plastry, rozmawianie z lustrem, odliczanie o 100 do 1, modlitwa, wizyta u szamana, czytanie beznadziejnych poradników kobiecości i chwały, Aga Kost ma racje....niestety silna wola pozostaje nam. Ja tam jej nie mam. Ale znając Twoją determinację, wierze, że Ci się uda, bo Ty już pokonałaś wielki problem i wygrałas - więc czy chcesz czy nie, masz tą silną wolę -;)))))
Aga 123 nie pali. Po prostu.
Aga,masz we mnie sojusznika.Rzuciłem to
miesiąc temu,bez żadnych plastrów,
szamanów itp. Mnie zmusił do tego przykład
mojego przyjaciela,któremu wycięli struny
głosowe,teraz ma korek w szyi.Kopcił jak
lokomotywa,nawet przy obieraniu kartofli
na obiad.Pisałem o tym Kocjuszowi.Aga,Ty
taka młoda,piękna dziewczyna,mająca dla
kogo żyć-chcesz mieć korek i problem
z płucami,sercem.mózgiem i innymi
organami? Na pewno nie.Trzymam Ciebie
za słowo,że wytrwasz w tym postanowieniu
bardzo dziekuje wam wszystkim.
Idalej nie pale,chociaz najbardziej po jedzeniu chce sie palic...ale ...wytrzymuje.
Az moj maz w te cuda nie wierzy ze nie zapale.
Bo mnie bardzo dobrze zna,
HE HE
No we wtorek po dlogim tygodniu bez palenia zobaczymy jak bedzie dalej
Aga,jak by można było skontrolować Twoją
silną wolę.Daj ten post do przeczytania Twojemu mężowi i synowi,a ja Was proszę
napiszcie na forum o walce Agi.Tylko nie
denerwujcie Agi,nie róbcie jej złośliwych
aluzji.Jak będzie chciała się ciachnąć to
weźcie ją na ręce i ponoście po dworze.
aga bravo za niepalenie sama jestem palaczka ale na razie brak silnej woli do rzucenia Trzymam krzciuki i powodzenia buziaczki
mi te plastry pomagaja bo bym sklamal.
nie czuje pociagu do fajki
Teraz normalnie czuje jak moje kuzwa mieszkanie smierdzi na papierosy a kiosk juz nie mowie.
Antek wychodzi na taras palic he he ,juz go mam tak daleko.
ja teraz tylko bym jadla bo czuje co jem i mi smakuje.
Ale silna wole tez trzeba miec.To jest prawda,
Aga ,teraz pewnie zyskasz na urodzie ,papieroski niszczą cerę ,nie wracaj do takich przyzwyczajeń.Dobrze że się zdecydowałaś Masz silną wolę ,nie trać jej z byle powodu.Pozdrowienia .
Aga,mówisz że mieszkanie śmierdzi,kiosk
też i ubrania także.Wyobraź sobie jak
człowiek pachnie po tym świństwie.
Organizm tylko wyrzuca brunatne rzeczy
z płuc,a dym wiecznie do oczu leci i płacze
nad samym sobą,a Aga jeszcze jednym
papierosem doprowadzała go do szału.
ja 2 lata e papierosa pale, pozbylem sie porannego kaszlu a tu zmniejszam sobie moc olejku i jakos pale teraz 6 kę a zaczynalem od 18tki mi pomaga
Ja pale mam 50 lat i będę palił wkoncu palacze umierają młodzież Aga trzymam kciuki za ciebie.
ja rzuciłem z Tabexem, nie paliłem pół roku, polecam każdemu chociaż ciężko kupić już w ostrowieckich aptekach.