zenka, JEST!
i nawet Ty piszesz, ze "Jego nie ma"duza litera ;-)na wypadek jakby byl, prawda?
u mnie BYL.
i dziekuje za sliczne zyczenia.
a to mialo po wpisem zenki wyskoczyc;-)
Ostrowianko, Ty wiesz, że może faktycznie? ten Mikołaj nie jest taki świetny..........-;)))))))
Kocjusz ja to wiem i staram się dostrzegać nowe motto życiowe -
"Nie rób drugiemu dobrze,a nie będzie ci żle"
Ostrowianeczko,czy znasz takie motto:
"Jak się nie ma tego, co się pragnie,to się
kocha i szanuje to co się MA."
Nie wiem czy to mogę napisać.Dzisiaj
przeglądając "Świętokrzyskie Wiadomości"
dowiedziałem się o zgonie mecenasa
Witolda Zapałowskiego.Jego syn Andrzej
jest moim kolegą z Chreptowicza r.1956.
Mecenas ś.p.Witold Zapałowski-powiedział
mnie takie słowa:
"SĄ DWA RODZAJE SZCZĘŚCIA, TO
KTÓRE OTRZYMUJEMY,A PRZEDE
WSZYSTKIM TO KTÓRE DAJEMY.
Przekazuje je Wam.Te słowa usłyszałem
50 lat temu i do dziś pamiętam.
Od kilku dni,czuję się jak zbity pies.
Jedna za drugą wiadomością "dołuje"mnie zupełnie.Muszę do Was wrócić to może
zły los ode mnie się odwróci.
Wracaj-;) Pan mecenas to ma teraz tyle szczęścia u Pana Boga za piecem....-;)-;)-;) Zapewniam-;) -;) -;) Marne to może pocieszenie, ale nic nie zrobisz Zbyszku poza tym, że pomyślisz o Nim i serdecznie powspominasz... A to jest najważniejsze, pamiętać dobrze tych, co odeszli -;) I czerpać to, co najlepsze ze znajomości z Nimi -;)