LIDER z Koloni Robotniczej DRÓŻDŻ
Zrobili nam wspaniałą robotę na weselu. W poprawiny zostali do godziny 2 nad ranem bez problemu.
Przesyłam wyrazy wdzięczności i zadowolenia
NIE WIEM JAK Z OSTROWCA ALE NAJGORSZY ZESPÓŁ TO CONVERSE z OPATOWA Widzę że ktoś tu już o nich pisał! Ostrzegam wszystkich prze nimi popsuli mi wesele/ Partacze że szkoda słów i usuwają moje posty. Przez całe wesele grali 50 piosenek i do tego wokalistka wrzeszczy nie śpiewa. Nie mieli żadnej piosenki o jaką gości by nie poprosili o nowościach nie wspominając. Dziewczyna prowadziła oczepiny jakby to nie nazwać to prowadzenie było nieudolnie, sztywno jakby jej kto coś włożył na kamerze nie dało się nic zostawić wszystko wycięte:(
Polecam Voice-Band (dawna Balanga) świetnie prowadzą wesele a to najważniejsze! Grają ładnie a "nowa" wokalistka fajnie wspomaga cały zespół swoim głosem. Wprowadzając do repertuaru nowe kawałki a nie jak niektóre kapele które zatrzymały się na kawałku "Biały miś" :) A no i mają fajne przerywniki - ubaw po pachy :D Prezeska zarządu do spraw dobrej zabawy czyli Pani Wiesława równa kobitka idzie się dogadać i pożartować.
Kontakt 502-571-646 lub na http://voiceband.republika.pl/
Pozdrawiam i dzięki za super wesele - tak jak ustaliliśmy na drugim też mi zagracie ;)
Gościu niskolatający, co to znaczy że zatrzymały się na "Biały miś" ? To jest sztandarowy kawałek każdego wesela, ja np zawsze proszę kapelę o jego zagranie. Dzisiejsze piosenki nie za bardzo nadają się do tańca, można przy nich poskakać ale tańczyć w normalnym słowa tego znaczeniu już nie za bardzo.
To znaczy że nie zagrają nic co ukazało cię po roku 1990 :) a uwierz mi że było tego sporo a i dało się przy tym potańczyć ;) Kapela którą poleciłem zagra i Białego misia jak i inne nowsze kawałki przy których da się potańczyć jak i takie przy których jak to nazwałeś da się "poskakać" np. tak jak u minie grali Bałkanicę a wtedy była to "świeżynka" z pierwszych miejsc list przebojów oraz wiele innych nowszych jak i starszych kawałków. Dobra kapela musi być elastyczna i dopasować się do gości a nie młócić te same kawałki od lat. Są starsi i młodsi na weselach każdy ma inne gusta wiec i repertuar muszą mieć zróżnicowany. Pani Wiesia idealnie wyczuła moich gości i zapewniła im dobrą zabawę a nie granie do kotleta :)
standardowo bebny z midi = brak dynamiki i kwadratowe przejścia, nudzące publike po 2 utworach
na ten stronie nic nie działa - ani player muzyczny ani video, gratulacje - z taką strona daleko nie zajedziecie hehe
Do 12:34 ty masz kwadratowy... mało jeszcze amatorze słyszałeś...jak z dobrego klawisza wave z live drum i maja dynamikę lepszą niż tłukący się na tradycyjnie nieakustycznej sali i tradycyjnych bębnach amator z koziej wólki,przy którym niemożna nakręcić filmu z wesela a co dopiero usłyszeć swoje myśli.Żywe bębny napewno ale i bus osprzętu do nich wtedy zabrzmią no i jeszcze odpowiedni człowiek za nimi :)
Tylko zaznaczaj nerwusie z 13.56 jak ktos dzwoni w sprawie imprezy że nie GRASZ tylko ODTWARZASZ, żeby klient wiedział kogo bierze - poza tym jak tandeciarz kamerzysta z dupnym sprzetem to wiadomo ze nie nagra nie tylko zepołu grajacego live porzadnie ale i całej reszty, jak zes taki doswiadczony i klasa to daj linka do swojego zespolu, posłuchamy ocenimy. Sporo tu na forum krzykaczy bo pracy nie mają, puszczja muze z midow do tego dwoch kolesi udajacych ze graja i biorą po 3,4 tysie za imprezy tym samym oszukujac młodych. Kombinatorom takim jak ty dziekujemy. ave
Akurat kapela którą poleciłeś nie za bardzo mi się podoba. Ciekawe dlaczego zmienili nazwę ;)
Zgadzam się z wypowiedzią powyższą znam taki zespół POISON polecam serdecznie grają nowości jak i lata 90 80 i nawet tego białego misia i jeszcze dodam że grają chłopaki na żywo co żadko się teraz zdarza
Gościu z ,,Dziś, 13:17'' Mam nadzieję że o muzyce wiesz więcej niż o ortografii.
Poza tym tu do ,,Goscia dziś 18:51'' np. Jean Michel Jarre, Komendarek nie korzystali na koncertach z usług perkusisty i nikt na świecie nie zarzucał im że nie grają tylko odtwarzają. Od tego są technologie żeby z nich korzystać.
Jeżeli chodzi o oskarżanie zespołów bez perkusji w składzie o oszustwo to przecież zamawiający doskonale zna skład zespołu.
Czyżby przemawiała przez ciebie frustracja?
"Jean Michel Jarre, Komendarek"
To oni grają po weselach?
To ja jeszcze dorzucę Straussa, Mozarta, Chopina i Luciano Pavarottiego.
Style to półplayback. Ale fakty też są takie, że ludzie grają na weselach nie dla sławy i samorealizacji tylko dla pieniędzy. Poza tym to jeden mniej do opłacenia (perkusista).
Nie chodzi mi czy lepiej na żywo czy z pleybeku chodzi o to ile trzeba włożyć własnego wkładu i poświęcenia i prób a tu ma wszystko gotowe jeszcze jak umie dobrze śpiewać a nie wyć
Gogo miał chyba na myśli fakt że można w dzisiejszych czasach tworzyć i wykonywać dobrą muzykę za pomocą instrumentów elektronicznych analogowych, cyfrowych. Ci Panowie wirtuozi, multiinstrumentaliści nie grają na weselach ale grają dla wiele większej publiczności za wiele większe pieniądze zdobywając popularność wręcz sławę i prestiż, nikt im nie zarzuca oszustwa playbacku, półplaybacku, chodzi głównie o jakość brzmienia dlaczego więc nie można wykorzystać na weselu perkusji w keyboardzie lub innego urządzeni generującego rytmy perkusyjne jeśli wiąże się to z lepszą jakością brzmienia. Wesel jest coraz mniej są coraz mniejsze i często wielkość sceny albo miejsca dla zespołu ogranicza możliwość skorzystania z perkusji elektronicznej nie mówiąc już o zestawie akustycznym. Wszystko ma swoje wady i zalety.
Antares, style to nie półplayback ;) Żeby grać ze styla trzeba jednak coś umieć, znać akordy itd. Dla mnie półplayback jest wtedy gdy ktoś włącza przycisk "play" i śpiewa jak w barze karaoke.