nie bylam z niej zadowolona,jak chodziłam z 2 dzieci prywatnie to przepisywała kilka leków wizyta za miesiąc i zapłata za dwoje dzieci podwójna ,gdy raz nie miałam forsy i poszłam do przychodni leki te same ale wizyta za pół roku czyli pytanie ;muszą brać dzieci leki non stop i kontrola co miesiąc czy wystarczy raz na pół roku?
Ja tez korzystalam z usług i nie polecam. I nie chodzi o pieniądze, ale podejście do dzieci i fachowa wiedzę z określonej dziedziny.
Nie polecam wogóle!!!!!!!!!!!!!!!
Nie zna się niemiła,nieuprzejma wiecznie naburmuszona
Kasa,kasa,a co myślicie chłopak na studiach medycznych ,to drę kasę ile wlezie.A wy na pewno jak dr.Judym za darmochę.
Darcie kasy za fachową opiekę jeszcze można zrozumieć, ale z alergologami to w Ostrowcu chyba bardzo krucho, nie słyszałem o żadnym godnym polecenia
Tragedia - ODRADZAM!
Ta pani nastawiona jest na zarabianie pieniedzy, a nie pomoc dzieciom.
Ja chodziłam do niej z pierwsza córką, bo myslałam ordynator, alergolog, napewno się zgadza, - okazuje się że NIE.
Wkońcu jak trafiłam do prawdziwego specjalisty, oczywiście poza Ostrowcem, który pomógł i wyleczył moje dziecko, powiedział, że powinnam ta pania do sądu podać, za to jakie leki przepisywała mojemu dziecku i jakie diagnozy stawiałe, oczywiście błędne, ale kase brała :/
Wogóle ta cała Kolonia Robotnicza pełna jest beznadziejnych lekarek, które się za wielkie specjalistki uważają, oprócz Bogackiej jeszcze Szumlińska i Sławkowa:/
Popieram. Nie umie robić testów (absurdalne wyniki!). Faszerowała mi dziecko pół roku sterydami niepotrzebnie. Prawidłową diagnozę postawił dopiero lekarz spoza Ostrowca. U nas niestety, nie ma dobrego alergologa.
Zadajcie sobie pytanie,dlaczego w Ostrowcu nie ma dobrego lekarza?
ODRADZAM! TA PANI NASTAWIONA JEST NA ZDZIERANIE KASY Z LUDZI A NIE NA POMOC DZIECIOM.PRZEPISZE CO MA PRZEPISAC I TYLE.WOGOLE JEST NIEMILA NIEUPRZEJMA,NIE WIADOMO JAK SIE ZAPYTAC BY NIE URAZIC. MOJ MALEC LEZAL PARE RAZY U NIEJ NA ODDZIALE TO JUZ TOTALNA PORAZKA.TRZEBA BYLO DAC WIADOMO CO,ZEBY W KONCU BYL LECZONY TAK JAK TRZEBA.. ODRADZAM!!!
Ponieważ wszyscy dobrzy lekarze wyjechali stąd...A nasi "lekarze" pracują "na akord": do południa NFZ a potem prywatna praktyka (często do późnej nocy). I gdzie tu miejsce (i chęć) na dokształcanie się, jakieś kursy, literaturę fachową itp. "Tłucze się" kasę i tyle.
(Szczytem ignoracji była dla mnie odpowiedź jednego z pediatrów: "a wie Pani, nie jestem pewna, czy ten lek jest nadal dostępny, bo dawno nie było u mnie przedstawiciela...")
Żenada z tymi lekarzami, nie daj Boże naszym dzieciom chorować!
Ja tez jak już coś to polecam dr Walas-Słapek i dla dzieci i dla dorosłych.