Sytuacja nr 1.Odwiedza cie kumpel,przywozi 4 piwa ,pijecie.Sąsiad obserwuje zza ogrodzenia wasze spotkanie .Kumpel siada do samochodu ,jedzie do sklepu po następne browary .W tym czasie sąsiad dzwoni na policję.Kolega traci prawo jazdy.
Sytuacja nr 2.Centrum miasta.Dwóch młodzieńców szarpie podpitego .Przechodzi starsze małżeństwo.Pan chce zadzwonić do SM,małżonka wybija mu ten pomysł z głowy.-Nie będziesz na nikogo donosił-perswaduje.
sytuacja nr 3.Widzisz codziennie człowieka na ulicy ,mijasz się z nim,wiesz gdzie mieszka i wiesz ,że rozesłany jest za nim list gończy.Co zrobisz?
Gdzie jest granica i jak ją rozróżnić?Kiedy zaczyna się donosicielstwo czyli kapownictwo ,a kiedy reakcja na zło?
Pomiędzy jednym, a drugim jest bardzo cieniutka linia.Nie da się jednoznacznie określić, które jest dobre,a które złe.Dla mnie np. zgłoszenie czegoś na policje może być normalnym, obywatelskim obowiązkiem.Ktoś inny powie, ze jestem konfidentką.Wszystko zależy od własnego sumienia.Reakcja na zło jest zawsze czymś pozytywnym.Nie tak dawno, sytuacja po koncercie, może być przykładem.Zabijają chłopaka, a dookoła idą ludzie i nie reagują.Jedna panienka przygląda się temu biernie.Zadzwoni- kapuje, nie zadzwoni- bierze pośredni udział.Każdy z nas odbiera pewne sprawy indywidualnie.
Drogi anty - mój brat ma we mnie sprawiedliwego przyjaciela. Akurat trafiłes w samo sedno, pomimo, ze w naszym przypadku nie chodzi o zaden list gończy, ale ja jestem surowa i pomagałam 3 razy, potem odwróciłam sie plecami bo najlepiej sie odbic od dna. Jesli ja jako pierwsza tego ruchu nie wykonam - nie wykona go nikt inny, bo kazdy litosciwie broni człowieka na zakręcie.
A wiesz anty, jakoś ja nie nazwałabym tego obywatelskim obowiązkiem, tylko normalna ludzka reakcja na zło, które może kogoś spotkac, ktos może zostac pobity, zabity, ja temu chcę zapobiec, ktos może zginac pod kołami auta lub co gorsze (dla mnie osobiście) zostac kaleką, ja chcę temu zapobiec. Dobra, uciekam, trzymajcie sie.
w dwóch pierwszych sytuacjach nie mam żadnych wątpliwości - dzwonić natychmiast póki jeszce nic się nikomu nie stało! a w trzeciej- nie wiem w jakich sytuacjach rozsyła sie list gończy, jeśli to morderca, gwałciciel zadzwonię w obawie o swoja rodzinę...
.Pijak załatwia sie na ulicy pod czyjs płot ,nikt nie reaguje.Ktos rozrzuca śmieci dookoła siebie ,zero reakcji.Małolaty niszczace ściany ohydnym grafitti-nikt nie widzi.Nie ma zresztą co się dziwić,że ludzie staraja się nie widzieć symptomów zła.Na zwrócona uwagę komuś ,pada najczęściej odpowiedż-nie twój interes ch..ju,odpierd..ol się ,chcesz w ryja?Zamknięte oczy ,usta,zasłonięte uszy .Tak jest najlepiej
I tu się kolego mylisz.Zapraszam pod mój blok i zrób chociaż jedną z tych rzeczy, które wymieniłeś.Nie zadążysz podciągnąć spodni, a SM już będzie.Mamy komitet ławkowo-oknowy, nie ma takiej sytuacji, której by ciekawskie panie przeoczyły:))))
Może im jeszcze dzieciaki grające w piłkę przeszkadzają?Widzisz Aneta ,te babuszki -one nie widza zła ,one same są złem.Dlatego raz w tygodniu wkładają moherowe bereciki,pędem do kościółka .W tygodniu radyjko maryjka-jedyne słuszne radio w tym kraju i siedzenie na ławkach ,i plucie jadem w każdego
To nie są babuszki, tylko kobitki 50-60 lat, wczesne emerytki.Kościół jest obowiązkowy co dzień.Nie przejdziesz spokojnie obok nich, bo na żywca ci d..e obrabiają.W swoich domach masa problemów, ale tego nie widzą.Żyją problemami innych. I takich ludzi własnoręcznie wysłałabym w kosmos
Kocjusz -jak mogłaś????Do adopcji? Jeju,było pod Kosciołem połozyc:P Wtedy babuszki miałyby o czym gadac przez najblizsze kilka lat.A tak w ogóle to co cały blok na tą ich rewelacje?