Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Tym, co rozumieją kocka dziękuję za mile słowa za pocieszenie -;) Basiu - mam nadzieje, ze Twoja córka już ma się dobrze po tych przykrych zdarzeniach? A Ty i ta kradzież pieniędzy na studia dzieci to zwykła niedopuszczalna ohydna sprawa.... I ja nie napisze ze to byla Twoja wina, bo każdy ma prawo nosić zloty zegarek, łańcuszek czy kolczyki oraz telefon wymarzony albo portfel wypchany, jak ma ochotę. Zapracował na to - może to mięć i tym się chwalić!!!!!! Może nosić i używać tego, co ma-;) Nawet, jeśli dostał od kogoś w prezencie - tez ma do tego prawo i wolno mu to mięć a nikomu nie wolno tego odbierać - ZWLASZCZA SILA I PRZEMOCA

!!!!!! Jesteście kochani-;) Mam sie dobrze, nic mi nie jest-;) Przeżyłam to wczoraj BARDZO SPOKOJNIE, AZ SIE SAMA SOBIE DZIWIE-;) To nie było na serio żadne straszne wydarzenie.

Napisałam ten watek po to, abyśmy mogli podyskutować na temat tego typu losowych zdarzeń, jak to jest kiedy ktoś zostaje napadnięty, jak reaguje, jak widzi napastników, to jest ciekawy temat, pomimo, ze niektórzy widza go źle. Warto rozmawiać. Poproszę Was Kochani Forumowicze ( z wyjątkiem EVY i jacksparrow - kocek przestaje lubić niektórych forumowiczow) o opinie na temat - czy aby na pewno kobieta napadnięta jest sama sobie winna? czy aby na pewno kobieta zgwałcona winna jest temu, ze jakiś facet....ECH BRAK SLOW..... Ja Kochani byłam wczoraj na prawdę spokojna, aż sobie nie wierze. Pojechałam na policje i POLICJA OKAZALA SIE W DECHE! Wszystko załatwione, nic mi nie jest - i jak Wy piszecie - zdrowie najważniejsze-;) To świeta prawda-;)

JAK ZAREAGOWALI LUDZIE, KTORZY CO NIEDZIELA CHODZA DO KOSCIOLA?

po sprawie podeszłam 3 razy do ludzi stojących na przystanku - czy może mi pan/pani pomoc? ODMOWILI. Nie będę pisać co mówili, czemu? Bo mam ich gdzieś-;) Bo nie sa tego warci. Cholera z nimi, jak zachorują, być może dostana moja krew albo może kiedyś szpik...GLUPI LUDZIE

CO DZIS MYSLE O TYM?

to pryszcz.... dzisiaj na wystawie kotów spotkałam się z koleżanką, dziewczyna w moim wieku, która rok temu miała wylew do mózgu. Lekarze nie rokowali dobrze - roślina do końca niedługiego życia....Rozkładali ręce, pomimo, ze ROBILI WSZYSTKO, CO MOZLIWE. Koleżanka przyszła sama NA WLASNYCH NOGACH do mnie i ja się rozpłakałam z radości, ze Ona WYGRALA !!!!!!!!!!!!!!! WYGRALA !!!!!!!!!!!

Jeszcze niewyraźnie mówi, jeszcze ma kłopoty z płynnym poruszaniem się ale mogłam ja ucałować , przytulić i powiedzieć Jej - JESTES ZWYCIEZCZYNIA !!!!!!! WYGRALAS !!!!!

mój telefon nie jest wart nawet 1/1000 tego, co warte jest Jej życie i zdrowie-;)

Pamiętam, ze kiedy dostała wylewu, napisałam w pamiętniku, ze chce wygrać w totolotka i oddać całość na Nią, żeby wyzdrowiała-;)-;)-;) I CHYBA ODDALAM. JUZ NIGDY NIE BEDE MIEC KASY-;) I co z tego????????

DO EVY:

Eva, wracaj, skąd przyszłaś, szukaj najbliższego drzewa.... PROSTAKU