dokładnie tak, zgadzam sie, każdy z nas ma jakies problemy, marzenia i braki w zyciu, jednym brak domu, innym zdrowia, innym kasy, innym czegos jeszcze....i nie wolno kpic z ludzi bo cos im w zyciu nie wyszlo, dzis na wozie jutro pod wozem i na odwrot o tym pamietajmy
dzieki kocek za komplementa:):):)az uroslam hahahahha a tym gosciem no coz nie przejmuje sie nie mam powodu zycie rozne figle plata :)czasem sam sobie czlowiek winny i juz widzialy galy co braly a ze pozniej pokochaly to i pozniej same plakaly:):):):)
przeszlosc hahah to tak na zas jakby ktos znow sie czepial heheehe i to odlegla przeszlosc :):):)
taka laska jak Ty ma dziesiatki facetów ale jest madra i nie weźmie byle czego cha cha cha!!!!
Jak się chcecie pośmiać to polecam lekturę:)
http://piastowskie.osiedle.org/jakie-oblesne-rzeczy-robia-wasi-faceci-i-wasze-kobiety-vt259.htm
Co faceta łączy z kotem?
1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoja przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
10. Nie sprząta po sobie.
11. Wpycha nos do każdego garnka..
13. Cały czas by spał.
12. Nie wyjaśnia, czemu zniknął na cały dzień.
KOCEK I TO WYZEJ TO JEST WLASNIE OPIS FACETA;););););)
A mezczyzna jest calkiem inny tj:
-wcale nie krzyczy kiedy jest glodny tylko idzi spokojnie i sam se robi cos do zjedzenia:)
-nigdy bez pytania nie pcha sie do łóżka:):):)
-ogon podnosi ale wtedy kiedy my kobiety tego chcemy:):):):)
-niegdy niczego nie domaga sie wiecej tj cieszy sie z tego co mu dajemy:):):)
-nie ociera sie o nasze przyjaciołki:):):):)
-dba o swoje paznokcie dłonie i nie tylko:):):)
-zawsze trafia do kuwety :):)(to jest dobre)
-jest pojestny i wszystko rozumie:)no prawie ale wiesz to wkoncu tylko mezczyzna wiec nie mozemy za wiele wymagac:):):):)
-nigdy nie jest zły a nawet jak juz jest to rozmawia i chce wyjasnic problem:):):):)
-zawsze sprzata po sobie:):):)
-do garnkow zaglada tylko wtedy kiedy gotuje i je myje:):):):):czyli codziennie prawie:):):)
-spi tyle ile potrzebuje albo tyle na ile mu pozwolimy:):):):)
-ZAWSZE DZWONI I PYTA CZY MOZE SIE SPOZNIC O 15 MINUT:)NIGDY NIE ZNIKA NA CAŁE DNIE A CO DOPIERO NA CAŁE NOCE:):):):):):)
-
Ja mogę się ocierać to on nie może. Nio ewjunia pomieszałaś ;))))
mówi mąż do żony-Ewa odwróć sie przodem do mnie.A co będziesz mnie używał?!-nie ,bo bżdzisz.
Poniedziałek
Poszłam do doktora, ażeby mi co dał, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał, jak mi się układa współżycie. Ja powiedziałam, że normalnie: ja się układam, a Zenek se współżyje. Doktor dał mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor założył mi taką fikusną spralkę....
Wtorek
Zenuś se pofolgował. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak się zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło.
Środa
Dziś jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnełam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka??? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta.
Czwartek
Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No tak jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć ...doliczyłam do 7 i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, że tylko by spał.
Piątek
Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywan. Zaczęłam szukać, a że się przy tym szukaniu wypięłam, Zenuś na nic nie czekał. Zaszedł mnie znienacka od tylu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widzą???
Sobota
Wetknęłam se takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek. Ale się Zenuś przeląkł!!! Jak się speniły, to pomyślał, że to jaka choroba, albo że tymi piwami pryska, co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszyło.
Niedziela
W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara!!! A mnie się spóźnia.
Poniedziałek
Doktorzy znają swój fach! Ten mój mówił, żebym względem kontroli zaszła do niego za tydzień. Tydzień minął no i zaszłam, tylko że nie do doktora, ale jak zwykle. Co ja teraz pocznę? Zenuś mówi, że pewnie chłopaka.
