Prezesi i ich pomagierzy ukradli nam nasze mieszkania i zadaja coraz wiekszych haraczy. Ich metoda dzialania to szczucje jednych na drugich, po skloconych mieszkancow, ktorzy natabene zbudowali te bloki, latwiej sie okrada. Proces likwidacji pseudospoldzielni rozpoczal PIS, nalezy kontynuowac konsekwentnie ten proces.
Najpierw zlikwidowac biurokracje i tak jak na zachodzie płacic za prace im cięższa tym wieksze zarobki a nie za papier
No dobrze Henryku Lanski ---przepraszam że tak mówie ---zlikwiduje Pan Spółdzienie i założycie Wspólnote -- i co dalej . A gdzie remonty ---i tu zaczynają się kłopoty. I tak np.przecieka dach na 4--tym piętrze --czy ten lokator na parterze zapłaci ---odpowiedz mi .
Z całym szacunkiem p.Jurku ale panu trudno będzie cokolwiek wyjaśnić,tkwi pan mocno w minionym systemie.Pan myśli że obecnie to prezes remontuje dach ze swojej wysokiej pensji lub premi,jaką dostaje od mieszkańca i parteru i ostatniego piętra i nie jest to za ich zgodą.
Witam Pana Panie Henryku -- ale ja naprawde urodziłem się w dawnym systemie ---/1946r/--ten system dał mi wykształcenie ---nosiłem kromke z chlebem---dostawałwem łyżkę tranu ---póżniej ukończyłem Liceum --a następnie Studia---Matkę to nic nie kosztowało.Póżniej dostałem pracę---darmo opieke "zdrowotną" wczasy ---kolonie dla Dzieci ----Panie Henryku---a teraz co? I co Pan zrobi z tymi co nie płacą czynszu ---a .jest ich coraz wiecej .---skąd Pan weżmie na remonty.Zgadzam się z Panem o wynagrodzeniach Prezesa --ale o tym decyduje Rada "Nadzorcza" ---i do Nich apel.. ---To tylko tyle. Może nie mam racji--prosze mi odpisać --nie tylko Pan ----ale nie mogę się zgodzić że ślimak jest rybą.
I ta decyzja by była bardzo dobra decyzją dla mieszkańców.
Spółdzielnie -molochy to nieporozumienie. W taki wielki "kocioł'' można wrzucić wszystko, a kontrola celowości wydatków przez członka jest w praktyce niemożliwa. Remonty są prowadzone za nasze pieniądze, ale nie mamy wpływu na plan remontów, ani wybór wykonawców. W praktyce widzimy, że np. budynki w których mieszkają członkowie Rady Nadzorczej są remontowane, mają eleganckie parkingi itp., a remonty innych są odwlekane w czasie. Na temat przetargów i wyłaniania wykonawców robót też krążą różne wieści.
Gdyby były wspólnoty jednobudynkowe, to pieniądze ludzi tam mieszkających byłyby przeznaczane wyłącznie na ten budynek, a kontrola finansów byłaby o wiele łatwiejsza. Jeżeli chodzi o osoby niepłacące, to czy we wspólnocie, czy w spółdzielni, to i tak koszty za nich muszą pokrywać inni.
Szczególnie jakby płacił co dziesiąty :)
ludzie wy tylko głośno krzyczeć potraficie i wypisywać na forum,a czego się za to nie weżmiecie,przeciż można uzgodnić pewne sprawy z lokatorami,zebrać podpisy, wysłać gdzie potrzeba itp a nie tylko na forum,juz dawno to powinno być zrobione, mieszkanie własnościowe i prawie 500 złotych czynszu-na gogo ,na tylu pracowników Krzemionki?-szok!
i co z tym tematem?
Utworzyć wspólnoty, to chyba jedyne rozwiązanie. Jeżeli spółdzielnia nie ma nadmiernych długów, to lepszy byłby podzial spółdzielni, bo jest też podział majątku, a dopiero później utworzenie wspólnoty. Projekt nowej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych rozwiązuje ten problem.
to do działania pisanie tylko nic nie zmieni
Już hutę podzielili. Teraz tu kasy szukają.... Niech wam dzielą :) zobaczycie.
A Ty Panie Mirku jak nie płacą to się do polityki wpychaj. Za rok też się będziesz Pan wygłupiał? NUUUDNE :D