Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Fleja czy pedant(ka)?

Ilość postów: 28 | Odsłon: 3056 | Najnowszy post
  • Fleja czy pedant(ka)?

    Czy jesteśmy czystym narodem?

    Gość_sezamka
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

      O Jezuuu.!!!!Pot smierdzi spod pach.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

        [brak tekstu]

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

          Nie do końca rozumiem wątku forum.Czy chodzi o czystość rasy ,czy o higiene osobistą .Jeśli o higienę ,to jestesmy brudaskami europejskimi-wystarczy skorzystac z komunikacji miejskiej by ocenic ,że mnóstwo ludzi myje się wtedy kiedy idzie do lekarza albo z okazji jakiejś imprezy np.wesele.Na codzień raczej z higieną na bakier.Oczywiście też wystarczy spojrzeć na roześmiane twarze .Próchnica i ubytki widac u coraz młodszych ludzi.Ogólnie za higienę 3-.

          P.S.Sam dezodorant nie zabije smrodu spod pach.Najpierw mydło i woda.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

            Jesteśmy czystym narodem w niedziele, święta i uroczystosci rodzinne. Po za tymi dniami, jesteśmy sobą, czyli brudasami. Dziwi mnie to bardzo, gdyż przy tak dużym wyborze środków higienicznych, nie powinno być problemów z zachowaniem czystości. Mydło+woda tak, ale to działa do czasu. Nawet najlepsze perfumy nie zabiją zapachu potu. Są antyperspiranty,w najgorszym przypadku lekarze. Tylko "pachnącej inaczej"osobie, swój zapach nie przeszkadza, a inni, muszący to znosić muszą cierpieć. Niejednokrotnie wysiadałam z autobusu przystanek/ki wczesniej.Zwłaszcza w dni targowe.Na Zachodzie, do którego tak bardzo staramy się upodobnic, nie spotkamy się z takim problemem. Tam kobieta mająca nieogolone nogi uznawana jest za brudasa. A u nas? Warkoczyki sterczące spod pach, ustrojone soplami potu, rajstopy spod których sterczy las włosów. A nasi panowie, w skarpetkach 2 dniowych z osmarkanym wąsem(co jest znakiem rozpoznawczym Polaków na emigracji), kąpiący się raz na tydzień, albo tylko po pracy w swoich firmach. Wstyd.

            aneta16
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

              Aneta w jakim ty środowisku ludzkim żyjesz ?

              Kloszardów ? Wyjeżdżaj czym prędzej z tego Ostrowca na ten czysty i higieniczny "zachód" ;-)

              Gość_lump
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                lumpie, co dzień wracam do domu autobusem, którymi jeżdżą hutnicy. Jedyne co zaobserwowałam na plus, na przestrzeni kilkunastu lat to to,że rano nie muszę męczyć się wdychając odór wypitego w nadmiarze alkoholu dzień wczesniej przez panów.Dobre i to:)

                aneta16
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                  Wszystko o czym piszesz to fakt. Tylko jeśli porównywać z innymi narodami i nacjami, to już nie byłbym taki krytyczny. Jedno co wyróżnia polaków to ciągłe narzekanie i psioczenie na wszystko, ciągłe niezadowolenie. Co nasze to "be", co na mitycznym zachodzie, to cacy i super extra. Wygląda na to, że jesteśmy narodem który sam się nie ceni, więc jak inni mają nas cenić ?

                  Gość_lump
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                    Zapomniałeś o najważniejszym: o naszej, tak sławnej ZAWIŚCI I ZAZDROSCI.

                    aneta16
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                      Masz rację nie dodałem wielu innych przywar.

                      Ale jak widzisz, zmierzamy w kierunku dalszego narzekania i krytykowania wszystkiego co dotyczy polaków.

                      Czy inne narody są tak krytyczne wobec samych siebie ?

