie całkiem sprawne umysłowo czy fizycznie.Dopóki jest sie młodym ,wiele spraw wydaje sie łatwiejszych,poradziłoby sie z całym swiatem.Potem nasze kryteria robią sie inne.
Zeniu, nie wydałabym na świat kaleki, poniewaz uważam, ze na cierpienie skazywac jej nie należy. Każdy ma prawo dozycia jak i kazdy ma prawo do rozwijania struktur mózgowych poprzez myslenie, nauke i zpobieganie. Czy Ty masz 7 dzieci? Nie - bo myslisz. Niech inni sie naucza zapobiegac, zamiast energie pakowac w szukanie kredytów na skrobanki. No, chyba, ze ktos jest zwierzeciem i musi pobzykac, bo pełnia.......
Nie przekonasz mnie, tak mysle. Głupota czyni cuda.
tylko na tej zasadzie, zenko, to w ogóle nie powinno się mieć dzieci, bo przecież 2 letnie dzieco może stać się kaleką po wypadku, chorobie itd. i co wtedy eutanazja, bo przestało spełniać kryteria???wbrew pozorom nie jestem przeciwnikiem aborcji, ale jest to dla mnie temat trudny i naprawdę myslę ze prawne obwarowanie jest bardzo trudne. nie uważam, zeby 100% dostępność do aborcji byla dobra, ani brak takiej możliwości nie uważam za dobry. nie uważam też , że o aborcji powinien za kobietę decydować sąd, lekarz etc.gdyby tylko każdy był rozsądny....
a tabletki dwudziestoczterogodzinne?
Moim zdaniem ksiądz zakonnica, dziadki i kobiety które nigdy nie rodziły nie powinny w tym temacie zabierać głosu.
Dokładnie, antykoncepcja jest dostepna, co by o niej nie mówić, zawsze jest mniejszym złem niz aborcja, bo pomijając juz kwetie uczuc, systemu wartosci, aborcja nie jest przeciez obojętna dla zdrowia kobiety, zdarzaja sie po niej komplikacje i problemy z kolejnymi ciązami. Lepiej zapobiegac niz skrobac, jakby to był wosk na stole rozlany......
jak ktos nie rodzil nie ma prawa glosu? smieszna jestes babo, jak to baby
a jak ktos poronil i marzy o kolejnym dziecku a wg niego aborcja z powodu szybkiego numerka i niechcianej ciazy jest morderstwem to co ? tez nie ma prawa glosu kobieto co rodzilas?
Ja też jestem zwolenniczką aborcji. Przecież ogólnie wiadomo,że istnieje podziemie aborcyjne. Po co nabijać lekarzom kasę. Jeszcze nie tak dawno aborcja była w Polsce legalna i nikt nie robił z tego wielkiego halo, a to dlatego,że Kościół nie miał prawa wtrącania się w ustawy państwowe. To księża napędzają machinę antyaborcyjną. Tylko niech powiedzą ile ich " przyjaciółek" poddało się temu zabiegowi. A zakonnice wcale nie są też święte. Uważam, że każdy powinien mieć prawo wyboru. Przecież żyjemy w państwie demokratycznym.A może to tylko pozory? Każdy ma własne sumienie i wie co dla niego najlepsze. Dlaczego ktoś ma za mnie podejmować takie decyzje? Przecież jak uprawiam seks nie pytam nikogo o pozwolenie. Moim zdaniem dość już dzieci znalezionych na śmietniku, w Domach Dziecka, Rodzinach Zastępczych czy też borykających się z ubóstwem i głodem w rodzinach patologicznych. Zauważcie,że najwięcej dzieci mają właśnie rodziny biedne. Ci bogaci mają jedno, max dwoje. Dlaczego tak jest? Pewnie dlatego,że tych bogatych stać na środki antykoncepcyjne, które wcale nie są tanie, stać ich też na zabieg przerwania ciąży. A biedna kobieta musi rodzić, bo nie ma wyboru. A jak urodzi, to ksiadz jej nie pomoże w utrzymaniu i wychowaniu kolejnego dziecka.