Niestety zawsze należał do dobrych zespolów - grają tam Agatowski, Kosno, Stasiu Sala, Idzikowska. Może nazwa Ci nic nie mówi, ale kapela przednia
wszystko sie zgadza oprócz pierwszego nazwiska, bo z tego co słyszałem już tam nie gra.
To chyba źle słyszałeś ;-) Tak na marginesie to nie o wszystkich trzeba od razu słyszeć.Wiele zespołów robi swoje i nie patrzy na innych.Ludzie się żenią, grania jest dużo, oby tak dalej..Zdanie konkurencji jest dla nas mało istotne.nie jestem z Hawany, cenię ich za to co robią bo robią to dobrze.
Ja uważam że to zgrany zespół, ale tego grubego ( Agatowski ) na syntezatorze bym nie wpuścił za instrumenty, facet kompletnie nie umie nic grać. Jestem z konkurencyjnego zespołu i sam gram na klawiszach, tak że wiem co mówię. Ani wyglądu ani muzyki...żenada. Resztę zespołu Hawana POZDRAWIAM
Kurde no kolego, akurat tego Agatoskiego to zna wielu muzykow z Ostrowca. Osobiscie z nim kiedyś gadałem i uwazam ze nie masz pojecia o czym piszesz. Fakt ze nie ma wygladu nie znaczy ze nie jest dobrym muzykiem.W Ostrowcu jest jednym z lepszych a do tego niezle spiewa duzo sie mozna od niego nauczyc.Tak jak napisales jestes tylko pijanista
pijanista ma kompleksy i dlatego tak smaruje. żebyś się z nim zrównał radze dodatkowo ćwiczyć w nocy.
To miała być chyba jakaś prowokacja.Gość nie wie o czym pisze albo robi to dla zabawy.Pozdrawiam kolegów orkiestrantów.
Już raz się wypowiadałem.ale powtórzę-to jest facet,który wie do czego służy instrument. zarówno keyboard jaki i akordeon i wielu partaczy z tego miasta mogłoby sie od niego uczyć....Pozdrawiam Artur-Tomek.
A pijanista wie chociaż czym różni sie keyboard od syntezatora????????? bo chyba nie ma pojęcia o instrumentach i muzyce....
A to nawet dobrze ze ten Agatowski juz nie gra bo za duzo pił na imprezach.
ale to co napisałem nie jest plotką, to sama prawda. Myślisz że dlaczego nie ma go już w zespole?? Poza tym grali u mojej siostry na weselu i wiem cos na ten temat.
mało wiesz. nie rób bajek publicznie, a to że nie gra jesteś w wielkim błędzie
Napisałem tylko że nie gra w zespole - chodziło mi o Hawanę, podziękowali mu za współprace właśnie ze wzg na fakt spożywania i związane z tym następstwa, min. szukanie zastępstwa jego osoby w dniu wesela. I to nie plotka a fakt oczywisty, tak więc nie piszcie ze lubie plotki , chce tylko ludziom podpowiedziec ze ewentualnie trzeba się zastanowić jaki zespół się bierze na wesele i słuchać wszystkiego co ludzie mówia, bo to ważne. A w każdej plotce prawdę sie też odnajdzie. Pozdrawiam.
Ja z świetnie gram na nerwach i nie będę się wypowiadać w tej kwestii,chciałabym ,jako szeregowy gość weselny ,dodać że nie interesuje mnie czy ktoś gra na żywo czy nie,ma być ładnie i wokalista ma mieć miły glos i być muzykalny.Strasznie dużo się tu wypowiada "fachowców"tylko jak przychodzi do grania na weselu to potrafią tylko zedrzeć kasę,dobrze wypić i zjeść,a resztę mają gdzieś.Wszyscy się ogromnie cenią,artyści od siedmiu boleści ,potrafią gadać a uczciwie bawić gości to niwielu potrafi.