Czy Ostrowiec ma jakies perspektywy zyciowe?
Coz...Ostrowiec mi nigdy nie imponowal, po skonczeniu liceum nie bylo nic co by mnie jeszcze tu trzymalo, a rodzina to za malo aby powstrzymac mloda dusze przed zyciowymi i zowodowymi ambicjami.
Od 6 lat mieszkam w UK, studjuje fotografie i planuje (trzymam kciuki) otworzyc wlasny interes.
Musze przyznac ze mimo wszystko tesknie za Ostrowcem, to moje rodzinne miasto, beztroskich, szalonych lat dziecinstwa, mlodosci i wakacji spedzanych nad zalewem Gutwin...
Ale nie planuje wrocic tu na stale, wystarczy ze odwiedzam rodzine co kilka mieciecy ktora nadal tu mieszka.
Czy Ostrowiec sie zmienil przez te pare lat? Troszke sie zmienil... ale czy na dobre? Jest wiecej supermarketow :l, i ten odnowieony " plac wolnosci" moim zdaniem w ogole nie pasuje do tych starych kamienic...
POZDRAWIAM WSZYSTKICH OSTROWIAKOW!!!
PS. a kiedys myslalam ze Osteowiec to " pepek swiata":))
Aniu :-) Po pierwsze, bardzo ładne zdjęcie.
Ostrowiec ma perspektywy moim zdaniem. Choć chyba trzeba odrzucić wielkie aspiracje. Ciężko tu znaleźć wysokopłatną pracę czy wyszukany zawód. Ale to i wiele innych rzeczy sprawia, że Ostrowiec jest jedyny w swoim rodzaju. I dlatego warto tu wracać.
Pozdrawiam
Witam...
Przyznam szczerze, że nie widzę dla siebie żadnej przyszłości zawodowej w ostrowcu...Fakt że pracowałem przez 3lata, ale pensje dla zaczynających pracę młodych ludzi są po prostu tragiczne...Władze chcą, żeby miasto się rozwijało, żeby coraz więcej ludzi tutaj mieszkało, zakładało rodziny, a nie stwarza ku temu warunków..Sami powiedzcie, czy za 800 zł miesięcznie można zapłacić mieszkanie i wyżyć z tego ?? chyba nie bardzo...trzeba cos z tym zrobić...
Niestety, nie. Właśnie mija 10 lat, kiedy pracuję w innym mieście.
I jak Ci się tam wiedzie?
Gdybym widział swoją przyszłość w Ostrowcu, to bym z niego nie wyjeźdzał:(((, niestety nie mam znajomości tam gdzie trzeba...Nie docenili w Ostrowcu, docenili gdzie indziej, bo tak niestety jest w Ostrowcu.
Nie widzę! Niestety:( Zbyt małe pole manweru
Odp.: Czy widzisz Swoja przyszlosc (zawodowa) w Ostrowcu?
I jak Ci się tam wiedzie?
Gość_edek, Wczoraj, 00:47,
Wiedzie się różnie, ale po 3 latach dochodzenia do czegokolwiek, podejmowania się różnych drobnych i mało znaczących zajęć mam stałą pracę i pensję, wiedzę i doświadczenie zawodowe bez porównania większe, niż na początku. A start był od zera. Od strony zawodowej jestem po prostu innym człowiekiem. Każdy z nas powinien mieć możliwość zawodowego rozwoju, jeśli tego chce. I tego wszystkim życzę. A już na pewno każdemu należy się praca i godziwa za nią zapłata. Oczywiście wyłączając tych, którzy swojej pracy nie szanują i wykonują ją byle jak - tym nie dam złotówki. Nie stać nas na dziadostwo, które zamyka drogę do rozwoju i najzwyczajniej w świecie jest marnotrawstwem. Może zaszumiało, ale taka jest prawda. A wielu porządnych ludzi wciąż nie ma pracy. Niestety, mam znajomych, mądrych , fajnych, pracowitych ludzi bez pracy oraz takich, którzy musieli za pracą wyjechać poza granice kraju. Życzę wszystkim, żeby się polepszyło na rynku pracy ( i nie tylko ), bo zła sytuacja w Ostrowcu niekoniecznie zakorzeniona jest właśnie w Ostrowcu, wiemy przecież, jak ciężko znaleźć pracę w wielu polskich miastach i miasteczkach, jak duże ludzie mają problemy. A my młodzi martwimy się o pracę i utrzymanie a ta młodość tak ucieka.........-;)-;)-;)
ucieka Kocjusz oj ucieka, ja tez po studiach wyjechalam za przyslowiowym "chlebem", i tez od zera itp...tak mocno poza granicami kraju jestem juz od 7 lat, i ciagle byly mi bliskie wizje powrotu..dobra prace znalezc jest ciezko i za granica, ale w Ostrowcu nawet pracujac, ciezko jest zarobic na samodzielne utrzymanie.zostali niektorzy znajomi, ktorzy nie raz probowali otworzyc samodzielny interes, niestety bez finansowej pomocy rodziny sa bez szans.reszta tez przedzie od 1go do 1go, ale sa dzieci, mieszkania..nie wszyscy chca wyjezdzac, chca przede wszystkim mlodzi, ale zmuszonych do wyjazdu jest dosc duza grupa mieszkancow.
