chcesz aby było wszystko dobrze jedż do Angli, większośc Polek tam rodzi, obywatelstwo A ngielskie, narodowość Polska, wszystkie przywileje otrzyma dzieciak, tobie będzie lżej, mężowi, ale to tylko podpowiedż ., jeśli chcesz aby dziecko miało lepiej w życiu to warto spróbować , sama tam rodziłam ,teraż jestem w Polsce i nie narzekam jest OK.
angielscy lekarze mają jeszcze mniej pojęcie niż polscy.Dlatego tak tam doceniają naszych lekarzy i pielęgniarki.Śmieszne rady dajesz..
Drogie Panie opisaliście swoje opinie na tak poważny temat jak rodzić czy nie rodzić w Ostrowcu. Wątek jest już od kilku ładnych dni ,ciekawe że od Palucha nikt się nie zainteresował, aby to sprawdzić.
Mogę powiedzieć krótko jaki pan taki kram . W S T Y D !
moja znajoma miala rodzic w Londynie.Termin porodu minal,bolalo coraz bardziej a tu dzieciaka nie ma .Na bol ,lekarz angielski zalecil jej Panadol.W bolach przyjechala do Polski,dzieciaka w szpitalu wydobyli z niej martwego.Anglicy umyli rece
W najbliższym czasie raczej nikt nie urodzi w ostrowcu bo beda remontować cały oddiał.
Angielscy lekarze znani są z tego że nie wypisują antybiotyków na każde kichnięcie do czego przyzwyczaili nas nasi mądrzy lekarze i dlatego jest to dla nas szok.Owszem cenią naszych lekarzy w Anglii ale tylko dobrych a takich ceni się wszędzie i byle konował tam nie pojedzie.Co do ginekologii i połoznictwa tam kobieta w ciąży ma cały wachlarz badań do dyspozycji ale musi wyrazic na nie zgodę i jeśli nie zgadza się na comiesięczne wsadzanie sobie wziernika i grzebanie w macicy to lekarz tego nie robi pn są też inne badania do oceny płodu.U nas kobieta jest traktowana inaczej...jak opakowanie dla płodu i raczej nie ma za wiele do gadania czasami przybiera to formę znęcania się psychicznego i fizycznego.Z tego co wiem tam kobieta ciężarna jest pod stałą opieką położnej, która konsultuje się z lekarzem.
Jeszcze jedno jak zaczniemy wymagac usług na wyższym poziomie i będziemy zwracac uwagę i skargi pod konkretnym adresem to może się coś poprawi.Częśc tylko narzeka ale się nie odezwie tylko głowa w piasek i cicho sza.Przyjsc jeden z drugim mężuś, tatus dziecka i opieprzyc taką chamkę z noworodków i pójśc do dyrekcji ale każdy gęba wielka w domu a tam gdzie trzeba to nima chłopa.
Chłop jak chłop , ale podstawowa opieka powinna być zapewniona.
Paluch napewno czyta , albo mu donoszą te info. - i co ....żadnej reakcji jak było dno tak jest.
Witam jestem polożną rodzinną i ze smutkiem czytam wasze wpisy.Na te waszystkie uwagi jest sposób,ale dla tych zwas które dopiero zaczynaja ciąże albo są na etapie planowania.Bardzo wazne jest aby każda kobieta była świadoma tego co sie z nią bedzie działo i jak może sobie pomóc sama oraz czego oczekiwać od położnej i lekarza.Niestety w naszym mieście nie udziela się pacjentkom żadnych informacji w myśl zasady,że ciemna baba jest najlepsza ,bo płaci i nie wie co za to może dostać a nie dostaje najczęściej nic.Polecam zatem gorąco szkoły rodzenia prowadzone przez położne pracujące w szpitalu w którym zamierzamy rodzić.Chciałabym jeszcze dodać,że nie ma rejonizacji do ginekologa i można korzystać na terenie całego województwa.Pomyślcie o tym dokształcajcie się i pytajcie.W momencie kiedy pacjetki nabiorą świadomości i będą mogły ocenić personel pod względem fachowym wtedy personel będzie musiał zmienić podejście do pacjentek.Naprawdę zachęcam do szukania szkół rodzenia i nie oszczędzana na tym,bo to zaprocentuje w najważniejszym momencie waszego życia.Zakończę pobożnym życzeniem żebyśmy mieli mądrych lekarzy i położne z powołania i żeby w naszym szpitalu zmieniły się wszystkie procedury a zwłaszcza te dotyczące prowadzenia porodu i żeby położne uzyskały autonomię bo to będzie bardzo dobre dla pacjentek.Trzymajcie się dziewczyny inie dajcie się/walczycie dla swoich dzieci/
no niewiem,jak będzie trzeba to i owszem,ale z kielcami to mam przykre doświadczenia niestety.
Ja chodziłam do bezpłatnej szkoły rodzenia i śrdnio byłam zadowolona
położna a jak można się z panią skontaktować tak na przyszłość?
Nawet nie będę się szczegółowo rozwodził na ten temat. Powiem krótko- nie rodzić w Ostrowcu. To rzeźnia. Przy pierwszym dziecku popełniliśmy ten błąd i żona rodziła tu, wspominamy to jako największy koszmar, mimo, że od tej chwili minęły 3 lata. Na szczęście z małym, dzieki pomocy lekarzy z Kielc, jest wszystko w porządku. Następnego dzidziusia na pewno będziemy rodzić w innym mieście, gdzie poród rodzinny jest bezpłatny, gdzie jest dostęp do znieczulenia i jest dobrze wyposażony odział neonatologiczny.
Moja kuzynka urodziła w ubieglym tygodniu, w Ostrowcu zdrowego chłopaczka. Wszystko odbyło się sprawnie, pomoc położnej i lekarza, bo wystąpiły pewne komplikacje, były ok. Nie wiem o co wam chodzi? a może o zwykłe narzekanie? Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Ja rodziłam dwoje dzieci w ostrowieckim szpitalu 8 lat temu i 10 mcy temu - NIE POLECAM!
Wszystkie jesteśmy od wielu lat na łasce pana Ordynatora, który mam nadzieje odejdzie niebawem na emeryturę.
Opieka po porodzie beznadziejna, nie ma co liczyc na pomoc przy karmieniu,
Położne te same co 20-30 lat temu czyli rutyniary, nacinają wszystkie kobiety jak leci, czy potrzeba czy nie.
Nie ma żadnego dostępu do znieczulenia.
Na porodówce kobieta jest pozostawiona sama sobie i leży, sama pordówka wyglada jak za komuny.
Nie radze krzyczeć, bo sie dostanie opr.......
Jednym słowem "Rodzic po ludzku" to tylko puste hasło w tym szpitalu.
Moja siostra urodziła w ostrowieckim szpitalu córkę dwa mies. temu. Poród odbył się bez komplikacji. Siostra ocenia opiekę na " bez rewelacji ale może być".Wystrój rzeczywiście jak za komuny ale to nie jest takie wazne. Położna nią właściwie kierowała, pomagała intensywnie przy samym narodzeniu dziecka. Nie była wylewna i nie rozczulała się ale była konkretna i kompetentna a co ważne ochroniła ją przed rozcięciem. Pierwsze dziecko rodziła w Radomiu i nie widzi specjalnej różnicy.
No i caly problem wlasnie w tym ze nie ma roznicy a powinna byc przynajmniej lepsza ,wyglad ma jakies znaczenie w koncu komfort tez jest wazny moze dobrze ze nie miala komplikacji ciekawi mnie co by bylo gdyby tu wlasnie bym sie obawiala Podobno Opatów jest lepszy