Ja o zespole Komfort mogę się teraz wypowiedzieć, bo grali też u mnie, tak jak i u mojej koleżanki - Koleżanki opinię znajdziecie tutaj http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=13227650&highlight=komfort#post13227650 a ja w pełni podzielam tą opinię, było super!!! Wybawiłam się po wsze czasy, orkiestra ma tak superowe poczucie humoru, że goście byli zachwyceni, impreza udała się na całego, z pełną odpowiedzialnością polecam ten zespół, bardzo się cieszę, że na nich trafiłam, moim zdaniem najlepsza kapela jaką do tej pory słyszałam. I nikt niech się nie wypowiada jak nie słyszał, bo grają przepięknie. Naprawdę polecam!!!
Ja również podpisuję się pod koleżanką Moniką. Grali na moim weselu, świetnie bawili gości, na początku się obawiałam bo nie znałam ich ale po kilku godzinach grania byłam bardzo zadowolona. Będą też grać u mojej siostry bo też jej się spodobało jak grają i prowadzą wesele. Z czystym sumieniem polecam!!!
musisz być mocno związana z tym zespołem:):):)
czy zmienianie składu( dotyczy 3 nowych osób) w zespole to normalne?? ja zamawiałam zespól na wesele w ubiegłym roku a teraz to tylko poznaje pana z którym umowę spisywałam... żeby lipy nie było...;( ale mówi ze nic w organizacji i stylu prowadzenia sie nie zmienia.
Zależy jakimi nowe osoby są muzykami, czy grają na żywo, czy z dysku, jeżeli z dysku to nie przeszkadza bo "słupy" nie mają większego wpływu na brzmienie, jeżeli na żywo to tylko kwestia ich zdolności , zaangażowania i ilości zrobionych prób.
Jeżeli chodzi o zespół Best Kuczów ") to bym się nie rozpędzał, słyszałem i trochę wam Panowie brakuje (chociażby strojących gitar)
Pozdrawiam (ale i tak szacunek za to że gracie na żywo)
O umiejętnościach nie wspomne, słyszałam was.
Jestem po II stopniu muzyki na skrzypcach, jeżeli chodzi o budowy harmonii w utworach to musicie to między sobą ustalić i najlepiej iść do kogoś kto wam o tym opowie (dur i moll to óżnica:) )
a do wypowiedzi wyżej, podobno nie strój zdobi muzyka ale na litość Boga....
heh śmieszne :) przeciez to jest wiadome ze ci którzy grają tylko i wyłącznie na żywo podczas swojego grania mogą się lekko pomylić nie ten akord wcisnąć itp ale to pojawia się najczęściej na skutek zmęczenia . Ja też gram już po weselach 15 lat i wcale tego nie kryje że zdarza mi się pomylić . Wcale nie bronie chłopaków z kuczowa ale wiem jak grają i do czego są zdolni . Także taki oczernianie za ich plecami jest bez sensu . A onośnie pani ze skrzypkmi - (chociaż jesteś po II stopniu muzyki założe się że jak bym cię poprosił abys mi coś zagrała to pewnie odpowiedz by brzmiała ,, nie mam nut ''.
To nie jest normalne.Podejrzewam że tych 3 nowych to zwykłe "słupy" a pan, z którym podpisałaś umowę śpiewa do dysków dlatego jest pewien, że nic się nie zmieni.Cóż, należy współczuć i mieć nadzieję, że jakoś to będzie..
FIU FIU ILU TU ZNAWCÓW NA FORUM TYLKO JAKOŚ NIKT NIE MA SIĘ ODWAGI PODPISAĆ IMIENIEM I NAZWISKIEM PO TYM JAK OBRABIA KOMUŚ TYŁEK, SAM BĘDĄC BIEDNYM BEZROBOTNYM GRAJCZYNĄ POZDRAWIAM WSZYSTKICH GRAJĄCYCH Z PASJĄ , BO CHYBA TO JEST NAJWAŻNIEJSZE
Granie z pasja to niejest chyba granie po chalturach?Co to za pasja,granie wielu rzeczy ktorych sie nielubi a musi sie grac,bo ludzie tak chca.Cos Ci sie pomylilo,jak takie granie nazywasz pasja to wyrazy glebokiego wspolczucia.Z pasja gra sie dla siebie i swoja muzyke i nigdy po chalturach.
Dla mnie to pasja bo od dziecka chciałem grać po weselach i spełniam swoje marzenia.Łączę przyjemne z pożytecznym.Chyba o to chodzi w życiu nie?
no to jesteś w błędzie kolego , a jeśli na chałturze grasz z przymusu to wyrazy współczucia ale dla tych którzy ci za to zapłacą i będą musieli się z tobą męczyć bo nie ważne co się gra tylko ważne żeby to robić dobrze a żeby to robic dobrze to oprócz umiejętności musi być też pasja pozdrawiam cię pomimo wszystko i powodzenia w karierze:)
Moze i masz racje,ale narazie nikt sie chyba niemeczy,skoro tyle imprez zamawiaja,a poza tym co to za kariera granie do kotleta, sama pasja niewystarczy jak jestes cienki.Pozdrawiam duzo cwicz,a moze kiedys zrobisz kariere na weselach.
ile tych imprez masz cwaniaczku co ? przyznaj się tak z ręką na sercu 3 ,4 maks 5 ? a poza tym jeśli to cię nie bawi i nie daje satysfakcji to po jakiego h to robisz , na pewno masz większe ambicje gwiazdorze , więc rzuć to i nie pisz bzdur a co do moich umiejętności to nawet mnie nie znasz więc co możesz o nich powiedziec ? wiem na pewno tak piszesz bo to ty jesteś najlepszy dyskietkowcu co ? i nie ma bata na ciebie ? ;) pozdrawiam grających z pasją do kotleta i nie tylko
Napewno 4 albo wiecej niz 5 w miesiacu,a robie to dla kasy a umiejetnosci domyslam sie masz marne bo gdybys sie liczyl to bym cie znal,ale nieznam jakiegos rozviela,a dyplomu niedostaje sie za gre z dyskietek.Wszystko.