Ute_ Grunewald, jak masz dystans do siebie to nie powinno cię to ruszać. ;-)
Ale ruszyło i to mocno.
Opowieść z Hiszpanem pewnie wymyśliłeś, aby sobie ponarzekać.
W tej opowieści wyszedłeś na osła i to ci uświadomiłem. Narzekać też trzeba umieć. ;-)
Jest takie powiedzenie - co to za ptak co do swego gniazda sra ? Ptak Głuptak. ;-)
Znów zajebista teoria :D
Nie wiem może tobie sie wydaje że nasze miasto to metropolia bo jedyne co widziałeś to okoliczne wsie ok.
Ale prawda jest taka że nasze miasto do dupa świata.
A ja i tak je lubię i tu mieszkam i nie mam powodow do narzekania bo powodzi mi się bardzo dobrze.
Jak świat światem dupa zawsze rządziła światem więc o co wam lotto
Niech ci się powodzi jak najlepiej, czego ci życzę.
Życzę ci, abyś rozumiał to co piszesz. Jak na razie jest z tym krucho.
rtg - ani to Twoja ani moja wina że żyjemy na zadupiu świata. Pewnie że fajniej było by byc mieszkańcem Barcelony , Rzymu czy Hong Kongu, ale prawda jest inna i ja ją akceptuję.
Reszta to Twój problem.
Mam na rękę od 4 do 5 tys miesięcznie. Jak tu nie kochac Ostrowca!!!
To sie podziel z bliżnim,myślę że niezasługujesz na tyle więc daj mi no tak dwa tysiące wystarczy szczodry jesteś czy nie?jak coś to podam ci numer konta.
A co to za kute grunwald jakis krzyżok czy co?Pewnie jeniec pokrzyżacki z pokoleń.
Czy jest szansa,jakieś "światełko w tunelu"?
Żadnej przyszłości tutaj nie widzę. Za chwilę bezrobocie osiągnie nie optyczne rozmiary, zakłady popadają niestety. Życie tutaj polega na cwaniactwie, nie docenia się ludzi, którzy coś umieją, a tych którzy mają długie łapy i uszy.
W Ostrowcu NIE MA I NIE BYŁO NIGDY ZADNEJ PRZYSZŁOŚCI CO CHODZI O DOBRĄ PRACE ITD Jest było i będzie kolesiostwo Nie masz znajomości ,jesteś zwykłym robolem i nic więcej
Ja i moim znajomi się z tym nie zgadzamy, no ale my wzięliśmy sprawy w swoje ręce i nie czekaliśmy, aż ktoś nas łaskawie zatrudni. I bardzo dobrze, że liczba mieszkańców się zmniejszyła. W końcu jest jakiś spokój.
Ja ogólnie widzę swoją przyszłość w Ostrowcu, bo tu nie mieszkam, tylko w takiej dziurze trochę mniejszej i dużo głupszej i myślę o przeprowadzce i o jakiejś pracy tam. Wiecie, kazdy widzi inaczej. Zawodowo można np siedzieć w domu i prowadzić firmę internetową,bez względu gdzie się mieszka. Ale jak się mieszka na zadupiu, w moim przypadku na podkarpaciu, to po pracy nie ma nawet gdzie wyjść i z kim pogadać i taka praca przestaje sprawiać przyjemność. Ostrowiec jest dobrym miejscem do życia w tym sensie ,że ludzie są otwarci i rozmowni,nawet jak jesteś nowy. Zresztą mam korzenie z tych okolic, tymbardziej widzę przyszłość w Ostrowcu.
Natomiast myślę jakiekolwiek miejsce pracy w tym mieście dałoby mi jakąśtam satysfakcję,chociażby sprzątanie ,właśnie ze względu na ludzi w okół, zawsze miałem i chyba nie tylko ja pozytywne wrażenie oceniając przypadkowe osoby,przechodniów ,gdziekolwiek w mieście będąc ,więc ja nie mam z tym problemu.
Miasto jest piękne, ale brak rozwoju zawodowego jest dobijajacy. Jest za mało firm do wyboru. Do osoby wyżej - chcesz sprzątać? Ok Twój wybór możesz sprzątać i zachwycać się miastem, ale nie każdy chce pracować za najniższą krajowa. Młodzi chcą sobie kupić mieszkania, odłożyć na przyszłość, zabezpieczyć kwestie finansowe na starość. Jak mają to zrobić z takich zarobków? Nawet jeśli ktoś mieszka z rodzicami to jak potem będzie wyglądać jego emerytura? A w razie choroby? Z roku na rok ludzie się starzeją, młodzi wyjechali, ciekawe co powiesz za kilka lat.
Był ktoś w podwarszawskich miejscowościach np Ożarów Maz,Błonie itp?.Niech chociaż raz pojedzie to będzie miał porównanie jak i gdzie można znaleźć pracę i za ile.