Jeśli ktoś rozglądałby się jeszcze za sprawdzonym fotografem to na pewno mogę polecić firmę Daniel Kordos Fotografia z Opatowa. Nie zawiedliśmy się współpracą i zdjęcia są super :)
Jakiego kamerzyste i fotografa polecacie na ślub chodzi mi o aktualne informacje
Witam, również proszę o opinie i polecenie Kamerzysty oraz Fotografa na wesele. Fajnie, żeby byli to ludzie kreatywni i otwarci na wszelkie pomysły:), i oczywiście w rozsądnej cenie. Dla mnie 8 tys to stanowczo za dużo :O
Ja jedynie mogę odradzić [b]weddingpassion vel mentelstudio[/b]. Panowie w komunikacji i w uchwyceniu momentów delikatnie mówiąc nienajlepsi. Dwóch operatorów kamery nie zdążyło ująć przyjazdu młodego pod hotel, podjazdu pod kościół, wejścia młodych na salę, przywitanie chlebem i solą jest nagrane w taki sposób, że albo widać plecy rodziców albo rodziców z boku, brak wyjścia młodych do pierwszego tańca, pierwszy taniec nie nagrany od pierwszych sekund, z całego wesela panowie zdążyli nagrać max 15 piosenek, gdy poprosiłam o piosenki na których faktycznie coś się działo to Panowie nie mieli oczywiście nagranych, podejrzewam że nagrali ze trzy razy po pół godziny a później tylko odpoczynek. W Kościele mieliśmy piękną scholę oczywiście Panowie nie nagrywają śpiewu w Kościele, to ja nie wiem co oni nagrywają. Po kilka razy Pan przesyłał mi przez internet materiał do podglądnięcia tłumacząc, że to dla mnie bardzo wielka przysługa z jego strony. Tylko, że wyglądało to tak jak bym miała za niego odrabiać pracę korektora bo w kościele najpierw głos rozchodził się z obrazem podczas przysięgi, potem podczas kazania, i w efekcie za każdym razem musiałam sprawdzać czy gdzieś w którymś momencie tym razem coś znów nie schrzanione, oczywiście Pan z wielkim poczuciem humoru twierdził że nawet w TV takie sytuacje mają miejsce. W kościele kilka razy Pan wklejał jedno i to samo ujęcie. Podczas czytań podłożył ujęcie jak śpiewam.... Podczas życzeń księdza na wesoło podłożono widok gości jak mówią jakąś modlitwę, gdzie wówczas wszyscy się śmiali i bili brawo, prosiłam o zmianę to oczywiście się nie dało. Głos w Kościele mega niewyraźny. Musiałam panu wskazywać że w tej i tej minucie kamera mu uciekła na ścianę (potknął się albo coś), że tu należy przyciąć, tu wyciąć. Kamery tak współpracowały ze sobą, że przy błogosławieństwie na jednej kamerze widać drugą kamerę - profesjonaliści. Poprosiłam aby Pan poprzeplatał tańce ujęciami z dwóch kamer i otrzymałam to o co prosiłam tylko że z jednej kamery obraz był całkowicie inny niż z drugiej (inne barwy, jakość). Później Pan mi oświadczył że mógł to poprawić, a to przepraszam bardzo profesjonalista na swoim profesjonalnym sprzęcie nie widzi od razu, że taka jest różnica między jedną kamera a drugą, to takie rzeczy trzeba mu mówić??? Poprosiłam aby na filmie zamieścił Pan całość zabawy z oczepin, bo w międzyczasie dokonywał zmian wyciął też kawałek wspomnianej zabawy i chciał mi wmówić, że tylko tyle ma, że pewno była zmiana karty, kiedy w pierwszej przesłanej przez niego wersji była całość. Pan nawet nie sprawdził, nawet nie chce wiedzieć ile rzeczy jednak Pan miał a wolał powiedzieć że nie ma albo nie da się. Poprosiłam zatem o całość materiału, żeby sobie posklejać ten filmik jak należy, jednak oczywiście nie robią takich rzeczy, może obawiał się że wszystko o co prosiłam jednak było nagrane tylko Panu się nie chciało, nie wspomnę że na odpowiedź odnośnie kolejnych poprawek musiałam czekać po dwa tygodnie nawet do miesiąca... W rzeczywistości pan oddał film po upływie pół roku... Zdecydowanie odradzam, zaoszczędźcie sobie nerwów i czasu. Na szczęście na całym weselu tylko oni byli niewypałem, było ich dwóch a tłumaczyli się że za szybko wszystko się działo i my z nimi nie współpracowaliśmy, przy czym fotografa mieliśmy tylko jednego i zdążył że wszystkim. Dużo więcej widzę co się działo w tym dniu ze zdjęć niż z filmu kręconego przez dwóch gości. A i oddali nam filmik na pendrivie - chcieliśmy tak, ale chcieliśmy go w jednym kawałku a nie pociętego na przygotowania, kościół, plener, wesele, teledysk. Zwykły pendrive bez żadnego pudełeczka opakowania z pociętym materiałem - żal.pl
Może napisz najpierw ile za taką przyjemność zapłaciłaś, bo to bardzo istotne.
Fotograf był dobry? Ale fotografa z nazwy bądź nazwiska to już nie można podać. Dlaczego tylko tych złych?
Po co podawać z imienia i nazwiska fotografa ? Żeby nasi "artyści" zaczęli go krytykować? Nie potrzeba mu takiej niedźwiedziej przysługi.
A co sądzicie o Hubercie Woskowicczu?