Jechałam dzisiaj autobusem linią 1 .Starszy pan dobiegł do drzwi, kierowca zamknął mu je przed nosem.Normalnie jestem oburzona zachowaniem kierowców MPK.Takie chamy nie powinny mieć stycznosci z pasazerami.Podwyżki umieją robić, ale dbałość o pasażera jest im obca.Czy nie ma na takich cwaniaków bata?Nie są królami szos, mimo,że za takich się uważają.MPK schodzi na psy!
Nie to ,że bronie kierowców.Mogło być tak,że kierowca nie zauważył dobiegające pana ,a przycisk zamykający drzwi został wciśnięty i uruchomił zamykanie.Jeśli je otworzył to trzeba uznać to,że mógł nie zauważyć.Ja miałem inny przypadek ,też dobiegałem kierowca na pewno mnie widział/pokazał mi palec/oczywiście nie zatrzymał się. Autobus ruszał z przystanku ja byłem może w odległości 10-15 metrów dobiegałem machając ręką.Na skargę w Bazie MPK tez mnie zbyto słowami trzeba wyjść i czekać na przystanku wcześniej/niby racja/ tyle,że autobus był o 3 minuty wcześniej niż przewiduje rozkład ten argument tez nie pomógł
Do lini nr 8 w godzinach dopołudniowych wsiadło trzech kieszonkowców. Mały łysy,w okularach;wyższy tęższy,lekko kręcone włosy,cynkówy pod oczami:trzeci średniego wzrostu, szczupły.Czasami jest z nimi wysoki siwy około sześćdziesiątki.
Są znani napewno policji kradna na targu i w autobusach.Czy nie można poucinać im łap?
Mieszkańcy uważajcie na swoje portfele, oni pilnują nas i tylko czekąją na okazje.
Anetko, więcej o tatuażu więziennym dowiesz się np. z książki Sławomira Przybylińskiego. Warto przekartkować. Będziemy wiedzieli kto koło nas stoi np. kreska pod okiem - to pewniacha; kropka z księżycem na prawej ręce między kciukiem a wskazującym palcem to złodziejaszek nocny;strzałka - kieszonkowiec; ...itd.
tego Wam Admin nie wyjaśni do końca zasłaniając się regulaminem/który sam utworzył/...Ja tez z nim prowadziłem na te tematy spór obrażanie ,niektóre wypowiedzi uważa za obraźliwe i usuwa czasem wybiórczo,że po usunięciu posty staja się oderwane od całości i zamiast wyjaśnić to robi sie gorszy zamęt i ten który jest powiedzmy sprawcą i winnym wychodzi na całość...było i jest to wielokrotnie zauważalne w stosunku do mnie do kocjusz ponieważ nie przebieramy w słowach i nie dajemy za wygraną tak,ze i TY Anty zawitałeś do tego grona, taka jest ta prawda......czasami rację nie idzie w parze z tym co chcemy powiedzieć.
Tylko mozna wziąć też pod uwagę to,że ja nie czułam się niczym obrażona( mam nadzieję ,że anty też). Ot, normalna wymiana własnych poglądów na pewne sprawy, która zakończyła się konsensusem i w efekcie dyskusja zeszła do tematu wątku. Gdyby mnie nie odpowiadał sposób rozmowy, sama mogłabym zgłosić post do usunięcia- proste jak drut.Dlaczego ktoś mnie w tym ma wyręczać?
być może już ktoś inny zaznaczył do usunięcia a nadgorliwość admina /tu go nie bronie/za bardzo widoczna.Prowadziłem z nim spór na temat prowadzenia strony nie wolno jest w regulaminie punkt na ten temat.Jedni byli za -drugim się to nie podobało.Zbyt dużo trzeba pisać by to wyjaśnić są w watkach,które można przejrzeć...choć nie zawsze się wszystkiego dopatrzy i zrozumie, część postów jest pousuwana.Od początku byłem za tym by forum i wpisy mogli dokonywać tylko zalogowani i zarejestrowani użytkownicy to samo dotyczy działu ogłoszeń są wpisy fikcyjne, takie coś powinno odbywać się przez email i potwierdzenie a nie bezpośredni to tez monitowałem adminowi bo właśnie chciałem skorzystać z takiego ogłoszenia a gość do którego zadzwoniłem był mocno zdziwiony,ze telefon i takie ogłoszenie dał na stronę
no ja ostatnio miałam sytuację na szczęście nieco odwrotną - spóźniłam się na autobus, na szczęście miły kierowca się zatrzymał więc udało mi się dotrzeć na czas :)
ale niestety takie miłe zdarzenia nie mają zbyt często miejsca. Denerwujące jest nieotwieranie wszystkich drzwi w autobusie (raz przejechałam jeden przystanek dalej, bo kierowca otworzył tylko środkowe, a stałam przy tylnich) lub przejeżdżanie przystanku bez zatrzymywania się.
O braku wieczornych linii nie wspominając...
W Warszawie to norma, nawet jak zamknie drzwi przed Tobą i jeszcze nie ruszy, bo spory ruch to i tak ich nie otworzy. Jednak w Wawie autobusy i tramwaje kursują bardzo często.
no właśnie. a w o-cu? nie dość, że mało autobusów, rzadko jeżdżą, to koło godziny 18 już nie ma się jak dostać z/do domu...
Często zdarzało mi się jeździć po 18.00 mpk ( linie miejskie) i w niektórych jechaly pojedyncze osoby ( linia nr 5, 27, 8 ) - więc co w tym dziwnego, że usuwają takie kursy. Jedzie piec osob na krzyż, z tego połowa to ludzie starsi nie kasujący biletów ( ja im tego absolutnie nie wypominam, ich święte prawo, ale fakt jest faktem, że zysku z tego nie ma ), a reszta to pewnie uczniowie ( bilety ze zniżkami ) albo gapowicze. No to ile taki kurs zarobi na tych biletach? może z 10 zł, a kierowca charytatywnie nie jeździ, a i autobus zatankować trzeba.