Wracajac do pytania:po latach obserwacji okreslonej grupy zawodowej w Ostrowcu, doszlam do wniosku-nie widze mojej przyszlosci zawodowej w tym miescie.i przykro mi niegdys bylo bardzo z tego powodu.
Ja właśnie wróciłam do Ostrowca i zamierzam tu zostać. Otworzyłam swoją działalność i myślę że każdy jak ma troszkę własnej inicjatywy i chęci do pracy, to może coś osiągnąć. Mam tylko taką cichą nadzieję że znajdzie się jakiś inwestor, który zauważy nasze miasto, naszą hutę z cennymi pracownikami i nasze kobiety, które po upadku szwalni zostały bezrobotne. Myślę że władze naszego miasta powinny ruszyć głowami, za to przeciez mają płacone.
Gratulacje. Uchyl rąbka tajemnicy, na czym polega Twoja działalność
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zawodowej. Obyś nie musiała zamknąć tej działalności z braku kiljenteli w mieście pełnym bezrobotnych.
Nie realne, pracowałem na początku w firmie na stażu przez 4 miesiące. Pracodawca obiecał mi na początku 200 zł miesięcznie dopłaty za wniosek jaki robiłem dla niego o dofinansowanie z UE. Po miesiącu dowiedziałem się, że żadnej dopłaty nie będzie. Na stażu kasował za mnie pieniądze z huty - gdzie pracowałem, ponieważ on wynajął pracowników. Tak, że kursowałem pomiędzy jego firmą a hutą. Później przedłużył mi umowę na 6 miesięcy za 800 zł. Sam zaś dostawał z huty za mnie ponad 2200 zł. ( Spawiedliwośc?????)
Kiedy po sześciu miesiącach skończyła mi się umowa , on na świadectwie wystawił mi, że odchodzę z własnej woli - powiedział bowiem, że jest gotów mi przedłużyc umowę o rok. Wielkodusznie dołoży mi 100 zł więcej. Oczywiście zrezygnowałem. W hucie musiałem robic za darmo w soboty i niedziele nie jako nadgodziny tylko jako normalne dni. Inni pracownicy mieli płacone jako święta. Pracodawca powiedział, że muszę przystac na te warunki mimo, że podczas podpisywania umowy nie powiedział mi o tym ani słowa. Nie chodzi tu tylko o mój przypadek. Mam kolegów i koleżanki, których pracodawcy załatwiali tak samo, a może jescze lepiej. Wspomnę, że mam dyplom szkoły wyzszej .
Podsumowując, jeśli nic się nie zmieni w Ostrocu, nadal będą takie typy wykorzystywa pracowników to reszta młodych ludzi stąd wyjedzie. To co się dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie, wyzysk, wyzysk, wyzysk więcej nic....
Bo niewazne to co na papierze tylko co w głowie a oszustwa niepopieram bo to chamstwo.
No i jak z perspektywy 2 lat oceniasz Agnieszko swoj biznes. Odnioslas sukces?
Od razu jak przeczytałem o tym pępku świata to przyszło mi do głowy jedno skojarzenie :)
Znajomy hiszpan kiedyś określił nasze piękne miasto jako "El culo del mundo" :) - czyli dupa świata. Cóż trudno się z nim nie zgodzić hyhy.
Niech będzie- hyhyhyhy . Hiszpan ci przysrał a ty nawet tego nie zauważyłeś, tylko z nim się zgodziłeś.
Teraz łopatologicznie - Ty pochodzisz z Ostrowca czyli według Hiszpana z d..y.
Co pochodzi z d..y ? G..no !
To czym według Hiszpana jesteś ?
Uważaj bo zaraz pękniesz :)
W przeciwieństwie do Ciebie ja mam dystans i do siebie i do świata i poczucie humoru.
A już widzę Ciebie jak organizujesz krucjatę pod wezwaniem "dupy" i ruszasz na odsiecz urażonej dumie z szabelką w dłoni wprost na półwysep apeniński :D
Twoje wyjaśnienie kim jestem też wspaniała teoria - powinieneś iść dalej tym tropem i wyjaśnić co było pierwsze - jako czy kura.
Litości ludzie :D