lekarz przepisał mi dość drogie leki homeop.,trochę się tym typem leków zainteresowałem,i dowiedziałem się że,nie są refundowane przez nfz z powodu braku badań potwierdzających skuteczność leczenia homeopatycznego,czyli pacjent płaci 100%,aby te leki wprowadzić na rynek wystarczy tylko ocena skuteczności i bezpieczeństwa w oparciu o bibliografię,rada naczelna izby lekarskiej uznała praktykowanie homeopatii przez lekarzy medycyny za błąd w sztuce lekarskiej ,a przepisywanie leków za nieetyczne i niegodne lekarza,pewnie wielu z WAS stosowało leki tego typu,czy są one skuteczne i warte tych pieniędzy,pierwszy raz spotkałem się z tymi lekami i nie mam ochoty wydawać pieniędzy na coś, co nie jest tego warte,pewnie będą różne opinie,podobno leki te pomóc raczej nie pomogą a i nie zaszkodzą,ja już sam niewiem o co jest z grane z tymi lekami.
A dlaczego te swoje wątpliwości nie przedstawłeś lekarzowi?
Leki homeopatyczne składają sie z wody i cukru. Odpowiednie ich dawkowanie powoduje jakieś zmiany w organizmie,które mogą być odbierane jako zmiany lecznicze. Moja siostra jest wierną "fanką" homeopatii i twierdzi, że wyleczyło ją to z wielu schorzeń. To mądra, inteligentna i wykształcona dziewczyna i wiecie co?- wierzę jej, choć nigdy tego na sobie nie praktykowałam.
przedstawię napewno,nie miałem pojęcia co mi przepisał,tylko na wizytę trzeba poczekać,i nie takiej odpowiedzi {zapytania}oczekiwałem,no cóż to tylko ostrowiec,za wiele to nie można się spodziewać.
http://www.boiron.pl/homeopatia/homeopatia-europa-swiat/
bardzo interesujaca strona, zawiera wiele informacji na temat samej homeopatii i jej refundowania.w 2001 oficjalnie uznano leki homeopatczne we wszystkich krajach EU.w Wielkiej Brytanii leczono homeopatia od 1948. w Niemczech, Francjii, Austrii leki te sa czesciowo refundowane.
osobiscie polecam ta forme lecznia, oczywiscie u renomowanego homeopaty.
np.moj lekarz dzieciecy jest homeopata, oczywiscie jest rozsadnym lekarzem i nie leczy np. zapalenia pluc "kuleczkami".
Mam bardzo dobre doswiadczenia, homeopatia uratowala mnie kiedy juz nic nie pomagalo, bo "racjonalna"medycyna wyczerpala swoje mozliwosci.
szkoda ze leczenie i same leki sa takie drogie , moze wiele matek sprobowaloby leczenia alternatywnego(jak to brzmi brr)i w wielu dzieci nie ladowano by na wstepie tylu antybiotykow.