mysle, ze jest na tym forum ten watek , poszukaj, tam cos przeczytasz, juz sie inni wypowiadali
pozdr
ja chodzilam do Karolika przez 3 moje ciąze.bardzo byłam zadowolana z opieki i prowadzenia ciązy.Przy porodzie bardzo mi pomógł.Polecam wizytę u niego
dr powiedział do mojej koleżanki"po co pani przychodzi do mnie z miesiączką", a ta "miesiączka "ma teraz 15 lat!!!!
A mnie najbardziej śmieszy, jak ten pan doktor udaje w szpitalu,że nie zna swoich pacjentek:)))
póki płacisz jest-cudowny a przy porodzie gdy skończy dyżur zostajesz na łasce i niełasce pozostałych dyżurujących
A mnie bardzo pomógł przy porodzie chociaż nie byłam jego pacjentką i od tej pory chodze do niego i jestem zadowolona. Wcześniej chodziłam do Szczepaniaków - żenada! Kupa kasy wywalona na darmo :/
jak chciałam państwowo w ciąży do lekarza chodzić to okazało się, że to nie takie proste...pani Mączka powiedziała, że ma już limit pacjentów ( nie wiem czy to trzeba się było na początku roku zapisać , żeby się w tym limicie zmieścić?), pani Kieloch powiedziała, że najbliższy termin ma za 2 miesiące i nawet to, że jestem w ciąży nie gra roli, a do pani Barańskiej chodziłam w poprzedniej ciąży i drugi raz nie zamierzam popełnić tego błędu...więc co pozostało robić?...tylko prywatnie. Trafiłam do dr Karolika i jak narazie nie mam zastrzeżeń
Ja proponuję spółkować się pod koniec roku kalendarzowego i zaraz po stosunku zapisywać się do ginekologa!Nie będzie wtedy limitów.
wydaje mi się, że właśnie dokładnie o to temu kto to wymyślił chodziło