Witam!
W ostatnim czasie zainteresowały mnie figurki z Ćmielowa. Czy może macie takie figurki na sprzedaż lub znacie kogoś kto ma bo nigdzie nie mogę znaleźć. Chodzi mi o stare figurki z Ćmielowa a nie te nowe z fabryki AS Ćmielów.
Jeżeli możecie pomóc to dajcie znać.
Napiszę, ale pewnie wiesz, że na Allegro sa dostępne w "bardzo przystepnych cenach"-;)
Witam!
Tak wiem korzystam. Ale tam pojawiają się nie wszystkie figurki.
Dziękuję bardzo za zainteresowanie.
Jak ktoś będzie miał jakieś informacje w sprawie figurek to będę bardzo wdzięczny.
Być może ja będę je miec (znaczy informacje) - zapytam człowieka, który może wiedzieć dosyc dużo i dam Ci znać.
ja mam serwisy z 60 lat jak zainteresowany pisz axel689@tlen.pl
Kocham je! Kolekcjonuję pieski ale choruję na kosmicznie kosztowną "Kocią orkiestrę". Kupiłam też wszystkie wzory serwisów które miały zwiazekz ART DECO ;) - czyli dwa ;) KULA i PŁASKI.
Tak, to prawda-;) Cenić i lubić można rzeczy niedrogie, często symboliczne, bo mogą znaczyć dla nas więcej niż materialnie wartościowe. Mam kilka fajnych filiżanek, ale najbardziej lubię stare z bardzo cieniutkiej porcelany-;) A te niestety czasem mają wysokie ceny-;) Widziałam kiedyś taka żółto- złota Lomonosowa, piękna bardzo piękna, aż czuć oddech carów-;) i pomyśleć można ze ktoś niesamowity kiedyś z niej pił-;) sprzedano ją za jedyne kilkaset zł....Troszkę więcej niz. 400-;) niż 500-;)......Ale kiedyś sobie takie cacko kupie-;) Wole jedna taka filiżankę mieć, niz. 10 diamentowych wisiorów-;)
Łomonosow jest faktycznie uroczy. Z tą swoją charakterystyczną misterną siateczką z kobaltu i złota... I leciutki jak piórko ;-)
No właśnie, z tymi cenami niektórych przedmiotów czy dzieł sztuki to jakiś obłęd. Ludziska napalą się na coś jak japończycy na impresjonizm i nagle cany skaaaaaaaczą do góry jak opętane. Zamiast kupować coś ze względu na swój gust, traktują sztukę tylko jako dobrą lokatę pieniędzy. Tak też było z Ćmielowem, przez długi czas pies ze złamaną nogą się nie interesował tymi figurkami aż tu nagle siup, wszyscy kupują figurki (nie zrozumcie mnie źle, mnie samej bardzo sie podobają) i ceny znów poszybowały w górę. A fabryka AS Ćmielów znów zaczęła produkować wg starych matryc. Ostatnio dowiedziałam się że serwis kawowy Krokus (nowy) kosztuje 4000 zł !!! Pytałam bo mam stary i brakuje mi do niego talerzyków. No i już nie kupię:))
Z tymi modami na coś to jest tak jak ja tłumacze swoim klientom: "Nie kupujcie czegoś tylko dlatego, że D&W na przykład to lansuje". To jest przemysł, marketing! Bierzcie pod uwagę co Wam się podoba i jest Wam w jakimś stopanu bliskie. Na swoim wnętrzarskim blogu ujęłam to w ten sposób: "Niech zatem design będzie wyborem świadomym, wynikającym z potrzeb rzeczywistych, nie zaś z przypływów i odpływów kolejnych mód na XYZ… Niech będzie tym co dodaje smaku. Tak jak szczypta papryki w tabliczce czekolady lub słodki syrop na dnie wściekłego psa."
Uwaga! Uwaga! Piszę do Kocjusza - bo zarzucono nam, że wątek o cmielowskich figurkach jest demode ;)) a my i tak uważamy inaczej, więc pytam Kocjusza czy podoba mu się taka porcelana jakw linku? [ja osobiście choruję na tegraficzne talerze]www.fornasetti.com
a tutaj tez mniam, chociaż niestety produkcja nierodzima
i super-nowość figurkowa, ale musze przeszperać prase zeby zobaczyc dla ktorej firmy to było robione wiec next time