aby dostać się do pracy oczywiście państwowej są konkursy kwalifikacyjne i to kilka etapowe(masakra),a w sądzie to nawet na staż,co nawet sąd nie płaci pensji tylko urząd pracy.dosyć że borykamy się z bezrobociem to jeszcze utrudnienia,jedno co unia zrobiła to staże,ale dla kogo to dobroć?dla pracodawców bo mają darmową siłe roboczą.te testy są trudne i beznadziejne
Dobrze,że są testy w ten sposób mogą wybrać odpowiedniego człowieka na odpowiednie miejsce.
Lepsze to niż po znajomościach.
Pod warunkiem,że wynik testów nie bedzie rozpatrywany po znajomości.
ustawa sie zmienila, Konkurs nie jest narzucony ustawowo - http://samorzad.infor.pl/niezbednik/akty-prawne/DZU.2001.142.0001593/USTAWA-o-pracownikach-samorzadowych.html
metoda wyboru jest dowolna...znajomosci sa i beda - nie wierze ze ktokolwiek z nas gdyby mial taka mozliwosc nie wcisnol by brata czy siostry czy kuzuna na jakas dobra posadke :-) to sie pewnie nie zmieni ..
cóż że są testy to nic nie znaczy moi drodzy,tylko utrudnienie,żeby tylko testy ,egzaminują jak na dyrektora i to dużej firmy