                      Tam jest zupełnie inne podejście, u nich wszystko jest naj i okey, choć rzeczywistość na to nie wskazuje.

                      Gość_lump
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                        Bo TAM, większość ludzi jedzie na PROZAC-u. Ja nie narzekam, bo i tak mi to nic nie da.

                        aneta16
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

        Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

        Smierdzacy temat

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

          [brak tekstu]

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

            A ja korzystam-ktoś musi utrzymywać to nasze MPK.Ale dwa razy w roku się kąpię:)Na Boże Narodzenie i Wielkanoc.A tak na powaznie,to uważam,ze nie jest tak zle z tą nasza czystoscią.Zwlaszcza u ludzi młodych.Widze jak o higienę dba córka i syn. I z tego co wiem tylko jedna z koleżanek z klasy córki wprost cuchnie.I nie wiem-nie wydaje mi sie zeby nie uzywała mydła.Moze taki specyficzny zapach?Ale to chyba powinna udac sie do lekarza.Ogolnie nie jest zle.

            zenka
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

              Moim zdaniem jako naród uczymy się czystości (śmiecie do kosza a nie obok)

              Ogólnie u ludzi nie lubię niedbalstwa:

              - popsute zęby lub ich brak!!! Najpiękniejsza kobieta i najprzystojniejszy mężczyzna owszem, ale z zadbanym uzębieniem. Nic tak nie odstrasza jak brak zębów lub ubytki.

              - obrzydliwe są również wystające kłaki z bikini u kobiet.

              Nawet największa lansiara wygląda straszetnie z wąsami wystającymi z pod stringów.

              - mężczyźni Wasze porwane skarpetki!!!

              Pamiętajcie nie muszą być z górnej półki za fortune.Niech będą najzwyklejsze za złotówkę ale całe i co dzień zmieniane.

              - nigdy nie zaakceptuje i uważam to za flejstwo plucie!!!!!!!!!!!!!

              Najgorszym flejstwem jest spluwanie mężczyzn przy kobietach. TRAGEDIA

              Flejstwem jest również plucie i faflunienie na osobę z którą rozmawia się.

              Więc na bezludnej wyspie wolałabym być z PEDANTEM.

              Gość_kobietazmienna
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                Piękny widok ,kiedy pan na ulicy ująwszy swój nos dwoma palcami i nabrawszy powietrza ,wypuszcza zawartość na chodnik.Jest to coś przypominające kisiel ,czyli pospolity glut.Niektóre wielkich rozmiarów.Zaiste ,piękna sprawa

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                  cha cha cha dokładnie tak, nie cierpie tego! tacy się czesto zdarzaja!!!! Następny piekny widok, to pan, który bedąc nałogowym palaczem, jednoczesnie stara sie byc tradycyjnym mężczyzną z sumiastymi bądx nie, ale jednak WĄSAMI :) I te własnie wasy straszą otoczenie swoim wypłowiałym w tytoniowym dymku kolorkiem, ryżawe ni to szare, troszku jakby gówienne w kolorku - ALE SA:) Przedmuchane dymem i cuchnace:) Pomine juz kwestie uzębienia w/w nałogowca, bo to jest tragikomedia. Zęby u wielu Polaków sa brudne i często wcale ich nie ma.....

                  To jest koszmar! Gdzies tam dotarłam do badań z 2007 roku, które wykazały, że

                  UWAGA:

                  w 21 wieku, 6% populacji Polaków WCALE I NIGDY nie myje zebów:)

                  sialalala, naród z brudu się rozpala:)

                  Kocjusz
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Fleja czy pedant(ka)?

                    Uwielbiam jeszcze jeden widok - pani pieknie pomalowana na twarzy, pieknie ubrana na ciele, jednakowoż - paznokietki pomalowane lakierkiem, który ups....złosliwy jakis no......... poodpryskiwał już w wielu miejscach:)

                    Kocjusz
                    Zgłoś
                    Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę