zule to nie tylko typki ,,spod ciemnej gwiazdy'',ale tez ludzie, ktorych znamy i nie znamy,ale widzimy,ze przesadzaja z alkoholem; to rowniez ,,popijajacy'' tatus i drinkujacy kumple czy wreszcie ...my sami.
czesto traktujemy to poblazliwie - ,,pij z nami!'', ale czy my w ogole widzimy granice miedzy normalnym piciem a zulerstwem (lub inaczej - alkoholizmem)?
na cholere tyle chlejemy? czy chcemy nadal utrzymac ,,zaszczytne'' czolowe miejsce w swiecie (wraz z rosja)? czujemy dume,gdy ktorys polityk chleje (chwalimy wszem i wobec kwacha,ale tez i cala polityczna i nie tylko zulernie z ,,kochanego'' ostrowca)
zadnej sprawy bez alkoholu sie nie zalatwi;
ktos ,kto nie chleje,to czub,jelop,zeby nie powiedziec gorzej...
czy nam juz mozg do reszty wyzarlo?
Dosadnie powiedziane hehehehehe
to Ty jeden nie chlejesz (oprocz mnie), a co zrobic z pozostalymi 99% mieszakancow ostrowca?:D to tez dosadne:P
bez przesady, nie piją wszyscy.
wydaje mi się ,że osoba zakładająca ten wątek ma problem alkoholizmu w rodzinie i łapie się wszystkiego swoje problemy tu wylewa.W Ostrowcu jest coraz większa kultura picia.Nie jest to miasto degeneratów.Przez takie wypowiedzi ze.... inni mogą nas odbierać.Jeśli masz problem zgłoś się z tym do odpowiedniej poradni.
chlanie -co to wogóle za słowo brzydkim słowem nakreślenie problemu.
Co do osób tzw.żuli to wszędzie są i będą.Czy to Ostrowiec czy inne miejsce.
widać kira, ze napisalas to w emocjach. czy cos sie wydarzylo, ze tak ostro opisalas ten problem??
Wątek żule już był trzeba czytać wątki ale jak jest się pijany na fazie to rozumię.
Łoczywiście ze rozumiem pilozofie
Ino to poważny błąd szczególnie na początku zdania ,na dodatek z małej litery.Trochę nie troche(wciśnij alt i e).
Kost zamiast polować na fotki które moim skromnym zdaniem są niezłe wdajesz się w dyskusje .
Ładnie- xxx zmuszony do odrobienia lekcji.
Tylko jak długo będzie pamiętał ? ;-)
nie,nie mam tego problemu w rodzinie (przynajmniej tej najblizszej),pytam sie tylko,skad w Polakach jest ten ohydny zwyczaj - chlanie (tak wlasnie chlanie,bo okreslenie tego ,,kultura picia'' jest o wiele za lagodne,bo kultury w tym piciu calkiem brak)
nie rozumiem tego (i nie mowie tu tylko o ostrowcu,ale ogolnie o polakach.
moim zdaniem to wlasnie ci,co chleja,maja megakompleksy i nie potrafia nic zrobic ze swoim zyciem
nie czaje rowniez ,jak mozna sprawy zalatwiac ,,przez wodke'' - to jest nagminne i doprowadza mnie do szalu.
i tyle , ja problemu z alkoholem nie mam,na szczescie
nie wiesz co tracisz