Czy ktoś zna jakieś dobre zespoły z ostrowca grające na żywo??
u mnie grał zespół Alabama i świetnie się bawiliśmy. Jeśli będziesz brała kapele, to najlepiej taką która ma saksofon bądź trąbke. Świetne brzmienie i efekty dają te instrumenty. Ostatnio byłem na weselu, gdzie były 2 syntezatory i 2 akordeony....kiepsko grali. I większość utówrów z Playbacku. Nie umieli zaśpiewać i zagrać piosenki którą zamówiłem " Moje jedyne marzenie" Anny Jantar!. Nie pamiętam jak się ten zespół nazywał- był z Boksycki
Tylko nie bierz czasem do filmowania p. Gierczaka
polecam RiVABend Mają nawet swoją stronke na necie, ale też świetnie gra Ibis Bend też polecam
Tylko ze riva band niestety nie gra na zywo...Jeśli interesuje Cie pełny skład to polecam zespół Orion lub HDS
Ja znam profesjonalny zespół, takiego nie widzieliscie -;) Ale nie wiem, czy chciałby przyjechać do Ostrowca. To pewnie za drogi biznes, bo trzebaby im zapłacić nocleg i jeszcze na 6 głów kasę, woec raczej odpada. Oni GRAJĄ TYLKO NA ŻYWO, wokalistka jest bardzo dobra, o bardzo dużej skali głosu i wysokich umiejętnosciach: w wokalu od lat -;) Dobre rzeczy, czy to muzyka, czy ciuchy niestety kosztuja....
No nie a my gramy tylko na martwo,i niech nieprzyjezdza bo my gramy lepiej,a lepsze zespoly widze czaly czas ,a czy sa dobry czy tylko drodzy i frajerom tak sie wydaje to ich sprawa u nas na rynku by sie nieutrzymali,chyba zeby grali za normalne stawki albo za duza kase 2 wesela w roku,i niepisz ze jak ktos jest tanszy nieznaczy ze gorszy,bo niekazdy gra tylko dla kasy.
no tak...chałtura to mozliwosc rozwoju muzycznego - gratuluje podejscia
Na chałturze zdziwiłbyś się, ale można spotkać naprawdę niezłe osobowości muzyczne, sam spotkałem się kilka razy z takimi osobami, a to że nie mówią o nich w telewizji nie podważa w żaden sposób ich umiejętności, przypatrz się czasami i przysłuchaj, czasem szćzęka opada, czy to śpiew, czy to gitara, akordeon itp. naprawdę bywają takie "wesela-koncerty", które są niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju, a jak trafisz na taki to się ciesz, bo warto, ludzie potrafią oddać w muzyce naprawdę wielką pasję, nie każdy zwraca na to uwagę, i nie w każdym zespole się przykładają, ale mamy tu takie ostrowieckie perełki gdzie to słychać tą pasję
Kilka refleksji...Nie jestem za playbackiem ale odnoszę wrażenie,że większośc wpisów w tym wątku to rozżalone zespoły,które nie potrafią poradzić sobie z tym,że technika poszła do przodu.Ładnie zrobiona aranżacja i piękny śpiew też gwarantuje sukces na weselu.Do tego saksik, który zaimprowizuje.Zespół,który gra na żywo siłą rzeczy nie zagra wszystkiego bo grają w nim ludzie,a nie komputery.Byłam na weselu, gdzie grał taki zespół, szacun dla chłopaków, ale rżnęli disco polo non stop i przetykali to polskimi kawałkami, ale rzadko.ZAbrakło mi twista, czaczy zagranicznych hiciorów.Ja miałam dja weselu i wszyscy byli zadowoleni- no i względy ekonomiczne- 1 gęba do wyżywienia.Wiem,że ludzie szukają oszczędności gdzie się da robiąć wesele, więc 5,6-osobowy zespół..., no nie wiem.Niech będzie wolny rynek i co kto lubi.Ja osobiście wolę usłyszeć różną muzykę, w różnych językach, a nie "Czerwone i bure"grane przez pół godziny.Owszem 2 słupy postawione za keybordami to żenada ale niech weryfikuje to rynek.Można coś umieć i podpierać się techniką, tymbardziej, że robią tak gwiazdy więlkiego formatu.
Tak, a ślub i wesele najlepiej zrobić jak najpóźniej, bo mniej żarcia pójdzie! Tak, tak, znamy te oszczędności...jedna koleżanka tak zorganizowała:P
Współczuję, niestety się tak zdarza.My swoje wesele zamknęliśmy w ok.6 tys., zabawa super, dj super, żarcia zostało na tydzień:)))Wesele to jeden dzień, potem przychodzi szara rzeczywistość i wtedy trzeba za coś żyć.Także pieniązki lepiej zachować na potem.Ale jka powiedziałam,co kto lubi.
6 tyś za wesele? Hmm... czyli Ty, Twój narzeczony, rodzice i muzyka z mp3 :) Fantazjujesz.
Za 6 tyś. to można w domu obiad zorganizować, no chyba że na zaproszeniach mieliście dopisane 'z własnym prowiantem':P
no dobra nie doliczyłam kosztów kościelnych i garnituru męża, a było 36 osób, nie to imię, nie to imię, chyba jakaś pomyłka
Czyli to raczej skromne przyjęcie było, a nie wesele...