-z tą wymianą calego towaru to blef,są cichy co wiszą tygodniami.Zresztą,kto bywa -ten wie...Ale z drugiej strony po co robić z ludzi idiotów???
ostatni poniedziałkowi klienci mogą się przekonać że ściągamy wszystko jak leci
Macie jakieś fajne męskie ubrania dla szczupłych chłopaków?:)
Podobno ma być nowy dyskont.(Ten sam co w MEXie) Otwarcie w czwartek 5.07. Gdzieś na osiedlu Pułanki. Wiecie coś więcej na ten temat?
Nic nie wiemy, ale jesteśmy zainteresowani. Przybliż więcej coś na ten temat. W którym miejscu?
Aleja Jana Pawla II 39 dawna piekarnia Walerowicza otwarcie 5 sierpnia o 9 00
Nic nie wiecie a wypowiadacie się. Słyszałam już różne wersje: że szef nowy- odsprzedał sklep innemu, że wpuszcza na zaplecze wybranych klijentow a co najlepsze ze pobiera za to opłaty, ;D hahahaha a i że ciuchy ciagle takie same(A myslicie ze w Anglii czy Irlandii ludzie nie nosza takich samych rzeczy? Ruszcie troche głowami) Musze was rozczarowac- szefostwo to samo od czasu powstania sklepu, te tlumy wchodzace na zaplecze to dziewczyny tam pracujace, a wymiana co poniedzialek po zamknieciu ;D
W jednym sie zgodze- sklep dla ludzi o mocnych nerwach ;]
Pozdrowienia dla dzam pracujacych
To, że te same ciuchy - to tak jest w rzeczywistości. Ja wiem, że ciuchy się powtarzają. Ale jeżeli widzę bluzę - bardzo charakterystyczną, ładną, ale porwaną pod szyją, a po wymianie całkowitej towaru widzę taką samą, również obszarpaną pod szyją, to o czym to świadczy? O tym, że towar nie jest całkowicie wymieniany, lub - tu słowo do właściciela- panienki tam pracujące obijają się i towaru całego nie wymieniają. Pozdrawiam osobę xyz - widać że jest bardzo zaangażowana.
karina jeśli twierdzisz że nie wymieniamy towaru to zapraszam do mex w poniedziałek po 18 albo w środe na pułanki po 17 to zobaczysz czy wymieniamy towar
gośc z 9:12 skąd masz takie informacje?bo nigdy ciuchy z sklepu na sklep nie są przewożone no ale ty pewnie jako właściciel wiesz lepiej
aaaaa....to jest o tym dyskoncie ,a ja myślałem ze o tym pod namiotem i czytam ....i czytam...i cos mi nie gra ... - to sorry dziewczyny z tą wymianą towaru ...pomyliłem budynek z namiotem... chyba za duze upały ostatnio.
Pozdrawiam.....
"Pory" się nic nie odzywa - nie wiadomo czy warto było iść na nową dostawę... A może go tam stratowali, że nie daje znaku życia.
to fakt, ze prawie mnie tam stratowali stali bywalcy okupujący pojemniki z obuwiem. Jakoś szczęścia nie mam ostatnio do zakupów w tym sklepie, ale w najbliższy wtorek pewnie też się wybiorę. Może wtedy coś drgnie