Niedugp będą ze śmietników wybierać nieunika wątpliwości że to kupuje plebs.
Zaraz zaraz rozsławiliście panią z perzem na głowie a zapomnieliście o panu oblegającego pojemniki z paskami i torbami irytuje mnie to cały czas po co facetowi tyle pasków on nikogo tam nie dopuszcza. I możebysmy się tez nawzajem na forum nie obrażali mówicie o braku kultury w dyskoncie a sami nie przejawiacie jej wcale. Nie zaliczam się do plebsu a jednak tam czasami bywam i wcale się tego nie wstydzę. Znam wiele osób kulturalnych, inteligentnych i bardzo dobrze sytuowanych materialnie które często tam bywają. A i owszem bywają tam jak to niektórzy nazywają łachy, ale i trafiają się prawdziwe perełki.
Racja, pan o którym piszesz bywa bardzo arogancki, kiedyś byłam swiadkiem sytuacji kiedy to zachłanność na paski doprowadziła go do takiej furii, że popchnoł Bogu ducha winną kobietę z takim impetem, że ta wylądowała na podłodze...
A z takich sympatyczniejszych sytuacji to przez jakiś czas przychodził on do sklepu w bardzo zabawnej kaszkietówce z wiatraczkiem :D
A on sam powiedział kiedyś, ze jeździ po wsiach i sprzedaje te rzeczy które uda mu się kupić.
ten pan od pasków i butów sprzedaje na targu
Apel do tego pana;
proszę się czysto ubrać a przede wszystkim umyć
z góry dziękuję
kaszkietówka jest świetna ostatnio ktoś ukradł temu panu cały koszyk z paskami xD BRAWO !!!!
a to dobre!!!! :D
Nie popadł czasem w jakąś furię znowu???
Parę słów o panu z wiatraczkiem na głowie:
Byłam kiedyś rzeczywiście świadkiem jak popchnął kobiecinę. Zrobił się wielki rwetes, ludzie byli oburzeni, a pan kierownik sklepu stał obok lady i udawał że niczego nie widzi. Brawo dla odważnego dżentelmena.
ja tam wolę altex na rosochach, lepsze rzeczy i mniej ludzi, przynajmniej można przejść bez problemu.
gościu z dnia 2009.11.02 godz.21.10 uważasz że kupowanie używanych ciuchów jest bez ambicji i honoru a co powiesz o kradzieży w takich sklepach . Dzisiaj znowu mieli policję i widziałam jak wyprowadzali jakiegoś delikwenta podobno za podkoszulkę i spodnie
Może sobie chciał wziąć bo niemiał szmat do wycierania samochodu albo rąk ze smaru .
trochę mnie to dziwi, że ludzie potrafią połakomić sie na ciuchy za parę groszy i takiego wstydu sobie narobić przed innymi kupującymi. Byłam tam wczoraj i żadnej podobnej akcji z policją na szczęście nie widziałam.
Słyszałem że ma zaatakować ten gośc ze śmigłem po niedzieli a więc uważajcie.
Najgorsze jest to,że ktoś te pannice zatrudnia.Daje im zarobić na chleb a im ciągle źle i źle.Na oko widać,iż ten wątek jest pisany przez pracownice.
No bez przesady. Wiecznie jakieś podejrzenia. Czy o tych sprawach już nie mogą pisać zwykli ludzie, a nie pracownice? Sama jestem klientką (nie pracuję tam) i większość pisze o wszystkim z własnego doświadczenia. Chyba każdy może opisać co w sklepie widział lub przeżył, no nie? No proszę... bez podejrzeń!
Zajrzałam tam dzis.O rany- wszystko po 1 zł.A narodu tyle,że ciezko sie przecisnąc.Rzeczywiście ludzie rozpychają sie łokciami i kolanami.Bo widziałam,że na klęczkach tez szukaja ubran.Wyszłam po 2 minutach nie dokonawszy zadnego zakupu.A na panie sprzedawczynie nic nie powiem,bo zdązyłam zauwazyc ,ze są miłe.
I słusznie Zenka. Byłaś, zobaczyłaś, nie krytykujesz. Jednemu się podoba, innemu nie. Twoje podejście do tematu jest bardzo rzeczowe.
jakiś czas temu byłam tam we wtorek i widziałam jak te dziewczyny dokładają buty tragedia
ludzie stoją ściśnięci obok siebie a buty są wrzucane nad ich głowami
a przepychają się, wyrywają, kłócą nie dopuszczają innych
a wy jak sądzicie czy to jest normalne zachowanie