Prosiłabym nie komentować tego wątku!
Tylko tych,którzy,jak Ja -nie poeci.
Wpisali swoje -"myśli-wiersze".
Wyrzucili z siebie to co czują,
troski i radości
miłość i odrazę.
INNY ŚWIAT
"Chcę odpłynąć w otchłań gwiazd
tam ,gdzie księżyca blask
Z bliska chcę, obejrzeć słońce
hasać po kosmicznej łące.
..Może ,właśnie gdzieś tam
swego szczęścia szukać mam
..może tam ,ktoś bliski mi ?
czeka na mnie ,licząc dni?
Świat ziemski jest okrótny
i zakłamany
To dzięki niemu mam w sercu
rany
Rany nieuleczalne,rany
głębokie
Których, nie sposób jest
dojrzeć,
ludzkim okiem.
Dlatego...
chę odpłynąć w otchłań gwiazd..."
"Raz jeden w życiu kochałem
serce i duszę oddałem
oczekując ,odrobinę miłości.
Odchodząc,każdy prezent
zwróciła-oddała..
Tylko mego serca,oddać
zapomniała.
Na całe życie ,ze sobą zabrała ."
co z tym wątkiem fajnie się czytało i co dalej?
W pierwszych słowach gdzie wszyscy piszą
Wszystko po staremu
Ja donoszę że wszystko się zmieniło
Esemesem się mówi ze się kogoś kocha
Bo w pakiecie jest przecież sporo ich darmowych
Na spacery się nie chodzi by nie tracić czasu
Uśmiech trzyma się na smyczy by nie wyjść na głupka
A zimy nawet zima nie ma
Bo moda się zmienia częściej niźli pory roki
Adres tez się zmienił bo małpa jest zamiast kodu
Wiec się mieszka teraz w dostępie do sieci
I czas chyba się zmienił
Bo wciąż mało czasu
I nawet ten wolny jest zawsze zajęty
Wszystko się zmieniło
Tylko ja trwam taki jak byłem
Widzisz wszystko się zmieniło
Ja się nie zmieniłem.
Wiersz nie jest mój, nie znam autora, dedykuje komuś, kto sie nie zmien i - i dobrze, niech bedzie taki sam, to dużo znaczy.
nie sumujcie wszystkich moich kroków
w labiryncie zycia niejeden minałem drogowskaz
nie chce waszych w uszy pchanych glosow
w imie swietej racji zagubionej prawdy
gdy prawo bezprawiem obrasta
nie sumujcie wszystkich moich krokow
pogubionych samotnie w prywatnych sciezkach
co nigdy nie wiodly gonikad
choc bywalo, ze wiodly na oslep.....
autor NN
Autorem tego utworu jest Ks.Janusz Malinowski
Czy można kochać kogoś...
...tak mocno...?
Każdego dnia mocniej
i każdego dnia silniej
mimo łez na mym policzku...
Czy można kochać kogoś...
...tak mocno...?
miłością tak wielką
i miłością tak czystą
mimo smutku w moich oczach
Czy można kochać kogoś...
...tak mocno...?
...Można...
Prawdziwie kocha się nie za coś, tylko mimo wszystko...
chyba straszni ja kochałeś
może jeszcze ją kocha
i napewno jest bardzo ważny
Dzieci.
Niezrozumiałe.
Szczęśliwe.
Głupie.
Może.
Nie wszystkie takie są.
Lecz ja byłam.
I znałeś mnie wtedy i znasz mnie teraz.
Nie odwracasz się.
Chociaż wciąż jestem taka sama.
Niezrozumiesz tego jak cię kocham.
Mojego szczęścia nie obejmiesz swym umysłem.
Głupota- przyzwyczaiłeś się.
Bo moje czyny zwykle takie są.
Coś jednak przybyło.
Mądrość.
Nie szkolna.
Życiowa.
Bo choć dalej to robie zdaje sobie sprawę że to nie jest normalne.
Że inne dziewczyny są poprostu ,,inne,,.
Nie obchodzą mnie sprawy które dla nich są na pierwszym miejscu.
A co gorsza obchodzą mnie sprawy który nie obchodzą innych.
I ciebie też.
Więc czemu musze kochać tak mocno i wiem że nie pojmiesz tego?
Bo jestem dojrzała a ty wciąż chcesz się bawić.
Ja też biore z życia garściami lecz miłość jest poważna.
Choć nie:
Szczęście, Ból, Cierpienie,Radość
Głupota
Mimowolny uśmiech.
Nie ja jestem teraz idiotką.
I choć nie moge mówić tego co myśle
Bo strace osoby na których mi zależy a nie powinno
Ja cała jestem ze szkła.
Przeżroczysta.
Choć zauważasz na moje ,,nie,, nie zwracasz uwagi.
Nie akceptuje cię choć kocham.
piękny ! bardzo mi sie podoba . dziele się swoim .
Stan obojętności .
Ból .
I znowu ten okropny ból , który przeszywa moje ciałoo .
Znowu nie mogę jeść , spać .. oddychać .
Nie mogę żyć – umieram .
Umieram z bolu czy z przerażenia?
Czuje że coś miażdży moje ciało.
Może nie ciało , a duszę ?
Czy ktoś taki jak ja posiada duszę ?
Przecież ja nie czuje żadnych wyrzutów sumienia .. nie czuje nic oprócz tego cholernego bólu !
On wciąż narastaa , narasta z każdym dniem , minuta , sekundą .
Z każdym ruchem i oddechem .. z każdą chwilą mojego zycia .
Jestem zupełnie sama .. nie ma nikogo .
A może jednak jest ,lecz moje oczy nie sa w stanie go dojrzeć ? Nie są w stanie dojrzeć jedynego ratunku .
Może to cierpienie powoduję u mnie tą obojętność .
A może też całkiem paraliżuje serce…
Zastanawiam się czasami , czy ktoś czuje coś takiego jak ja ..
Czy też umiera w pełnej świadomości .
W świadomości ze ktoś odbiera mu szczęście .
Mimo to nie robie nic .
Zupełnie nic .
Czekamm..
Myślę tylko by pozbyć się bólu .. poczuć ukojenie choć na moment .
Wzbić się i uciec na białych skrzydłach .
Tylko tych,którzy,jak Ja -nie poeci.
Wpisali swoje -"myśli-wiersze".
Wyrzucili z siebie to co czują.
Typowy dla NIE POETY narcyzm... Ja nie-poeta" ? Cóż to znaczy..? Czyżby prowokacja? Nie komentujcie Ci, którzy nie jesteście - nie_poetami...? A co z poetami? Komentowac mogą,te nieporadne, ale pełne autentyczności niby-wiersze?
mogą Mel - ktoś chciał pokazać innym te pełne autentyczności wiersze więc się nimi podzielił, czy to źle?
Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Lexusa - swego nie Taty
Duze mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mogł się nigdy upić
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara
hehe - dziewczyno, co ty, facet jek sie nie upiej nigdy ci prawdy nie powie, nie modl sie o trzezwego