Właśnie wróciłam ze spotkania z prof. Miodkiem. Misję wypełniłam. Profesor pogodził wszystkich , stwierdzając ,że formy "ostrowczanin", "ostrowiak" mogą występować wariantywnie i nie powinniśmy toczyć o to sporów. W swojej"pogadance" na temat zawiłości języka polskiego prof. Miodek przejęzyczył się i użył nawet trzeciej formy: "ostrowiecczanin", ale na skutek mojej "interwencji", przyznał, że mogą funkcjonować tylko te dwie powyższe formy.
Tak więc, moi drodzy skończył się ,według mnie, spór przypominający kłótnię o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia,hehe.
Zostaliśmy pogodzeni przez jeden z większych autorytetów w dziedzinie poprawności językowej w tym kraju i niech tak pozostanie.
Okazuje się, że prof. Bralczyk jest większym purystą językowym, hihi. Kiedy o tym wspomniałam prof. Miodkowi, ten uśmiechnął się tylko i podtrzymał swoją tezę.
Cieszę się bardzo. Podpisano: ostrowianka.
A i jeszcze jedno: jest mi bardzo przykro, że w spotkaniu uczestniczyła garsteczka ostrowiaków. To smutne...Puste miejsca na sali, gdy tymczasem w parku miejskim skoczna muzyczka disco polo i dziesiątki osób...Szczerze mówiąc- wstyd...
sama bardzo chetnie bym poszla na to spotkanie, niestety jestem do tej pory w pracy:(
neti69 a gdzie spotkanie bylo ? w budynku kina?
Kurde szkoda:(
Wielkie dzięki Neti. Wykonałaś kawał dobrej roboty. Będą Ci to pamiętać następne pokolenia. Przechodzisz z Miodkiem do historii Ostrowca.
Ps. Powiem Ci prywatnie, że cholernie się cieszę. Ciekawe, czy E.K. już o tym wie, hi hi.
Grunt to porozumienie...Pozdrawiam również.
Do "emagnolii" - tak , spotkanie było w Galerii Fotografii. Szkoda, że Cię nie było...
Zawsze w odniesieniu do siebie i moich krajanów używałem, intuicyjnie zresztą, określenia "ostrowiak", "ostrowianka", nie będąc pewnym, czy jest to poprawna forma. Ale też nie wyobrażalem sobie, że może być inaczej. Dlatego cieszę się, że moje wątpliwości są już rozwiane. Dziękuję Neti i pozdrawiam. Jacek
neti69 masz racje przykro jest jak człowiek sie stara, zaprasza taką osobowość jaką jest prof. Miodek a większość woli rytmy disco polo i winko w parku. Ale co sie dziwić jak nawet oficjalnie zaproszeni goście z urzędu miasta, starostwa, dyrekcji biblioteki nie raczyli się zjawić. Widać jak cos sie robi nie pod egida wladzy to dalej nie jest to doceniane. A myślałem ze pewna epoka odeszła :) Z mojej strony mogę dodać tyle, że na pewno będziemy chcieli kontynuować konkurs, nawet dla tej "garstki" :-)
Bardzo mnie to cieszy...:):):)
neti69--bardzo Tobie dziękuję za Twoje
zaangażowanie.Wiedziałem od samego
początku że tradycjonalizm zwycięży
doktryny naukowe.Tak samo wierzyłem
w Prof.Jana Miodka,,który pochodząc z regionu Górnego Śląska wie jakie zawiłości
językowe przechodził ten region w swojej
historii.Dzięki Ci za Twoją pracę.
Chyba przeceniacie moje zasługi...ale jest mi bardzo miło czytać takie słowa...Dziękuję i pozdrawiam z wielką serdecznością ...:)
Jak miło, że znowu pojawiłeś się Zbigniewie...:)
neti69--ja jestem cały czas.W tej chwili
znajduję się w Warszawie u córki.
Informuję Ciebie że artykuł na temat
dyktanda jest zamieszczony w Wiadomościach Świętokrzyskich.W komentarzu do tego artykułu wspomniałem
O Tobie i Twoich zasługach usankcjonowania formy Ostrowiak i Ostrowianka.Gdybyś chciała nam pomóc
w 10-leciu istnienia tego portalu to
zajrzyj do wątku o podanym tytule.
Gapa ze mnie, bo nie znalazłam tego wątku. Zbigniewie, bardzo mi miło, że zapraszasz mnie do współpracy, ale ja jestem tu od niedawna tylko gościem i nie wiem, czy pozostali Forumowicze życzyliby sobie tego...Jednak, jeśli będę mogła Wam w czymkolwiek pomóc, to możecie na mnie liczyć. Pozdrawiam.
neti69 - mądra a przede wszystkim szczera rada jest mile widziana przez
każdego forumowicza.Myślę,że na tej
stronie wszyscy są mile widziani i serdecznie(i chyba się nie mylę).pozdr.